Stany Zjednoczone potrzebują całościowej strategii dotyczącej półprzewodników

Stany Zjednoczone potrzebują całościowej strategii dotyczącej półprzewodników

Węzeł źródłowy: 1951045

Stany Zjednoczone poczyniły znaczne postępy w kierunku odzyskania prymatu w najważniejszej technologii, która leży u podstaw dzisiejszego życia w Ameryce: w półprzewodnikach.

Połączenia CHIPS i ustawa o nauce w końcu zostaną wznowione część mocy produkcyjnych półprzewodników, które obecnie znajdują się za granicą, oraz szerokie sankcje nałożone przez Stany Zjednoczone w październiku spowolni ambicje Chin opracowywać najnowocześniejsze układy scalone. Jednak jeśli chodzi o zapewnienie armii USA nieprzerwanego dostępu do szerokiego spektrum chipów, które zasilają praktycznie każdy system ofensywny i obronny, istnieją krótko- i długoterminowe wyzwania, którym należy sprostać.

Zakłócenia w łańcuchu dostaw wywołane pandemią stały się katalizatorem ponownego skupienia się naszego kraju na dostępie do półprzewodników, ale wyzwania, przed którymi stoimy, trwają już od 60 lat.

Rząd Stanów Zjednoczonych kupił prawie wszystkie wczesne układy scalone wyprodukowane w latach 1960., ale obecnie stanowi tylko niewielką część światowej sprzedaży półprzewodników. Departament Obrony był kiedyś siłą napędową badań, rozwoju i produkcji półprzewodników, ale jego wymagania są teraz spychane na dalszy plan przez większych klientów. Jak zauważa Chris Miller w swojej książce Chip War, „jako nabywca chipów, dyrektor generalny Apple, Tim Cook, ma większy wpływ na branżę niż jakikolwiek urzędnik Pentagonu”.

Jednak zależność Departamentu Obrony od najnowocześniejszych i powszechnie dostępnych chipów wciąż rośnie. Zawartość elektroniczna na platformach wojskowych podwaja się z każdą generacją sprzętu, ilość danych gromadzonych i przetwarzanych przez czujniki i systemy rośnie wykładniczo, a nasza doktryna wojskowa w coraz większym stopniu opiera się na zintegrowanym dowodzeniu i kontroli bezpiecznej, połączonej przestrzeni bojowej. Innymi słowy, jak zauważa Miller, „przyszłość wojny zostanie określona przez moc obliczeniową”.

Środowisko geopolityczne, przed którym stoją dziś Stany Zjednoczone, jest niewątpliwie większym wyzwaniem niż ktokolwiek z nas widział w swoim życiu.

Pomiędzy zagrożeniem, jakie Rosja stanowi dla Ukrainy i szerzej Europy, a zacieśniającym się wyścigiem technologicznym z Chinami, najważniejsza jest zdolność do szybkiej produkcji doskonałego sprzętu wojskowego. Ale przemysł amerykański jest dziś sparaliżowany przez zakłócenia w łańcuchu dostaw wielu krytycznych komponentów.

Chociaż dostępność chipów klasy konsumenckiej ostatnio wzrosła w kierunku nadpodaży, wysokiej klasy półprzewodniki używane w platformach takich jak F-35 Joint Strike Fighter i system rakietowy Patriot pozostają poważnie opóźnione. Historyczne czasy realizacji od 10 do 12 tygodni rozrosły się do astronomicznych 36 do 99 tygodni i nie widać poprawy.

Co więcej, scedowaliśmy znaczną część rynku półprzewodników z niższej półki na Chiny i borykamy się z problemami starzenia się, ponieważ systemy obronne są unowocześniane zbyt wolno, a starsze chipy wycofywane z produkcji.

Środowisko to stwarza wiele wyzwań w różnych branżach i horyzontach czasowych, z których żadne nie może zostać rozwiązane z dnia na dzień. Ale nasze bezpieczeństwo narodowe zależy od wdrożenia holistycznej strategii, która jeszcze bardziej udomowi większą część łańcucha dostaw półprzewodników, zapewni aplikacjom obronnym priorytetowy dostęp do układów scalonych, przyspieszy modernizację systemów obronnych i zwiększy wykwalifikowaną siłę roboczą potrzebną do produkcji, pakowania i integracji tych kluczowych komponentów. Biały Dom, Kongres i Departament Obrony powinny współpracować, aby znaleźć rozwiązania w kilku kluczowych obszarach.

Po pierwsze, Stany Zjednoczone muszą zwiększyć dostęp do półprzewodników dla przemysłu lotniczego i obronnego. Poprzez politykę, dekret wykonawczy lub ustawodawstwo Departament Obrony powinien uzyskać wczesny dostęp do istniejących wysokiej klasy półprzewodników.

Ponieważ rząd Stanów Zjednoczonych przeznacza kapitał na przemysł półprzewodnikowy poprzez finansowanie z ustawy CHIPS Act, powinien zapewnić priorytetowe traktowanie kluczowych branż, takich jak obronność, motoryzacja i lotnictwo. I chociaż ustawa CHIPS koncentruje się przede wszystkim na produkcji, nie należy przegapić okazji do zainwestowania w bezpieczne krajowe możliwości pakowania zaplecza, krytycznej części łańcucha dostaw prawie w całości zlokalizowanej w Azji.

Przez prawie siedem dekad kodeks podatkowy wspierał amerykańskie innowacje, umożliwiając firmom pełne odliczanie wydatków na badania i rozwój w roku ich wystąpienia. Od zeszłego roku wydatki te muszą być amortyzowane przez lata, co hamuje amerykańskie inwestycje komercyjne. Kongres powinien naprawić ten błąd.

Po drugie, musimy znacznie przyspieszyć produkcję i modernizację obronną oraz przenieść bazę przemysłu obronnego USA z modelu „dokładnie na czas” do modelu odpowiadającego skali zagrożenia, przed którym stoimy. Potrzebujemy więcej gorących linii produkcyjnych, działających z wydajnością znacznie przekraczającą to, co uznaliśmy za dopuszczalne w erze dywidendy pokojowej.

Potrzebujemy elastycznego podejścia do zawierania umów, które obejmuje umowy wieloletnie i ratingi priorytetowe. Potrzebujemy też szybszych, mniej kłopotliwych programów do wprowadzania technologii, które wykorzystują otwarte standardy i najnowocześniejsze technologie komercyjne.

Wreszcie, musimy zająć się lukami w naszej bazie siły roboczej w przemyśle obronnym, koncentrując się na wyspecjalizowanej sile roboczej i rozwoju talentów inżynierskich. Produkcja obronna boryka się z ograniczoną pulą pracowników posiadających niezbędną wiedzę i umiejętności.

Chociaż automatyzacja pomogła, wykwalifikowana siła robocza pozostaje siłą napędową naszej branży, a niezbędne doświadczenie jest gromadzone przez lata. Musimy przyciągnąć więcej inteligentnych, ciężko pracujących Amerykanów do dziedzin związanych z bezpieczeństwem narodowym i przyciągnąć więcej talentów z zagranicy, ponieważ pandemia dodatkowo zakłóciła międzynarodowy przepływ siły roboczej.

Dokładny zarys konfliktów, z którymi możemy się zmierzyć w następnej erze, jest nieznany, ale Stany Zjednoczone muszą być przygotowane na zwycięstwo. Musi podjąć te kroki, aby zapewnić naszą gotowość militarną i dominację technologiczną.

Mark Aslett jest dyrektorem naczelnym Mercury Systems, amerykańskiej firmy technologicznej, która dostarcza komponenty i podsystemy dla platform lotniczych i obronnych.

Znak czasu:

Więcej z Opinia o obronie