Brytyjskie siły morskie otrzymują wyspecjalizowany statek do operacji na dnie morskim

Brytyjskie siły morskie otrzymują wyspecjalizowany statek do operacji na dnie morskim

Węzeł źródłowy: 1911733

LONDYN — Wielka Brytania odebrała pierwszy z dwóch podmorskich statków obserwacyjnych, których zadaniem jest pomoc w ochronie ważnych kabli i rurociągów przed sabotażem, ogłosiło Ministerstwo Obrony.

6,000-tonowy statek zacznie działać tego lata po tym, jak statek, wcześniej statek pomocniczy platformy wiertniczej, przeszedł serię drobnych modyfikacji wojskowych w stoczni Cammell Laird w Birkenhead w północno-zachodniej Anglii.

Wielozadaniowy statek obserwacyjny oceanów będzie obsługiwany przez Royal Fleet Auxiliary, ramię logistyczne Royal Navy.

Wcześniej znany jako Topaz Tangaroa, czteroletni statek będzie działał jako „statek-matka”, obsługujący zdalne i autonomiczne systemy do podwodnego nadzoru i działań wojennych na dnie morskim.

Wcześniej statek, którego nazwa nie została jeszcze zmieniona przez RFA, podejmował prace na platformach wiertniczych, wspierając prace budowlane, konserwacyjne i inspekcyjne, a także autonomiczne operacje podwodne.

Dostawa statku jest kilka miesięcy przed pierwotną datą przekazania po tym, jak Ministerstwo Obrony przyspieszyło projekt w odpowiedzi na rosnące zagrożenia dla kluczowej infrastruktury podwodnej.

Przedstawiciele NATO obwinili sabotaż za serię eksplozji, które spowodowały pęknięcie nieczynnych gazociągów Nord Stream na Morzu Bałtyckim we wrześniu ubiegłego roku, choć sprawca nie został jeszcze zidentyfikowany.

Najnowszy dodatek do floty RFA jest wyposażony w lądowisko dla helikopterów, dźwig i duży pokład roboczy. Na statku znajduje się „księżycowy basen” – duży punkt dostępowy w dolnej części kadłuba, przez który można uruchomić urządzenia podwodne.

Statek będzie obsadzony przez około dwudziestu marynarzy RFA, a także około 60 specjalistów Royal Navy obsługujących podmorskie systemy obserwacyjne oraz inne systemy badawcze i bojowe.

Nie jest jeszcze jasne, jakie dokładnie możliwości obserwacyjne Royal Navy będzie obsługiwać ze statku.

Wiadomo jednak, że Brytyjczycy planują wydać około 20 milionów funtów lub 25 milionów dolarów na zdalnie sterowany głębokowodny statek ratowniczy, który mógłby być obsługiwany z nowego statku.

Opracowywane są również plany dotyczące drugiego statku w ramach floty ochrony podwodnej, a prace nad nowym projektem koncepcyjnym już trwają.

Pierwotny plan Ministerstwa Obrony, przedstawiony w zintegrowanym przeglądzie obronnym z 2021 r., zakładał zakup tylko jednego statku do obserwacji oceanów.

Andrew Chuter jest korespondentem Defence News w Wielkiej Brytanii.

Znak czasu:

Więcej z Obrona Aktualności