Kraje G7 przyznają, że nigdzie nie przestrzegają przepisów dotyczących sztucznej inteligencji

Kraje G7 przyznają, że nigdzie nie przestrzegają przepisów dotyczących sztucznej inteligencji

Węzeł źródłowy: 2669280

Podczas weekendu spotkań dyplomatycznych na wysokim szczeblu grupy G7 i czterobloki nadały priorytet regulacji sztucznej inteligencji, bezpieczeństwa cybernetycznego, łańcuchów dostaw minerałów krytycznych i otwartych sieci dostępu radiowego.

Sztuczna inteligencja zajmowała ważne miejsce w programie spotkania G7, na którym przywódcy wezwali do przyjęcia standardów zarządzania.

„Zdajemy sobie sprawę, że chociaż szybkie zmiany technologiczne wzmacniają społeczeństwa i gospodarki, międzynarodowe zarządzanie nowymi technologiami cyfrowymi niekoniecznie nadąża za tym tempem”, siedem krajów członkowskich – Stany Zjednoczone, Kanada, Japonia, Wielka Brytania, Francja, Niemcy i Włochami – napisano we wspólnym oświadczeniu.

Grupa zapowiedziała również, że będzie współpracować z firmami technologicznymi i innymi podmiotami w celu stymulowania „odpowiedzialnych innowacji i wdrażania technologii”. Jeśli chodzi w szczególności o generatywną sztuczną inteligencję, G7 powiedziało, że do końca roku utworzy grupę roboczą do dyskusji na temat zarządzania, praw własności intelektualnej, dezinformacji i odpowiedzialnego wykorzystania. Inicjatywę nazwano „procesem Hiroshima AI”.

Grupa potwierdziła również znaczenie minerałów krytycznych i zobowiązała się do promowania krajowego i międzynarodowego recyklingu tych substancji we współpracy z krajami rozwijającymi się.

Inny plan wymieniony w komunikat wydany po weekendowym spotkaniu ma na celu wdrożenie inicjatywy Data Free Flow with Trust (DFFT), której celem jest umożliwienie transgranicznego przepływu danych przy zachowaniu prywatności.

Grupa stwierdziła również, że pozostaje „poważnie zaniepokojona sytuacją na Morzu Wschodniochińskim i Południowochińskim” i „zdecydowanie sprzeciwia się wszelkim jednostronnym próbom zmiany status quo siłą lub przymusem”. Innymi słowy, G7 nie zmieniło swojego stanowiska w sprawie Tajwanu.

Rzecznik MSZ Chin odpalił z Pekinu:

Społeczność międzynarodowa nie akceptuje i nie zaakceptuje zdominowanych przez G7 zachodnich zasad, które dążą do podzielenia świata w oparciu o ideologie i wartości, a tym bardziej nie ulegnie zasadom ekskluzywnych małych bloków zaprojektowanych, by służyć „Ameryka przede wszystkim” i interesy nielicznych. G7 musi zastanowić się nad swoim zachowaniem i zmienić kurs.

Na marginesie G7 blok „Quad” składający się z Australii, Indii, Japonii i USA skupił się na nieco niejasnej kwestii sieci komórkowych Open RAN.

Grupa uzgodniony aby pomóc tropikalnemu wyspiarskiemu krajowi Palau w projektowaniu i wdrażaniu Open RAN, współpracując z lokalnymi interesariuszami.

Projekt będzie pierwszym wdrożeniem technologii planowanej w regionie, dzięki czemu, zdaniem Quad, Palau stanie się „regionalnym liderem w dziedzinie ICT i łączności cyfrowej”.

Grupa robocza ds. krytycznych i nowych technologii Quad wydany raport, który według niego pokazuje przewagę Open RAN w zakresie bezpieczeństwa cybernetycznego. Okazało się, że podczas gdy większość zagrożeń bezpieczeństwa dotyczy zarówno tradycyjnych sieci, jak i otwartych sieci RAN, tylko cztery procent są unikalne dla Open RAN, a środki zaradcze są skuteczne.

Quad powiedział, że raport „posłuży jako globalne źródło wspierające wdrażanie otwartych, interoperacyjnych i zaufanych architektur sieciowych”.

Innym projektem infrastrukturalnym, który będą wspierać cztery kraje, są podwodne kable internetowe. Podczas gdy Australia opracuje wart 5 milionów dolarów program łączności kablowej i odporności Indo-Pacific, Stany Zjednoczone zapewnią pomoc techniczną i zobowiążą się nadzorować bezpieczeństwo podwodne. ®

Znak czasu:

Więcej z Rejestr