Czy Bulletstorm VR naprawdę jest tak zły, jak wszyscy mówią?

Czy Bulletstorm VR naprawdę jest tak zły, jak wszyscy mówią?

Węzeł źródłowy: 3076985

To nigdy nie jest dobry znak, gdy obiecuje się, że kod recenzji gry nigdy się nie pojawi. Zwłaszcza, gdy kolejne e-maile z prośbą o tę grę są ignorowane, mimo że wielu twórców treści na YouTube publikuje pierwsze wrażenia na temat gry przed premierą.

Tak właśnie stało się w przypadku Bulletstorm VR. Chciałem zrecenzować grę w witrynie, ale bez dostępu do kodu recenzyjnego mogłem zagrać w tę grę dopiero w dniu premiery, po jej zakupie. W tym momencie widziałem już kilka naprawdę potępiających zapowiedzi i recenzji, które omawiały wszystko, od implementacji VR w grze i sztucznej inteligencji, po grafikę i ogólną wydajność.

Ale czy naprawdę było tak źle, jak wszyscy mówili? Z uwagi na to, że absolutnie "kochanym" Bulletstorm na konsolę Xbox 360. W tym tygodniu udałem się do VR Corner, mając nadzieję, że skorzystam z wątpliwości. Pierwszą godzinę gry możecie zobaczyć w poniższym filmie.

Czy więc naprawdę było tak strasznie? Szczerze mówiąc, tak. To niesamowicie niechlujny, niezdarnie wyprodukowany port VR, który robi prawie wszystko, co musi, aby być wersją Bulletstorma w rzeczywistości wirtualnej, ale jak zobaczysz w moim filmie, żadna z tych rzeczy nie jest zrobiona dobrze.

Gdziekolwiek spojrzysz, można znaleźć błędy i już w ciągu pierwszej godziny zobaczyłem mnóstwo usterek graficznych, wizualizacji zawierających niezrozumiałe brzydkie przerywniki filmowe, które sprawiają, że myślę, że nikt nie zadał sobie trudu, aby dwukrotnie sprawdzić grę przed jej wydaniem, a nawet stary, dobry , po przerywniku filmowym pojawia się pod mapą i ginie.

To naprawdę szokujące, jak zła jest wersja Bulletstorm na VR, a wersja na PSVR2, na której grałem, w dniu premiery, nie wykorzystuje nawet dodatkowych dzwonków dotykowych i gwizdków śledzących wzrok, jakie oferują zestawy słuchawkowe Sony.


O nie

Wszystko wydaje się tak proste w implementacji, że szczerze mówiąc, mam wrażenie, że mod Flat2VR z oryginalnej gry mógłby wykonać tutaj lepszą robotę. Ale nawet wtedy jest mi niedobrze, że, jak powiedziałby Marcus Grayson, „skopię kutasa tej grze”.

Fakt, że Incuvo i People Can Fly w ogóle podjęły wysiłek przeniesienia Bulletstorma na VR, jest swego rodzaju cudem. Tak niewielu programistów myśli o zrobieniu tego, że moim zdaniem nawet samo podjęcie takiej próby powinno być pochwalone. Chcę przyszłości hybrydowej gry płaskiej i VR, i ja chcieć więcej firm przenosi swoje stare adresy IP do VR dla współczesnych odbiorców. Byłem bardzo podekscytowany Bulletstorm VR i po prostu boli mnie widok gry w takim stanie, ponieważ po niewiarygodnie negatywnej reakcji, jaką spotyka się z tą grą, naprawdę martwię się, że te dwie firmy nigdy więcej nie zaprzątną sobie głowy zrobieniem czegoś takiego.

Pomimo tych niezliczonych problemów, możliwość zobaczenia gry, którą kocham oczami jej głównego bohatera, tak jakbym tam był, nadal sprawiała mi przyjemność. I to pomimo wszystkich problemów, które nękały moją rozgrywkę. Spotkałem się z tak wieloma Jankami, a mimo to stwierdziłem, że wybaczam im więcej niż w przypadku płaskiej gry, właśnie ze względu na magię, jaką niesie ze sobą zanurzenie w rzeczywistości wirtualnej.


O jej.

Wiele bym dał, aby móc ponownie odwiedzić tę grę kilka miesięcy później, po potencjalnej aktualizacji lub dwóch, która rozwiązała wszystkie problemy. Ale czy Bulletstorm VR w ogóle to osiągnie? Nie wiem. Ale wiem, że Bulletstorm zasługuje na coś lepszego i chociaż naprawdę doceniam fakt, że w ogóle do tego doszło, my, fani VR, również zasługujemy na coś lepszego.

Znak czasu:

Więcej z Eurogamer