Unity podobno rozważa ograniczenie niezwykle kontrowersyjnych opłat za instalację

Unity podobno rozważa ograniczenie niezwykle kontrowersyjnych opłat za instalację

Węzeł źródłowy: 2887916

Tydzień po ogłoszeniu Unity dramatyczne zmiany do modelu biznesowego Unity Engine – rysunek natychmiastowe i powszechne potępienie ze strony społeczności rozwojowej – firma podobno powiedziała pracownikom, że wprowadzi zmiany w kontrowersyjnym nowym planie cenowym.

Jak donoszą Jason Schreier z Bloomberga, kierownictwo Unity zwróciło się do pracowników na wielostronnym spotkaniu, które odbyło się dzisiaj wcześniej (spotkanie pierwotnie zaplanowane na koniec ubiegłego tygodnia zostało odwołane w związku z „potencjalnym zagrożeniem” ze strony pracownika), mówiąc, że firma „rozważa” wprowadzenie ograniczenia niezwykle niepopularnego nowe opłaty za instalację.

Unity początkowo wywołało oburzenie w zeszły wtorek, kiedy poinformowało programistów, że oprócz istniejącej subskrypcji licencji Unity Engine, będą musieli uiścić dodatkową miesięczną opłatę Unity Runtime Fee za każdym razem, gdy użytkownik zainstaluje grę, począwszy od 1 stycznia 2024 r. Dotyczyłoby to wszystkich gier, łącznie z tymi już dostępnymi na rynku, które zarobiły co najmniej 200 tys. dolarów w ciągu ostatnich 12 miesięcy i miały co najmniej 200 tys. instalacji gier w ciągu całego życia.


Aby zobaczyć tę zawartość, włącz ukierunkowane pliki cookie.

Wiadomości: Switch 2 dema technologiczne i plotki o wydaniach.Oglądaj na YouTube

Teraz jednak Bloomberg donosi, że Unity stara się uspokoić krytykę deweloperską, ograniczając opłaty do 4% przychodów z gry dla klientów zarabiających ponad 1 milion dolarów. Mówi się również, że instalacje będą obliczane na podstawie danych zgłoszonych przez programistów, a nie na podstawie mglistej metodologii szacunków Unity. Czas pokaże, czy to wystarczy, aby rozwiać obawy i zapobiec masowemu exodusowi do innych silników gier, takich jak Unreal i Godot; Ograniczenie to jest dalekie od odwrócenia opłat, o które prosiło wielu programistów od zeszłego tygodnia i nie jest jasne, czy Unity planuje oferować koncesje i wprowadzać podobne ograniczenia dla programistów zarabiających mniej niż 1 milion dolarów.

Prawdopodobnie przynajmniej na niektóre z tych nurtujących pytań zostanie udzielona odpowiedź, gdy Unity upubliczni planowane zmiany – chociaż obecnie nie wiadomo, jak długo może to zająć. Kierownictwo podobno powiedziało pracownikom na dzisiejszym spotkaniu, że firma nie jest jeszcze gotowa do publicznego ogłoszenia, ponieważ nadal pracuje nad zmianami przez partnerów i nie chce, aby powtórzyła się katastrofa komunikacyjna z zeszłego tygodnia.

W innym miejscu dzisiejszego spotkania kilku pracowników rzekomo zapytało kierownictwo Unity, w jaki sposób firma może odzyskać zaufanie wśród programistów po katastrofalnym ogłoszeniu z zeszłego tygodnia – zaufanie, które uległo dalszej erozji, gdy odkryto, że Unity po cichu zmieniła w kwietniu Warunki świadczenia usług, usuwając klauzulę, która pozwolić programistom pozostać przy poprzednich wersjach dokumentu, jeśli aktualizacje niekorzystnie wpłyną na ich prawa – co zdaniem dyrektorów Unity musi „pokazywać, a nie mówić” i ostrożniej obchodzić się z przyszłą komunikacją.

„Nie sądzę, żeby istniała jakakolwiek wersja tej sytuacji, która przebiegałaby zupełnie inaczej niż to, co się wydarzyło” – podobno powiedział pracownikom dyrektor generalny John Riccitiello. Przyznał jednak: „Myślę, że mogliśmy zrobić wiele rzeczy znacznie lepiej”.

Znak czasu:

Więcej z Eurogamer