Blockchain

paribus. W poszukiwaniu bezpiecznej przystani.

W ostatnich tygodniach w światowym systemie finansowym, szczególnie w sektorze bankowym, miały miejsce systemowe awarie, które powodują, że ludzie kwestionują zasadność informacji dostarczanych przez regulatorów. Pomimo wielokrotnych zapewnień o solidności i bezpieczeństwie, ludzie nadal wycofywali pieniądze z banków i inwestowali w aktywa, które mogli posiadać.

Wielu członków naszej społeczności jest zaznajomionych z ideą „nie twoje klucze, nie twoje krypto” po niepowodzeniu kilku protokołów i funduszy inwestycyjnych. Tak jak te awarie spowodowały, że ludzie wycofali swoje kryptowaluty z giełd i zdecydowali się na samoopiekę, podobna sytuacja ma miejsce w przypadku obecnego kryzysu bankowego.

Chociaż w ciągu ostatnich dwóch tygodni żaden duży bank nie upadł w sposób katastrofalny, skutki ostatnich upadków nadal wpływają na rynki. Powszechnie wiadomo, że upadnie więcej banków, a determinacja banków centralnych do dalszego zacieśniania polityki pieniężnej czyni to jeszcze bardziej prawdopodobnym.

Wyzwaniem dla banków centralnych jest to, że twierdzą, że zacieśniają politykę, ale jednocześnie drukują ogromne ilości gotówki, aby zabezpieczyć każdy bank w trudnej sytuacji, aby uspokoić rynki. Jedną ręką zabierają płynność, a drugą oddają.

Staje się oczywiste, że organy regulacyjne, banki i politycy nie zdali sobie sprawy, że XX-wieczne podejścia są przestarzałe w erze cyfrowej. Chociaż demonizują kryptowaluty jako zagrożenie dla rynków finansowych, nie uwzględnili nagłego przepływu płynności z banków przez cyfrowe szyny.

Wiadomości rozprzestrzeniają się w błyskawicznym tempie za pośrednictwem platform mediów społecznościowych, wywołując zarazę. W połączeniu z szybkością bankowości mobilnej stwarza to przepis na katastrofę, gdy banki reinwestują środki deponentów w aktywa o słabych wynikach.

Aby wesprzeć banki regulowane, banki centralne dały im linie kredytowe umożliwiające pożyczanie środków w oparciu o posiadane aktywa bez konieczności ich likwidacji. Chociaż rozwiązuje to problem krótkoterminowej płynności, jedynie opóźnia straty.

Dopóki stopy procentowe pozostają wysokie, obligacje rządowe banków pozostają niezrealizowanymi stratami. Inwestorzy nadal wycofują swoje środki z banków, dopóki nie pojawią się wyraźne oznaki obniżek stóp procentowych lub gwarancji ze strony rządów pełnej ochrony ich depozytów.

Dlatego banki centralne będą zmuszone do rozważenia obniżenia stóp procentowych znacznie wcześniej, niż chcą, lub wydrukowania pieniędzy potrzebnych do ratowania banków jeden po drugim, gdy będą upadać. Obecna sytuacja jest wyraźnie nie do utrzymania i nie widać łatwych rozwiązań.

Ponieważ obecny kryzys bankowy jest spowodowany reinwestowaniem przez banki pieniędzy deponentów w celu uzyskania zysków, co powoduje, że są oni do pewnego stopnia nadmiernie lewarowani, niezależnie od zastosowanego rozwiązania, banki pozostaną nadmiernie lewarowane. W ciągu ostatnich 12-18 miesięcy byliśmy świadkami podobnych porażek w kryptowalutach, dlatego agresywne podejście organów regulacyjnych do branży wydaje się tak nierozsądne.

Zdecentralizowane finanse (DeFi) zapewniają rozwiązanie z nadmiernym zabezpieczeniem. Na przykład w naszej sieci mainnet V1, kiedy użytkownicy wpłacają kryptowaluty do puli płynności, zarabiają na swoim depozycie. Kiedy ktoś chce pożyczyć z protokołu, musi zdeponować krypto jako zabezpieczenie i może pożyczyć tylko część zdeponowanej kwoty.

Aktywa obu stron są zablokowane w inteligentnych kontraktach, które chronią zabezpieczenie na każdym etapie procesu. Protokół nie może go ponownie wykorzystać w celu uzyskania dodatkowego zysku, a protokół nie może tworzyć aktywów z powietrza, jak robią to banki. Nadmierne zabezpieczenie jest kluczem do uczynienia z DeFi bezpiecznej przystani dla aktywów.

Dołącz do Paribusa-

Strona internetowa | Twitter | Telegram | Średni | Discord | YouTube