The Last Exterminator wzywa oczywistą osobę do walki z inwazją obcych karaluchów

The Last Exterminator wzywa oczywistą osobę do walki z inwazją obcych karaluchów

Węzeł źródłowy: 2863029

Mam słabość do koncepcji, w której ktoś jest dobry w konkretnym zadaniu, aby wykonał technicznie związaną, ale zupełnie inną rzecz i jest w tym niezwykle kompetentny. Na przykład, do kogo byś zadzwonił, gdyby z nieba spadła inwazja obcych karaluchów, która miała zakończyć ludzkość? Oczywiście należy wezwać eksterminatora, mówi Ironworks Games, australijscy twórcy The Last Exterminator.

Będzie to „wysokooktanowa strzelanka FPS w stylu retro”, strzelanka typu boomer, czy jakkolwiek to obecnie nazywamy, z kątowymi wrogami i wybuchową bronią oraz oczywiście strzelbą. Twórcy opisują ją jako grę o „napędzanej adrenaliną rzezi”, skupiającą się na takich klasykach jak Doom, Duke 3D, Blood i Quake. Oto jak podsumowują fabułę:

„Grasz jako Kira Parker, pechowa eksterminatorka, która ledwo wiąże koniec z końcem. Pewnej nocy podczas pracy inwazja obcych zaczyna niszczyć miasto, a w krzyżowym ogniu udaje im się zniszczyć jedyną rzecz, jaka pozostała po Parkerze; jej van. Nie mając nic do stracenia, przedziera się przez ulice, aby stawić czoła inwazji i dowiedzieć się, co do cholery dzieje się w tym mieście.

Mówią, że The Last Exterminator będzie miał 12 broni, 16 typów wrogów i trzy odcinki „pełnych akcji, ręcznie stworzonych poziomów”, które są „pełne szalonego chaosu i przebiegłych sekretów”. Osobiście jestem podekscytowany tą częścią, w której ta gra zna swój gatunek na tyle dobrze, że standardowych wrogów nazywa „Gruntroachami”.

The Last Exterminator będzie działać na zastrzeżonym silniku Mars firmy Ironworks, co oznacza, że ​​będzie miał pełny zestaw narzędzi do modowania i edytor na poziomie silnika, dzięki któremu możesz tworzyć własne mapy lub całą kampanię.

Można znaleźć Ostatni eksterminator na Steamie, gdzie 28 września otrzyma wersję demonstracyjną.

Znak czasu:

Więcej z PC Gamer