Recenzja Fortu Triumph

Węzeł źródłowy: 1058400

Triumf fortu była długa i ciężka walka. Zdarza się to czasami w przypadku recenzji: dostajesz grę, która nie trzyma się ciebie, ale musisz zdecydowanie naciskać. Ale niekoniecznie dlatego, że Fort Triumph jest zły. Szczerze mówiąc, myślę, że znajdzie odbiorców i obiektywnie robi wiele rzeczy dobrze. Ale podejmuje decyzje, które mnie irytują – rzeczy, których po prostu nie lubię w grach wideo – i nie mogłem się zmusić do wybrania jego ikony na desce rozdzielczej. Dla mnie Fort Triumph to osoba, którą wszyscy moi przyjaciele lubią, ale ja po prostu nie dogaduję się.

Triumf fortu

Fort Triumph to turowa gra strategiczna i każdy, kto wpadł w jej urok X-Com i Heroes of Might & Magic będzie tutaj jak w domu (przypominamy, że nie o to walczyliśmy: kochamy ten gatunek i prawdopodobnie umieścilibyśmy go w naszej pierwszej trójce). Masz swoją drużynę bohaterów i wskakujesz na mapy o różnym ukształtowaniu terenu. Jest tam również oddział wroga, a ty na zmianę wydajesz Punkty Akcji na wybrane przez siebie umiejętności. Możesz ukryć się za osłoną, włączyć „obserwację”, aby móc przeciwdziałać, gdy wróg się poruszy, zaatakuje lub użyje przedmiotu. Potem patrzysz, jak wróg się rozgrywa, mając nadzieję, że nie zaatakują twojego odsłoniętego łucznika. 

Pewnych rzeczy można się spodziewać, innych nie. Masz do wyboru szeroką gamę bohaterów, a ci bohaterowie są lepsi w niektórych rzeczach niż w innych. Łucznicy i magowie mogą z dystansu wbić pocisk w kolano wroga, podczas gdy barbarzyńcy i wojownicy lepiej radzą sobie z bliska. To wszystko jest bardzo zgodne z książką. Ale Fort Triumph ma system awansowania, który losowo oferuje trzy ulepszenia do wyboru, a te ulepszenia będą miały różne rzadkości i mogą nawet dotyczyć różnych klas. To jest bardziej niezwykłe.

Kolejnym dziwactwem są zniszczalne środowiska. Jest coś z czerwony odłam o Fort Triumph, a twoje zdolności pirotechniczne mogą niszczyć domy i powalać drzewa. Obie strony bitwy wykorzystają to na swoją korzyść, ponieważ przewrócony filar w głowę zadaje znaczne obrażenia i ogłusza cel. Gry mogą przekształcić się w grę w domino, w której nikt się nie atakuje, a zamiast tego przewracają drzewa. I działa naprawdę dobrze, skutecznie dając ci kolejną rzecz do przemyślenia na polu bitwy.

Ale być może najodważniejsze decyzje dotyczą generowania proceduralnego i permanentnej śmierci. Fort Triumph decyduje się na zbudowanie wszystkich misji niezwiązanych z kampanią (około dziewięćdziesiąt procent tego, w co będziesz grać) z losowo generowanych bloków konstrukcyjnych i to tutaj uderzyłem głową o moją pierwszą nisko wiszącą belkę. Być może dlatego, że spędziłem tak dużo czasu grając w misje poboczne w Fort Triumph, zamiast orać się z bardziej autorskimi, lepiej zaprojektowanymi poziomami kampanii, ale poziomy stały się ogólną papką. Lubię, gdy moje turowe poziomy strategii są tworzone ręcznie, z możliwością wymanewrowania. Ale w Fort Triumph czujesz się jak bitwa na parkingu bazy domowej. Jest kilka samochodów i wózków sklepowych rozsianych po okolicy, aby zapewnić osłonę, ale nie ma projektu poziomu; nie ma prawdziwych zalet wysokości ani terenu, z których można by skorzystać. To tylko zbieranina przykrywek i trochę się nudziłem, jeśli mam być szczery. 

Recenzja Fortu Triumph

Permadeath to kolejna kontrowersyjna. Jeśli twoja postać zginie w bitwie, jest tylko kilka okazji do odrodzenia, głównie upieczonych w umiejętnościach i przedmiotach, zanim kopną średniowieczne wiadro. Wszystkie poziomy i ulepszenia pasują do nich, więc bardzo chronisz swoje postacie. Ty nie jesteś całkowicie zniszczona przez śmierć postaci – duża część twoich postępów pochodzi z twojego centrum, więc dostajesz podstawową jakość od swoich bohaterów – ale wciąż jest sprytna.

Permadeath sam w sobie nie był jednak problemem. Podobały nam się wyższe stawki. Po prostu Fort Triumph, z kilku powodów, nie daje ci pełnej kontroli nad losami twoich postaci, co oznacza, że ​​permanentna śmierć naprawdę boli. 

Po pierwsze, Fort Triumph jest niezwykle ciężki pod względem RNG. Nie ma tu gwarantowanych trafień ani obrażeń: wszystko ma procentową szansę, więc rzucasz monetą i masz nadzieję. Ponownie, to samo w sobie niekoniecznie stanowiłoby problem, ale zasady dotyczące szansy na trafienie wydają się być wszędzie. Nie mogłem wam powiedzieć, w jaki sposób osłona generuje rzut na trafienie, a na pewno nie wydawało się to intuicyjne. I generalnie nie możesz przewidzieć, jaka będzie twoja szansa procentowa, dopóki nie ustawisz się w pozycji bojowej. Więcej razy, niż możemy zliczyć, flankowaliśmy wroga, byliśmy zadowoleni z siebie, a potem zdaliśmy sobie sprawę, że mamy 19% czatu do trafienia z powodów, których nie potrafiliśmy w pełni wyjaśnić. Więc umarliśmy. 

W tym miejscu zaczyna się „to może być tylko my”. Mogą istnieć zasady i być może są ludzie, którzy je odkryli, ale Fort Triumph był dla nas uporczywą zagadką. Permadeath zawsze czaiła się za rogiem, kiedy wpadaliśmy w zasadzki, które sami wymyśliliśmy. 

„Gitting gud” staje się trudniejsze, gdy postacie ciągle umierają i zapominasz, jakie zdolności są przypisane do każdej postaci. Wykonałbym zabójczy ruch, tylko po to, by przypomnieć sobie, że mój magik Geoff już nie był Geoffem – byli Dougiem, a Doug nie miał paraliżującego ataku, którego planowałem użyć. Pozdrowienia Doug. 

Fort Triumph Xbox

Wiem, że trochę narzekamy, ale Fort Triumph dotyka wielu rzeczy, których subiektywnie nie lubię w grach strategicznych. Losowość musi być traktowana z prawdziwą ostrożnością, jeśli ma zadziałać. Może łatwo popaść w arbitralność i jeśli mam się z tego cieszyć, musisz dać mi prawdziwą agencję. Nigdy nie zbliżyłem się do tego uczucia z Fort Triumph. Bitwy proceduralne, przez jakiś rodzaj dymu i luster, muszą sprawiać wrażenie, jakby zostały stworzone przez prawdziwego człowieka. Ale tutaj ich nie ma. Czują się jak produkty algorytmów.

Są rzeczy, o których powiedziałbym, że są bardziej obiektywne niż subiektywne. Fort Triumph nie jest twoim podręcznikowym portem na PC. Tekst jest mały, interfejsy są małe, a niektóre elementy sterujące – patrzymy na ciebie, miejski interfejs użytkownika – sprawiają, że nawigacja po nich jest wręcz trudna. Czuliśmy się jak ogr próbujący zmiażdżyć guziki, aby uzyskać pożądany rezultat, i często robiło się to paskudnie. Deweloperzy CookieByte przyznali, że istnieją pewne problemy z ogólną czytelnością gryi chcemy coś ulepszyć, ale możemy kierować się tylko grą, którą mamy w rękach. 

Te problemy, niektóre obiektywne, a niektóre subiektywne, występują głównie w turowych częściach strategii gry, ale wokół nich jest cała inna gra. Pomiędzy misjami możesz eksplorować mapę świata, np. pomniejszoną Królewska nagroda lub gra w Civilization. Jest przedstawiony prawie jak plansza do gry i – podobnie jak element gry strategicznej – masz określoną liczbę pól, które możesz przesunąć w turze. Więc eksplorujesz mgłę wojny i odkrywasz ukryte wioski, opuszczone skrzynie, mini-wydarzenia i starcia bojowe. 

Świetne były te sekcje. Mają swoje ostre krawędzie, w szczególności system tur, który sprawia, że ​​​​rzeczy są bardziej niezgrabne niż muszą (ruch w czasie rzeczywistym sprawiłby, że byłoby to bardziej radosne), a niektóre postacie AI wciąż mieszają się z rzeczami, które zgromadziłeś tylko po to, abyś ty wrócić do starszych obszarów, ale proste cuda znalezienia punktu orientacyjnego i zbadania go są przyjemne. 

Recenzja Xbox Fort Triumph

Chwile między misjami pozwalają również wkraść się tonowi Fort Triumph, co jest odświeżająco humorystyczne. Jest tu trochę dowcipu i sprośności, co jest mile widziane, nawet jeśli czasami potyka się o siebie, próbując dostosować się do wielu różnych postaci, które możesz mieć w danej sytuacji. Może to trochę przypominać fabularną wersję sklepu z kotletami, z powiązanymi fragmentami dialogów, ale budzi więcej niż dziwny śmiech.

W zależności od tego, jak grasz w Fort Triumph, może być zaskakująco krótki jak na gatunek – poziomy kampanii wynoszą prawdopodobnie w sumie osiem godzin – lub może być nieskończenie długi, jeśli tak jak ja spędzasz zbyt dużo czasu na włóczeniu się po świecie, chwytaniu magicznych śmieci i rozpoczynanie bitew generowanych proceduralnie. Z perspektywy czasu, być może podejście ośmiogodzinne było najlepsze: Fort Triumph jest najlepszy, gdy rzeczy odchodzą od przypadkowości i bardziej w stronę autora. 

Znajdą się ludzie, którzy pokochają Fort Triumph. Pokochają głęboką, powtarzalną turową grę strategiczną i partnerską grę polegającą na eksploracji świata. Ale my nie jesteśmy tymi ludźmi. Odkryliśmy, że Fort Triumph jest zakochany we własnej przypadkowości, niezależnie od tego, czy chodzi o poziomy proceduralne, czy procentową szansę na obdzieranie goblina ze skóry. Dzięki rzutom kośćmi nigdy nie czuliśmy kontroli nad naszymi postaciami, a permanentna śmierć oznaczała, że ​​Fort Triumph był polem minowym, po którym znudziło nam się chodzenie.

Jeśli twoja wrażliwość na losowość i generowanie procedur jest podobna do naszej, sugerujemy powrót do X-Com. Ale jeśli jesteś mniej przerażony tym pomysłem, to Fort Triumph może rzeczywiście zasłużyć na swoją nazwę.

Możesz kupić Fort Triumph za 17.99 £ od Xbox Store dla Xbox One i Xbox Series X | S

Wynik TXH

3/5

Plusy:

  • Głęboka, strategiczna gra turowa
  • Podgra polegająca na eksploracji świata jest niezwykle satysfakcjonująca
  • Komedia odświeża

Wady:

  • Poleganie na przypadkowości staje się irytujące
  • Tekst jest często za mały
  • Jakieś kontrolujące czarnuchy

Info:

  • Ogromne podziękowania za darmową kopię gry wędrują do – All in! Gry
  • Formaty - Xbox Series X | S, Xbox One, PS5, PS4, Switch, PC
  • Recenzja wersji - Xbox One na Xbox Series X
  • Data premiery – 13 sierpnia 2021
  • Cena początkowa od - 17.99 £
Ocena użytkowników: Bądź pierwszy!

Źródło: https://www.thexboxhub.com/fort-triumph-review/

Znak czasu:

Więcej z XboxHub