Recenzja Subnautica: Poniżej zera

Węzeł źródłowy: 851710

Subnautica: Below Zero

Jeśli na początku ci się nie uda, utoń, utoń ponownie. W ten sposób dobra trzecia część moich Subnautica: Below Zero Poszedłem na aqua-trekking i niczego nie żałuję.

To prawda, że ​​to nie ja wygasałem na obcej planecie, ale po prostu wędrowałem po wodach Subnautica: Below Zero to tak satysfakcjonujące doświadczenie, że nie będziesz żałować kilku zgonów w wyniku nieszczęśliwego wypadku. Jasne, możesz stracić jeden lub dwa przedmioty ze swojego normalnie zapakowanego ekwipunku, ale nadal warto rzucić okiem na głębiny.

Nie dajcie się zwieść, eksploracja jest Subnautica: Below Zerobijące serce. Ta kontynuacja ma więcej historii niż oryginał Subnautica a myśl, że szukasz sprawiedliwości za „przypadkową” śmierć swojej siostry, napędza fabułę, kiedy tego potrzebuje. Jeśli grałeś w oryginał, będziesz miał niewielką przewagę; nie dlatego, że terytorium jest znajome (odkrywasz zupełnie inną część planety), ale dlatego, że doświadczyłeś tego samego cyklu eksploracji, gromadzenia zasobów i budowania.

reklama

Trzeba wykonać rzemiosło (chyba że tak zdecydujesz Poniżej zeratryb kreatywny), ale to także wpycha cię głębiej w otchłań. Znalezienie fragmentów szybowca morskiego pozwala na przykład stworzyć pojazd, dzięki czemu możesz poruszać się szybciej i nurkować głębiej, zanim skończy się tlen. Jasne, możesz natknąć się na fabrykę tlenu, ale jest to ryzykowne.

Potem znajdujesz kawałki ciężarówki morskiej i uśmiechając się radośnie, zdajesz sobie sprawę, że możesz zanurzyć się głębiej bez ryzyka uduszenia. Tyle że… niektóre komponenty potrzebne do jego odtworzenia to… nieparzysty. Nigdy o nich nie słyszałeś, więc ryzykuj, idź w głąb, oznaczając po drodze rośliny tlenowe. Mniej więcej godzinę później jesteś dumnym właścicielem ciężarówki morskiej. Jest tylko jeden problem: głębokość zgniotu wynosi 150 metrów. Czekaj… jest moduł głębokości? Czego potrzebuję, żeby to zbudować?

Recenzja Subnautica: Poniżej zera

Nawet jeśli nie szukasz aktywnie zasobów, Subnautica: Below ZeroZróżnicowane biomy są wspaniałe do przeglądania i obserwacji. W imię przeglądu Poniżej zera, Powstrzymałem się od budynku bazowego, ale w Subnautica Spędziłem wiele godzin na budowaniu, a potem po prostu siedziałem w obserwatorium i obserwowałem przechodzące zwierzęta, w tym kolosalnego lewiatana. Najważniejsza poprawa tutaj w stosunku do oryginału Subnautica jest to, że jest bardziej przyjazny dla nowych graczy.

To wcale nie jest łatwiejsze, a im głębiej schodzisz, tym więcej rzeczy cię zabije, bezpośrednio lub pośrednio. Skończysz gorączkowo wciskając przycisk, ponieważ mięsożerny ukwiał wziął cię za rybę; nie zje cię, ale dzieli Cię kilka sekund od wyczerpania się tlenu, a instalacja tlenowa znajduje się zaledwie pięć metrów dalej. Ale pomimo niebezpieczeństw, które czyhają w miarę twoich postępów, Subnautica: Below ZeroObszar otwierający ułatwia ci wejście do gry, ze stworzeniami, które będą cię okradać, zamiast od razu cię mordować.

W rzeczywistości, Subnautica: Below Zero wstrząsa na tyle, że zaskakuje fanów oryginału. Możesz udać się na lód (historia tego wymaga w pewnym momencie) i pochłonięty wpatrywaniem się w urocze pingwinki, zamarznąć na śmierć, zanim będziesz mógł ponownie zanurzyć się w wodzie. Cóż, albo to, albo zostać rozerwanym przez obcego niedźwiedzia polarnego. Jedyna rzecz, za którą tęsknię Subnautica to łódź podwodna Cyklop. Fajnie jest móc przyczepić modułowe „przyczepy” do Sea Trucka, ale nie jest to tak wciągające, jak możliwość poruszania się po całej puszce lub zgubienia jej, gdy zaczyna się napełniać wodą.

Recenzja Subnautica: Poniżej zera

Nie mam zamiaru zdradzać fragmentów historii, w każdym razie fajniej jest samemu odkryć „prawdę”. Ale co jakiś czas, Poniżej zera wciąga cię z powrotem w swoją opowieść, dając wystarczającą zachętę do ponownego odwiedzenia obszarów, które już odkryłeś. Pomaga to w tym, że gra jest cudowna i przerażająca, kiedy trzeba, ze stworzeniami (niektóre wrogie, inne nie), które są atrakcyjnie obce, a jednocześnie wystarczająco blisko ziemskiego gatunku, że wiesz dokładnie, do czego są zdolne.

Dodaj do tego niesamowitą, sugestywną ścieżkę dźwiękową, a otrzymasz grę, która fascynuje dokładnie wtedy, gdy tego chcesz, i przeraża, gdy prawdopodobnie tego nie robisz. Czynnik strachu nie jest wszechobecny, ale jest czymś odpychającym Subnautica: Below Zero - lub, w istocie, w każdej grze z otwartym światem wodnym – jest to, że wrogowie mogą zaatakować cię z dowolnego miejsca. Gdziekolwiek.

Tak więc, chociaż uwielbiałem nurkować coraz niżej w mojej ciężarówce morskiej, odkrywając nową, dziwną florę lub faunę, zawsze towarzyszyło mi dokuczliwe uczucie, że z dołu może zaatakować mnie coś dużego. Potem nadchodzi moment, gdy Twoja ciężarówka osiąga głębokość zgniotu i kiedy schodzisz z pokładu, aby eksplorować dalej, zdajesz sobie sprawę, że jesteś na samym dole łańcucha pokarmowego.

Recenzja Subnautica: Poniżej zera

Subnautica: Below Zero wymaga pewnego poziomu cierpliwości, nie z powodu rażących błędów projektowych, ale dlatego, że gra nie prowadzi cię za rękę. Popchnie Cię jednak we „właściwym” kierunku i łatwiej będzie odkryć nowe rzeczy niż w Subnautica; na przykład technologia zanurzona jest łatwiejsza do wykrycia. Zasoby są rozmieszczone bardziej równomiernie, więc chociaż większość danego zasobu może znajdować się na określonym obszarze, jeden lub dwa będą znajdować się w innych miejscach.

Są jednak pewne zasoby, które są poza twoim zasięgiem, dopóki nie zanurkujesz wystarczająco głęboko i nie będziesz mógł spędzić czasu na ich poszukiwaniu, nie wiedząc, że prawdopodobnie ich nie znajdziesz. Na przykład rubiny zwykle znajdują się głęboko; Przypominam sobie to z gry Subnautica ale gdybym tego nie zrobił, mógłbym spędzić znacznie więcej czasu na szukaniu czegoś, czego i tak bym nie znalazł. To jednak najgorsza rzecz, jaką mogę powiedzieć Subnautica: Below Zero.

Jest to gra, w której nie ma wieży radiowej, jazdy na czas ani długich zadań pobocznych i z kilkoma wyjątkami to od Ciebie zależy, czy będziesz się dobrze bawić. I wiesz co? To absolutna radość po prostu wyjść i pobawić się, ciesząc się dreszczem odkrywania. Udaje mu się zachować świeżość, nawet jeśli grałeś w oryginał. Subnautica: Below Zero to najbardziej odświeżająca i wciągająca gra typu sandbox, w jaką grałem od wieków i nie ma powodu, dla którego nie powinieneś od razu się w nią zagłębić.

Jednak nadal chcę mojego Cyklopa z powrotem.


Subnautica: Below Zero Recenzja: Wynik GameSpew

To zdjęcie Subnautica: Below Zero recenzja dotyczy wersji na konsolę Xbox Series X, z kodem udostępnionym przez wydawcę. Jest dostępna na PS4, PS5, Xbox One, Xbox Series X/S, Switch i PC.

Źródło: https://www.gamespew.com/2021/05/subnautica-below-zero-review/

Znak czasu:

Więcej z Grypew