Fizyczny obraz Takashiego Murakamiego, znanego japońskiego artysty, został spalony podczas ceremonii w NFT NYC na początku tego miesiąca, aby przekształcić go w NFT.
„Proch w popiół, ten Murakami należy teraz do metaświata” – powiedział Firesale, startup, który zorganizował ceremonię. Opisując dalej OpenSea, dodali:
„Fire Sale z dumą przeniosła rzadkość, wartość i wizerunek tego dzieła ze świata fizycznego do świata cyfrowego poprzez aukcję na żywo i rytuał spalania w Capitale NYC w dniu 11 r.
Archiwalny skan pracy odblokowany wraz z zakupem tego NFT.
Dowód spalenia zostanie wystawiony po sprzedaży, a właściciel będzie mógł ubiegać się o dodatkowe żetony potwierdzające spalenie i autentyczność przedmiotu.”
Malowanie samo nie jest to jakieś arcydzieło, przynajmniej dla nas, ale jest to miła, wesoła kolekcja kwiatów autorstwa Murakami, który zaczął angażować się w NFT w marcu.
„Tworzę klony NFT we współpracy z RTFKT Studios, wszyscy nam się to uda (WAGMI)” – powiedział w zeszłym miesiącu.
Obraz, o którym mowa, został sprzedany za cztery eth, obecnie wart 18,600 XNUMX dolarów, a ukrytą treścią jest oryginalny obraz oraz dowód spalenia (na zdjęciu powyżej).
Ta ukryta część jest dla nas nieco nowa, choć jest to oczekiwany rozwój, ponieważ po raz pierwszy spotykamy NFT, który zawiera elementy niewidoczne publicznie.
Samo spalanie nie jest nowością. A Banksy’ego spłonął w marcu, kiedy wszyscy debatowaliśmy, czym są te NFT i czy mają jakąkolwiek wartość.
Ustaliliśmy już wtedy, po przeprowadzeniu analiz, że mają one pewną wartość, która może wynosić jeden cent lub nawet mniej niż jeden cent, ale nie zero, ze względu na dowód oryginalności.
Mona Lisa spod ręki Leonarda jest bardzo cenna przede wszystkim dlatego, że jest tak stara, że mówi nam coś o czasach sprzed pięciu wieków, a także dlatego, że jest niefiltrowanym dziełem samego mistrza.
Można to obecnie wydrukować, ale ze względu na entropię bazową kopia nie może być całkowicie identyczna i nie można mieć pewności, że jest to nieedytowane odbicie oryginału.
Oczywiście możesz tam być i zobaczyć. Jest identyczny, prawie taki sam, możemy to powtarzać w nieskończoność, więc oryginał nie ma wartości.
Załóżmy jednak, że oryginał znika. Dziecko urodzone dzisiaj będzie oglądało obrazy Mony Lisy do 20. lub 30. roku życia, ale bez oryginału może w wieku dorosłym naprawdę mieć pewność, że było to dzieło sprzed pięciu wieków. Czy to wszystko nie mogło zostać całkowicie sfabrykowane, tym razem nie z Mona Lisą, ale przy użyciu dłuta i młotka, lub swastyki, albo nawet bardziej łagodnej kontrolującej lub narzucającej/zniewalającej propagandy, która twierdzi, że zawsze tak było i to dzieło sztuki przedstawiające to pięć wieków pokazuje to, wraz ze sztuką samo dzieło niestety spłonęło w Bibliotece Aleksandryjskiej.
Dlaczego to ma znaczenie? Cóż, zasadniczo moc. Prawda to władza, jej manipulacja to siła przymusu, zwłaszcza na poziomie zbiorowym. Idea, która jest obiektywna, piękna lub „dobra”, jest ostateczną władzą na tym świecie, przewyższającą stojące armie i ponad biliony dolarów. Pomysłem mogą być obrazy.
W tym przypadku „pomysł” zadowalają wesołe kwiaty. Możesz na to patrzeć, możesz to kopiować, ale nie jesteś ich właścicielem. Nie masz oryginału, a bez oryginału dlaczego ktoś miałby ci wierzyć?
W tym przypadku to nie ma znaczenia, to tylko kwiaty. Ale czy własność sama w sobie ma znaczenie, przynajmniej dla właściciela?
Możesz go skopiować, ale czy naprawdę zależy ci na formacie JPEG? Właścicielowi prawdopodobnie zależy, może w mizerny sposób, ale prawdopodobnie bardziej niż JPEG.
Ta troska przekłada się na konserwację, a to, co zachowujesz, to w zasadzie ludzka praca, wysiłek/intelekt itp. Teoretycznie ze względu na entropię, konserwacja staje się z czasem coraz trudniejsza. To, co było powszechne, staje się rzadkie i w tej kwestii to, co rzadkie, może ustalić, co jest prawdą.
Widzimy na przykład wspaniałe dzieła starożytnej Grecji czy Rzymu i ich doskonałe umiejętności, być może rywalizujące nawet z obecnym kunsztem, zwłaszcza w przypadku posągów, ale czasami nawet wspaniałych obrazów.
Wtedy widzimy dziecko jak rysunki średniowiecza. Czy naprawdę stracili zdolność do samodzielnego malowania, czy też po prostu jej nie zachowali, po części z powodu tych wszystkich wojen. A może klasa artystów nie istniała? Potem mamy renesans i wracamy do umiejętności na poziomie współczesności.
Załóżmy, że ten kwiat jest jedną z niewielu rzeczy, które dożywają roku 2,700. Czy też powiedzą, że można malować tylko dziecinne obrazy?
Być może niekoniecznie nas to obchodzi, ale być może to nie dzięki trosce o tak wzniosłe ideały ktoś dostał tę szczęśliwą rzecz. Podoba im się to, myślą, że może mieć wartość, chcą, żeby było dobrze i fajnie, kupili to i teraz są właścicielami. Będą go posiadać tak długo, jak będą mieli klucz prywatny, a może nawet dadzą go swojemu dziecku na urodziny i zamkną w funduszu powierniczym do 18. roku życia. Ich dziecko może wywołać uśmiech, gdy otworzy zaufaj, może pomyślę o miłym geście, ale bzdura, albo to jest fajne. Zatrzymam to i przekażę mojemu dziecku.
To sztuka, to wszystko, a sztuka ma wartość, może niewielką, może dużą, ale dobra sztuka ma wartość niezerową. Inaczej jest, jeśli na przykład otrzymujesz tylko żetony i jeśli dekorujesz je czymś w rodzaju tego kwiatka.
Jeśli sztuka cyfrowa ma wartość samą w sobie, zwłaszcza że jest oznaczona znacznikiem czasu i dlatego nie musimy przeprowadzać testów emisji dwutlenku węgla, co oznacza poleganie na ekspertach i często szacunkach, to czy spalenie tego, co fizyczne, nadaje cyfrze większą wartość?
Czy istnieje różnica między dziełem sztuki fizycznej, które staje się cyfrowe, a dziełem sztuki natywnie cyfrowym? Czy to pierwsze instynktownie sugeruje, że jest bardziej konkretne?
Być może jest to sposób na wyrażenie artystycznej wypowiedzi sam w sobie, wyczarowanie transmutacji i stworzenie swego rodzaju spektaklu, ale w istocie są to prawdopodobnie dwie różne formy sztuki, które przetrwają lub upadają same, ponieważ ostatecznie wciąż kupujesz tylko tokenizowany JPEG i taka jest jego wartość.
Jednak to „palenie”, zwykle w przenośni, jest długą tradycją w tej przestrzeni, a kolorowe monety „palą” bitcoiny, aby „zyskać” wartość i wsparcie w tym przypadku, podczas gdy w eth spalamy opłaty. W metawersie Decentraland istnieje nowy projekt o nazwie ASH, który spala NFT, których nie chcesz, a następnie otrzymujesz tokeny popiołu. Przeszliśmy więc od tego, czy te rzeczy mają wartość, do tych rzeczy, które teraz „wspierają” inne rzeczy.
Co więcej, związek między tym, co fizyczne i cyfrowe, w przypadku NFT znacznie się rozwinął, za sprawą Gordona Bergera fajne rzeczy które przekształcają to, co fizyczne i cyfrowe w bardziej znaczący sposób, gdzie cyfrowość jest prawdziwą sztuką.
Tego rodzaju innowacje lub eksperymenty prawdopodobnie mają swoje nogi, ale uchwycenie momentu, w którym wspólnie przechodzimy od wyeliminowania niedoboru cyfrowego do ustalenia wartości dzieł cyfrowych, jak mogłoby to zrobić w przypadku tego szczęśliwego dzieła, jest potencjalnie uchwyceniem momentu w historii.
To prowadzi nas z powrotem do wniosku, że jeśli zostanie dobrze zrobione, sztuka ma oczywiście wartość, a ponieważ możemy teraz posiadać sztukę cyfrową, możemy również cenić jej wymianę.
Daj swojemu dziecku na przykład prawdziwy plik JPEG i zobacz, jak długo go przechowuje, zakładając, że nie jest to tylko ładne zdjęcie waszej dwójki. Mógłby też nie zatrzymać tych szczęśliwych kwiatów, ale prawdopodobnie wahałby się, czy je wyrzucić.
Ta sensowność wynikająca z prostego dodania własności może rodzić pytanie, czy faktycznie jest ona bez znaczenia, i część opinii publicznej tak uważa.
Jednak wydarzenie w Metawersie nie wydaje się takie samo bez papieża NFT. Papieże dają nam powód, abyśmy tam pojechali. Dlaczego, do cholery, chcemy papieża? Niektóre to tylko reklamy.
Ponieważ daje nam to coś do zrobienia i dostajemy darmowe rzeczy. Może to bzdura, ale jest darmowa. Niektóre są fajne. W każdym razie są na blockchainie, to nie jest tak, że je nosimy. A oni nasi. Byłem tutaj, jak mówią niektóre egipskie bazgroły, które przetrwały do naszych czasów.
A co robiłeś, kiedy tu byłeś? Przyczyniłem się do finansowania sztuki cyfrowej, próbując zapoczątkować nowy renesans i złoty wiek, aby wyznaczyć bieg historii w kierunku liberalizmu, pokoju i piękna, aby pozyskać dominujące w niektórych zakątkach tendencje autorytarne i aby utrzymać zdolność do rozliczania się dzięki naszej najsilniejszej broni: sztuce.
W ostatecznym rozrachunku nic nie ma wartości. Chleb odrywa się od ziemi. Wody jest pod dostatkiem. Światło daje nam prąd. Te słowa powstały po prostu z metaforycznego niczego.
Pieniądze to tylko system koordynacji. W tym przypadku dodania światu piękna, znaczenia lub czegoś do zrobienia. Dlatego wszyscy instynktownie czujemy, że NFT to nie tylko plik JPEG, to coś więcej. I nie do końca wiemy, co to będzie więcej, ale wszyscy mamy poczucie, że otworzyliśmy drzwi.
Świat sztuki nie jest już taki sam, prawda? To już nigdy nie będzie takie samo, bo sztuka jest teraz na naszych ekranach, a nie w dusznych muzeach. Wracamy do oceny opinii publicznej, a nie do komitetów z kości słoniowej. Wrócił, kropka, po dekadzie, dwóch, a może i więcej, w pewnym sensie zniknął.
I będziemy tego patronować, bo czemu nie. Potencjalnie można na tym zarobić. Głupcy, więksi głupcy i mądrzy. Bałagan, a jednocześnie piękny. W ten sposób podnosi się człowieka i oczywiście niektórzy chcą właśnie to robić.
I na koniec, prawdziwym dowodem spalenia nie jest obraz, ale to Murakami to robi. On, wraz z innymi uznanymi artystami, poświęcił swoje umiejętności tej nowej granicy i ostatecznie to oni nadają wartość tym NFT, ponieważ forma jest znacznie mniej istotna niż treść.
Źródło: https://www.trustnodes.com/2021/11/13/burned-murakami-nft-painting-sold-for-20000
- 000
- Konto
- Dodatkowy
- Reklamy
- Wszystkie kategorie
- analiza
- na około
- Sztuka
- artysta
- Artyści
- Aukcja
- autentyczność
- Niemowlę
- Uroda
- Bit
- Bitcoin
- blockchain
- Chleb
- Zakup
- węgiel
- który
- noszenie
- dziecko
- roszczenia
- Monety
- wspólny
- zawartość
- przyczyniły
- Tworzenie
- Aktualny
- dzień
- oprogramowania
- ZROBIŁ
- cyfrowy
- Sztuka cyfrowa
- dolarów
- elektryczność
- ELEWACJA
- Szacunki
- ETH.
- wydarzenie
- wymiana
- eksperci
- Opłaty
- w porządku
- i terminów, a
- pierwszy raz
- Nasz formularz
- Darmowy
- pełny
- fundusz
- Finansowanie
- dobry
- wspaniały
- Grecja
- tutaj
- Wysoki
- historia
- przytrzymaj
- W jaki sposób
- HTTPS
- pomysł
- Zapalać
- obraz
- Innowacja
- zaangażowany
- IT
- Klawisz
- praca
- poziom
- Biblioteka
- lekki
- długo
- Dokonywanie
- mężczyzna
- March
- pieniądze
- ruch
- Muzea
- NFT
- NFT
- NYC
- otwiera
- Inne
- właściciel
- fizyczny
- obraz
- power
- teraźniejszość
- prywatny
- Klucz prywatny
- projekt
- dowód
- publiczny
- zakup
- podnieść
- Renesans
- sprzedaż
- skanować
- zestaw
- Prosty
- umiejętności
- So
- sprzedany
- Typ przestrzeni
- startup
- Zestawienie sprzedaży
- substancja
- system
- mówi
- test
- świat
- czas
- Żetony
- biliony
- Zaufaj
- us
- wartość
- Uzdatnianie wody
- Co to jest
- KIM
- wygrać
- słowa
- Praca
- działa
- świat
- wartość
- rok
- youtube
- zero