10 najważniejszych historii dotyczących konopi indyjskich w 2023 r. — Brak federalnej legalizacji w dalszym ciągu jest słoniem w pokoju

10 najważniejszych historii dotyczących konopi indyjskich w 2023 r. – brak federalnej legalizacji w dalszym ciągu jest słoniem w pokoju

Węzeł źródłowy: 3038300

największe historie o konopiach roku

Top 10 2023 według Reginalda Reefera – podsumowanie roku dotyczącego konopi indyjskich!

Jako że zbliżamy się do końca 2023 roku, myślę, że to „najwyższy czas” na stworzenie mojego rocznego podsumowania najważniejsze/najciekawsze/przeglądane historie związane z konopiami indyjskimi z 2023.

Na początku tego roku przeprowadziłem nas przez współczesną historię konopi indyjskich, a kiedy dotarłem do tego roku, powiedziałem: „W tym roku wydarzyło się tyle gówna, że ​​napisałbym o tym artykuł poświęcony całemu rokowi…”

Cóż, to jest ten artykuł.

Oto TOP 10 2023 roku według Reginalda Reefera!

P.S. Kolejność przypadkowa. To gówno jest trudne do oszacowania.

HISTORIA 1: Orzeczenie Sądu Federalnego Zakaz posiadania broni dla osób używających konopi indyjskich jest niezgodny z konstytucją

Zaczynając od pierwszej dziesiątki, odnieśliśmy wielkie zwycięstwo w zakresie swobód obywatelskich i praw do konopi indyjskich. A federalny sąd apelacyjny orzekł, że federalny zakaz zabraniający konsumentom konopi posiadania broni palnej jest niezgodny z konstytucją. Sędziowie odrzucili argumenty Departamentu Sprawiedliwości próbujące usprawiedliwić rozbrojenie użytkowników marihuany jako precedens historyczny.

W orzeczeniu nie ma żadnych zapisów dotyczących przepisów z XVIII i XIX wieku, które wyraźnie ograniczałyby posiadanie broni przez osoby używające substancji odurzających. Chociaż przepisy regulowały oddzielnie broń palną i środki odurzające, żadne przepisy nie określały osób używających substancji w ramach zakazu broni palnej.

Sąd przytoczył nawet znajomość uprawy konopi przez Ojców Założycieli w celach praktycznych, zauważając, że nie byli oni świadomi nowoczesnych metod konsumpcji konopi. Ale ten niuans tylko podkreśla absurdalność ograniczania praw obywatelskich wokół produktu rolnego, który ludzie uprawiali z pożytkiem przez stulecia.

W opinii tej, zwłaszcza biorąc pod uwagę rozgłos, jaki alkohol podsyca przemoc, stwierdza się, że dotychczasowe przepisy nigdy nie rozbroiły osób regularnie pijących później na trzeźwo. Zatem nawet obecne problematyczne zachowania, takie jak jazda pod wpływem alkoholu, pozostają poszlakami, a nie ogólnym uzasadnieniem unieważnienia podstawowych praw konstytucyjnych.

Orzeczenie zezwala na zakazanie osobom nietrzeźwym natychmiastowego posiadania broni ze względu na obawy o tymczasowe uszkodzenie broni. Ogólnie jednak stwierdza, że ​​nie istnieją wystarczające podstawy prawne ograniczające prawa własności trzeźwych obywateli wyłącznie z powodu używania substancji pozaszkolnych.

Ten precedens zapewnia ogromny wpływ na spory sądowe, ostatecznie wykorzeniając uparty filar wojny narkotykowej zagrażającej właścicielom. Sygnalizuje to pożądaną erozję słabych uzasadnień leżących u podstaw polityki prohibicyjnej z coraz bardziej nie do utrzymania stanowisk.

Podczas gdy obywatele świętują poszerzanie swobód na jednej granicy społecznej, globalne granice cyfrowe również się przesuwają…

Historia 2: Twitter (X) staje się pierwszą platformą mediów społecznościowych, która umożliwia reklamowanie się firmom zajmującym się konopiami indyjskimi

Rozszerzając prawa na jednej granicy społecznej, następna historia przedstawia pioniera przekraczającego nowe cyfrowe granice – Elona Muska. Jego platforma na Twitterze przeszła do historii jako pierwszy duży portal społecznościowy oficjalnie umożliwiający stanowym legalnym firmom produkującym konopie indyjskie reklamowanie się.

Porównaj to z bardziej purytańskimi witrynami, które nadal zakazują reklam konopi indyjskich pomimo zmieniającego się nastawienia opinii publicznej. Niezależne posunięcie Muska wpisuje się w zakłócenie przez niego branż znajdujących się w stagnacji poprzez zastosowanie libertariańskich zasad otwartego handlu i wolności słowa do sektorów wschodzących.

Witając rosnącą branżę konopi indyjskich w globalnych kanałach komunikacji, Musk stwarza niesamowite możliwości, jednocześnie podkreślając bezsens utrzymującego się piętna w 2023 r. Wiemy, że reklamodawcy będą się wahać, czy wykorzystać te nowe kanały, i że konkurenci w końcu pójdą ich śladem.

Gdy wszystkie platformy społecznościowe nieuchronnie otworzą drzwi po przewadze Twittera, przygotuj się na międzygwiezdną wojnę marketingową, która codziennie będzie przetaczać się przez ekrany. Sektor konopi indyjskich właśnie zyskał doskonałe terytorium pod względem widoczności marki i bezprecedensowego bezpośredniego dostępu do klientów niemal z dnia na dzień dzięki niekonwencjonalnym innowacjom.

To nieprzewidywalne wyzwolenie branży doskonale oddaje samego Muska – wizjonera kierującego się podstawowymi zasadami, szybko realizującego to, co inni odrzucają jako niepraktyczne lub ekstremalne. Jego instynkt do niedocenianych przedsięwzięć powoduje ogromne zmiany.

I pomimo pewnych polaryzujących aspektów, Musk konsekwentnie przedkłada wolność jednostki w biznesie i kulturze ponad restrykcyjne przestrzeganie zasad dostępu. Ten niezależny etos wyjaśnia charakterystyczną śmiałość w powitaniu kontrowersyjnego sektora, pogardzanego przez zarozumiałych arbitrów przyzwoitości. Ale zyski będą mówić wiele.

Zapewniając jednocześnie swobodę przedsiębiorstw i wybór konsumentów dzięki temu przełomowemu ruchowi w zakresie konopi indyjskich, Twitter Muska ucieleśnia ducha pogranicza przekraczającego granice, aby odblokować postęp. Skutki tej bezprecedensowej integracji marek w mediach społecznościowych prawdopodobnie zmienią zarówno gospodarkę, jak i postawy.

Skoro mowa o tragicznych ofiarach przekraczania granic ograniczających wolności, nasz kolejny punkt również trafił na pierwsze strony gazet na całym świecie.

Historia 3: Britney Griner zwolniona z rosyjskiego więzienia za marihuanę

Mówiąc o niesprawiedliwych ofiarach, gdy przepisy przekraczają rozsądne granice, nasza następna historia opisuje wstrząsająca historia ikony koszykówki Brittney Griner. Władze rosyjskie aresztowały ją, a następnie za pomocą drakońskich środków skazały ją za posiadanie mniej niż 1 grama oleju z konopi indyjskich. Pomimo niedawnych reform na szczeblu stanowym w USA przypadek Grinera ilustruje drastyczne, globalne rozbieżności prawne wciąż wokół elektrowni, które mogą zakłócać życie.

Początkowo skazany na dziewięć wyczerpujących lat więzienia, Griner przeżył prawie rok surowej niewoli, zanim wrócił do domu na mocy umowy o wymianie więźniów. Żadna jednak ilość osób będących w posiadaniu osobistym nie zasługuje na tak nieproporcjonalny przymus państwowy zakłócający karierę i wolność według jakichkolwiek standardów etycznych.

Głośny incydent Grinera oddaje najwyższą irracjonalność leżącą u podstaw każdego modelu karceralnego dotyczącego dobrowolnego używania lub posiadania konopi indyjskich przez osoby dorosłe. Żadna logika praktyczna ani moralna nie wspiera zamykania w więzieniach osób niestosujących przemocy za stosowanie tradycyjnie bezpiecznych środków botanicznych.

Jednak przestarzałe mity kulturowe dotyczące pewnej psychoaktywnej flory przenikają na całym świecie poprzez pozostałości kolonialne, podtrzymując nieludzką politykę. Tak więc, świętując spóźnione uwolnienie Grinera, hipokryzja wciąż rozbrzmiewa głośno, biorąc pod uwagę, że Ameryka więzi tysiące osób za równie drobne przestępstwa związane z kannabinoidami. Systemy mściwe czerpią korzyści z tego teatru pomiaru „sprawiedliwości”.

Sprawa ta uwydatniła prawdę, że dopóki nie wdroży się w pełni światłych przepisów dotyczących redukcji szkód, spożywanie elementów pospolitych roślin będzie powodowało niepotrzebne cierpienie. Żadne zioła lecznicze nie usprawiedliwiają pozbawienia jednostek bezpieczeństwa i wspólnoty.

Choć pod ostrzałem oklaskuje się inspirującą łaskę Grinera, ta niesprawiedliwość rzuca światło na to, dlaczego coraz więcej obywateli ponownie ocenia wojnę z ludzką naturą prowadzoną z nami farmaceutycznie bez zgody. Bo żadne szczęście nie powinno zależeć od pozwoleń na kwiaty i grzyby. Nasza następna historia bada erozję tego zakazu w miarę kultywowania przez opinię publiczną gruntu dla świadomej polityki.

Nowy sondaż pokazuje, że większość Amerykanów zgadza się, że wojna narkotykowa oznacza nieudane zarządzanie wymagające pilnych zmian. Kiedy nawet Republikanie zgadzają się po 50 latach niezmierzonych kosztów, ludzie sygnalizują, aby zaprzestali pozwalania na przemoc państwa maskującą moralność. Fale się odwracają.

Historia 4: Masowe badanie przeprowadzone na ponad 63 milionach osób wykazało, że legalizacja konopi indyjskich nie prowadzi do częstszego rozpoznawania psychoz

Nowe, obszerne badanie obala powszechny zarzut dotyczący legalizacji – że zwiększenie dostępu do konopi indyjskich teoretycznie sprzyja zaburzeniom psychotycznym w populacji. Prohibicjoniści często argumentują, że spekulacje na temat zdrowia psychicznego uzasadniają ograniczanie dostępu dla dorosłych. Jednak przełomowe dane podważają teraz tę narrację.

Niedawno badacze ocenili pulę 63 milionów beneficjentów Medicare w ciągu 14 lat kontrastujące wskaźniki psychoz i zmiany w polityce państwa wokół zalegalizowanej marihuany medycznej i rekreacyjnej. Ta ogromna wielkość próby pozwoliła uzyskać być może najbardziej ostateczne jak dotąd spostrzeżenia na temat tego utrzymującego się problemu zdrowia publicznego.

Jeśli retoryka prohibicjonistyczna utrzyma się, liberalizacja przepisów rozszerzających handel konopiami indyjskimi powinna ujawnić gwałtowny wzrost liczby powiązanych diagnoz klinicznych psychoz w miarę hipotetycznej zmiany wzorców używania konopi indyjskich. Co jednak ciekawe, nie zaobserwowano żadnego statystycznie istotnego wzrostu w poszczególnych regionach lub grupach demograficznych.

W rzeczywistości wskaźniki zaburzeń psychotycznych spadły wraz z pojawieniem się głównych reform liberalizacyjnych. Ta korelacja w świecie rzeczywistym podważa groźne ostrzeżenia dotyczące niebezpiecznego wpływu marihuany kupowanej w sklepie na zdrowie psychiczne. Chociaż paradoksalnie, nie ma równoległych obaw dotyczących ograniczania spożycia alkoholu często powiązanego z psychozą, pomimo jego mniej obiecującego profilu badawczego.

Choć nie sugeruje to bezpośredniego związku przyczynowego z psychozą związaną z konopiami indyjskimi, polityczne wykorzystanie tej przesadnej niepewności w celu odmowy dostępu dorosłym podlega obecnie głębokiej analizie. Te najnowsze ustalenia pokrywają się z wcześniejszymi badaniami, które nie wykazały żadnego wpływu regulowanej ekspansji na populację.

W każdym razie solidne dane sugerują lepszą kontrolę jakości produktów, a nadzór kliniczny realizowany kanałami prawnymi optymalizuje redukcję szkód w porównaniu z niekontrolowaną kryminalizacją. Już sam zakres statystyczny zwiększa pewność – ponad 60 milionów danych pacjentów obejmujących półtorej dekady we wszystkich stanach stanowi wiarygodną perspektywę.

Odkrycia te obiecują głęboki wpływ na przyszłe dyskusje na temat polityki narkotykowej poprzez obalenie niegdyś domniemanego argumentu pięty achillesowej przeciwko reformom. Podczas gdy badania rzucają nowe światło, stare straszydła szybko tracą zęby w marszu w kierunku normalizacji narodowej.

Historia 5: Badanie CDC wykazało, że legalizacja konopi indyjskich prowadzi do mniejszego używania konopi przez nastolatków

Nowe obiecujące badanie CDC, skupiając się na młodzieży w Ameryce, nie wykazało żadnego wzrostu i nawet spadek używania konopi indyjskich wśród nastolatków skorelowane z reformami legalizacji używania przez dorosłych. To sprzeczne z intuicją ustalenie stoi w sprzeczności z wieloletnimi ostrzeżeniami zwolenników prohibicji, którzy upierali się, że ekspansja handlu detalicznego w państwie zwiększyłaby wskaźniki konsumpcji i uzależnienia wśród młodych osób.

Analizując obszerne dane z badań federalnych obejmujące lata poprzedzające wczesne eksperymenty legalizacyjne aż do ostatnich czasów, trendy stawały się coraz wyraźniejsze – Zażywanie konopi indyjskich przez młodych ludzi stale spada we wszystkich przypadkach od szczytowego poziomu w latach 2009–2013, w miarę jak coraz więcej jurysdykcji przyjmuje regulowane modele używania narkotyków przez osoby dorosłe.

W rzeczywistości wskaźniki korzystania przez nastolatków przyspieszyły swój ciągły spadek po 2013 r., kiedy Kolorado i Waszyngton po raz pierwszy wprowadziły paradygmat używania na poziomie stanowym przez dorosłych. Ten rzeczywisty wynik zdecydowanie obala retorykę twierdzącą, że legalne witryny sklepowe i reklamy normalizują palenie trawki wśród dzieci.

We wszystkich aspektach – miesięcznym, rocznym, całożyciowym – CDC stwierdziło, że związek nastolatków z konopiami indyjskimi nie tylko nie nasilił się, ale wręcz utrwalił znaczne spadki w zakresie rzekomych prohibicjonistów skutków legalizacji. Sytuacja ta pozostała niezmieniona nawet po uwzględnieniu nietypowych lat pandemii, zakłócających dostęp do substancji w wyniku polityki izolacji.

Wiarygodne dane pokrywają się z wczesnymi wynikami z pionierskich państw zajmujących się legalizacją, które pokazują, że używanie narkotyków przez młodzież spada pomimo poszerzania się dostępu dla dorosłych. Młodzież w Kolorado używa obecnie konopi indyjskich w mniejszym stopniu niż średnia krajowa.

Chociaż dalsze badania muszą kontynuować kontekstualizację wielu wpływających zmiennych społecznych, ta analiza CDC w istotny sposób pokazuje, że wdrożenie legalizacji w świecie rzeczywistym ogranicza konsumpcję wśród nieletnich, a nie ją podsyca.

Spostrzeżenia te mają ogromną wagę, ponieważ informują państwa, które wciąż ze strachem powstrzymują się od reform. W miarę jak naukowo bezpodstawne obawy dotyczące promowania używania narkotyków przez młodzież znikają po faktycznej analizie, uzasadnienie opóźniania dostosowanej polityki publicznej jeszcze bardziej słabnie. Społeczności są świadkami tego, jak otwartość społeczna pozwala na lepszy nadzór niż powszechna demonizacja.

Historia 6: Singapur wykonuje egzekucję na mężczyźnie za 2 funty trawki

Podczas gdy w kraju legalny dostęp do narkotyków postępuje, nasza następna przygnębiająca historia przedstawia tragiczne koszty przestarzałego międzynarodowego zakazu. Pomimo fal reform, które niedawno zalały nawet regiony Azji, Singapur utrzymuje drakońskie przepisy antynarkotykowe, obejmujące wykonywanie egzekucji na obywatelach przyłapanych na posiadaniu przyziemnych obecnie ilości nieszkodliwych substancji roślinnych, takich jak konopie indyjskie.

Ten regresywny reżim odebrał niedawno życie rzekomo pokojowemu 46-latkowi Singapurczyk skazany za posiadanie zaledwie dwóch funtów marihuany planował rozdać. Pomimo braku wykazanych krzywd i wcześniejszych przestępstw, otrzymał karę śmierci tylko za zarzut przemytu substancji roślinnych.

Organizacje praw człowieka powszechnie potępiły nieproporcjonalny wyrok za dwufuntową sprawę dotyczącą konopi indyjskich. Jednak urzędnicy Singapuru odrzucili krytykę jego śmiercionośnej postawy antynarkotykowej „zero tolerancji”. Naród uparcie trzyma się taktyki bojowników „Wojny z narkotykami”, obejmującej przymusowe obozy rehabilitacyjne i rutynowe egzekucje, pozornie nieczułe na dane wykazujące efekt przeciwny do zamierzonego.

Incydent ostro kontrastuje z liberalizacyjnymi postawami w pobliskich krajach, ułatwiając także egzekwowanie przepisów. Podczas gdy Tajlandia zatwierdziła dekryminalizację w zeszłym roku, Malezja niedawno zniosła obowiązkowe kary śmierci za zarzuty związane z narkotykami w związku ze zmianą opinii na świecie. To sprawia, że ​​ciągłe zaprogramowane barbarzyństwo Singapuru wydaje się coraz bardziej archaiczne i zacofane pod każdym względem etycznym.

Dokonując egzekucji na człowieku za dwa funty uzdrawiających strąków kwiatów, pozornie nowoczesny reżim ujawnia ideologiczne ślady kolonializmu, postrzegającego rolnictwo z duchowymi rytuałami jako egzystencjalne zagrożenie wymagające ostatecznego stłumienia. Jednak takie zaprzeczanie suwerenności poznawczej poprzez przemoc zwykle przynosi odwrotny skutek, wywołując niechęć i bardziej niebezpieczne tajne rynki.

Można mieć tylko nadzieję, że Singapur wkrótce rozpozna samosabotaż polegający na trzymaniu się obalonych modeli bojowników przeciwko naturalnie pożądanym roślinom. Jednak tej tragicznej straty, która ukazała niekontrolowaną władzę dążącą do całkowitego przymusu, nie można nie przeżyć. Być może jego bezsensowna śmierć zasili glebę, na której pewnego dnia w jego ojczyźnie może w końcu rozkwitnąć oświecona polityka narkotykowa. Na razie – ciemność.

Nasza następna historia wychwala zaginioną niedawno postać o innym wpływie – izraelski „ojciec THC” Raphael Mechoulam…

Historia 7: Śmierć legendy konopi indyjskich – dr Ralpha Mechoulama

Przechodząc od tragedii do hołdu, nasz kolejny przedmiot upamiętnia niedawną śmierć Rafał Mechoulam – pionierski izraelski chemik organiczny, który zrewolucjonizował naukę o konopiach indyjskich poprzez izolację THC i CBD. Jego badania radykalnie zmieniły globalne zrozumienie składu rośliny i mechanizmów farmakologicznych. Cała współczesna medycyna konopna ma dług wobec jego życiowego poświęcenia.

Urodzony w 1930 r. w Bułgarii, Mechoulam wyemigrował do Izraela w 1949 r., rozpoczynając historię, która stała się siedemdziesięcioletnią podróżą polegającą na odkrywaniu tajemnic konopi indyjskich poprzez wymagającą pracę w laboratorium. Po zabezpieczeniu konopi indyjskich do badań od krajowej agencji policyjnej w latach 1960. XX wieku jego zespół z powodzeniem zidentyfikował nieznaną wcześniej strukturę molekularną THC, a później scharakteryzował CBD.

To dogłębne wyjaśnienie chemiczne w pojedynkę ustaliło początkową architekturę farmakologiczną leżącą u podstaw doświadczenia związanego z konopiami indyjskimi. Jego odkrycia spopularyzowały rozpoznawanie różnych kannabinoidów i ich odrębnych efektów. Dokładna moc psychoaktywna i lecznicza każdego nuggetsu jest dziś przypisywana do życia konopi Mechoulama.

W uznaniu swojego wkładu naukowego Mechoulam otrzymał prestiżowe międzynarodowe wyróżnienia, w tym tytuł doktora honoris causa Uniwersytetu Complutense w Madrycie. Amerykańskie Towarzystwo Chemiczne nazwało jego imieniem organiczny farmakofor kannabinoidów.

Oprócz izolowanych związków, Mechoulam pomógł zademonstrować wrodzony układ endokannabinoidowy organizmu ludzkiego regulujący metabolizm poprzez miejsca, z którymi wchodzą w interakcję THC i CBD. To jeszcze bardziej zrewolucjonizowało zrozumienie powinowactwa konopi indyjskich wspierających dobre samopoczucie. Jest autorem ponad 400 opublikowanych artykułów, które ugruntowały jego status niekwestionowanego patriarchy współczesnych naukowców zajmujących się konopiami indyjskimi.

Mijając 92 lata, zmysł eksploracji Mechoulama i zaangażowanie nie osłabło nawet do ostatnich lat, gdy kierował izraelskim krajowym centrum badań nad kannabinoidami. Jego nauczanie przez całe życie i inwestycja w mentoring gwarantują, że jego następcy będą wyznaczać nowe szlaki w tej młodej dziedzinie. Ten nieśmiertelny wpływ pozostaje trwałym darem Mechoulama dla nauki – legitymizującym i kodyfikującym niegdyś tabu w medycynie konopi indyjskich. Kolejne pokolenia zawdzięczają złagodzenie cierpienia temu skromnemu gigantowi chemii organicznej, który został dobrze wykonany.

Historia 9: Badanie wykazało, że większość objawów choroby Parkinsona ustępuje po zażywaniu konopi indyjskich

Koncentrując się na podnoszącym na duchu postępie medycyny, w naszym kolejnym artykule przedstawiamy zyskujące uznanie konopie indyjskie w leczeniu choroby Parkinsona – wyniszczającej, zwyrodnieniowej choroby układu nerwowego, która utrudnia znalezienie rozwiązań dla osób cierpiących na tę chorobę. Ale świeże dane kliniczne ujawniają składniki konopi indyjskich skutecznie leczą typowe objawy choroby tam, gdzie inne metody leczenia zawiodły.

Naukowcy przeprowadzili retrospektywne badanie, w którym wzięło udział 69 pacjentów z chorobą Parkinsona, którzy stosowali już legalną marihuanę medyczną w celu radzenia sobie z obciążeniem chorobami. Badając liczne wskaźniki, takie jak zmiany objawów, zmiany leków, skutki uboczne i inne, zdecydowana większość – 87% – zgłosiła ogólną poprawę po dodaniu MC, kontrolując problemy, takie jak przewlekły ból, drżenie i bezsenność.

Równie obiecujące jest to, że ponad połowa osób cierpiących na chorobę Parkinsona po dodaniu konopi indyjskich pod nadzorem lekarza ograniczyła lub zaprzestała stosowania konwencjonalnych leków lub je zaprzestała – co sugeruje ich porównywalną skuteczność i bezpieczeństwo. Jest to zgodne ze spadkiem liczby osób starszych przepisywanych na receptę w populacjach osób używających konopi indyjskich w leczeniu takich problemów, jak leczenie przewlekłego bólu i bezsenność.

Coraz liczniejsze wskazania zdecydowanie wspierają legalny dostęp, umożliwiając klinicystom odpowiedzialne stosowanie konopi indyjskich obok tradycyjnych metod, odpowiednich dla danych osób. Chociaż nadal potrzebne są bardziej kontrolowane badania, rzeczywiste odkrycia potwierdzają, że ludzie odkrywają ogromne korzyści z jego właściwości przeciwzapalnych, przeciwbólowych i neuroprotekcyjnych tam, gdzie farmaceutyki zawodzą.

Zatem zamiast ograniczać poprzez przestarzałe piętno kulturowe, najnowsze badanie sugeruje, że ostrożne rozszerzanie i personalizowanie właściwości terapeutycznych konopi indyjskich może stanowić brakujący element układanki w leczeniu źle rozumianych schorzeń, takich jak choroba Parkinsona. Jego wieloaspektowa chemia neuromodulacyjna jeszcze bardziej rzuca światło na możliwości wystąpienia nieuleczalnej choroby neurodegeneracyjnej.

Ta szersza nadzieja na uzdrowienie dotyka naszej ostatniej historii w tej podróży po konopiach, przedstawiającej zmieniające się prądy kulturowe prowadzące nieuchronnie w stronę rozsądnej, współczującej polityki honorującej tę starożytną roślinę, sojusznika wspierającego eony zdrowia ludzkości. Jednak przestarzałe konstrukty władzy obecnie zaprzeczają temu przeznaczeniu. Ich fasada teraz się rozpada.

Historia 10: Snoop Dogg trolluje świat

 Nasza podróż po konopiach kończy się monumentalny chwyt marketingowy samego mistrza – Snoop Dogga. Taktycznie pisząc na Twitterze, że w tajemniczy sposób „rzucił palenie” po dziesięcioleciach charakterystycznego propagowania konopi indyjskich, ikona rapu oszukała światowe media, aby poinformowały o jego odejściu od marihuany… a przynajmniej tak się wydawało.

Zagadkowy tweet natychmiast trafił na pierwsze strony gazet na całym świecie, gdy w mediach pojawiły się nekrologi opłakujące utratę kamiennej osobowości Snoopa. Na Twitterze eksplodowały spekulacje – czy były to problemy zdrowotne? Przebudzenie religijne? Wielu fanów napisało poruszające hołdy wychwalające tę bezczelną bufonaturę trwającą całą karierę.

Ale zaledwie kilka dni później Snoop ujawnił podstęp w reklamie paleniska bezdymnego – miał na myśli dym tytoniowy, a nie pączek! Switcheroo nie tracił czasu na przekształcanie masowego rozgłosu w sprzedaż produktu Solo Stove. Snoop wcale nie porzucił trawki – bez wysiłku udoskonalił bezpłatną reklamę, wzmacniając odbiór publiczny.

Ostatecznie wyczyn ten wygenerował prawie 160 milionów wyświetleń na jednym tweecie zawierającym dwa zdania. Globalne wskaźniki zaangażowania rzadko spotykane za jakąkolwiek cenę. Nie wymagało to także kosztownych zakupów mediów – wystarczyło wykorzystać zaufanie celebrytów i obywateli Snoopa, aby uzyskać niszczycielski wpływ.

Mistrzowskie zajęcia z marketingu wzmocniły intrygę, oferując w tajemniczy sposób wystarczająco dramatyczną przynętę, zanim komercyjna puenta pojawiła się kilka dni później. Świadomie pozostawił narrację na Twitterze otwartą, aby przyciągnąć uwagę bez kontekstu, zanim wyjaśni to później.

W rzeczywistości ta sztuczka okazała się bardziej społecznym komentarzem na temat utrzymującego się piętna szaleństwa Reefera niż porzuceniem osobistych zasad. Gdy media pospiesznie demonizowały treści, ujawniły uparte uprzedzenia wobec konopi indyjskich, które utrzymują się w kulturze. Snoop z łatwością rozłożył je wszystkie, przechodząc przez minimalną ilość dymu i luster.

Parodiując publiczne narracje dotyczące konopi indyjskich, saga zwróciła uwagę na ciągły nieproporcjonalny wpływ protestujących prohibicjonistów, upolityczniający mądrość roślin bez pragmatycznego punktu widzenia. Snoop naciągnął krytyków na ich własną, wadliwą petardę, zarówno dla zysku, jak i aktywizmu. W destygmatyzacji sprawiedliwość trwa. Mistrz znów zwycięża.

Lepka linia dolna

I oto proszę, mój wybór artykułów/historii związanych z konopiami indyjskimi, które wywarły największy wpływ na społeczeństwo w 2023 roku. W tym roku wydarzyło się tak wiele, że z pewnością wiele mnie ominęło, ale pod koniec roku Wierzę, że te historie miały największe znaczenie dla społeczności konopi.

Wiesz, jeśli się nad tym zastanowić, kobieta, która 118 razy dźgnęła swojego chłopaka po śmiertelnym rozpaleniu bonga, również mogła być tego warta, ale szczerze mówiąc, nie lubię promować takiego myślenia. Jeśli nie znasz tej historii, jest ona dość pokręcona.

W każdym razie daj mi znać, jeśli przegapiłem jakiś artykuł warty opublikowania.

WIĘCEJ O LIDERACH COROCZNYCH WIADOMOŚCI O KONOPI, CZYTAJ DALEJ…

NAJLEPSZE HISTORIE KONOPI Z 2023 ROKU

JAKIE BYŁY NAJLEPSZE HISTORIE DOTYCZĄCE KONOPI W 2022 ROKU I JAK PRZEBIEGŁY?

Znak czasu:

Więcej z Konopie indyjskie