Testy naziemne B-21 trwają w miarę zbliżania się terminu pierwszego lotu bombowca

Testy naziemne B-21 trwają w miarę zbliżania się terminu pierwszego lotu bombowca

Węzeł źródłowy: 2881648

NATIONAL HARBOR, Maryland — Siły Powietrzne Stanów Zjednoczonych następny bombowiec stealth, B-21 Raider, przeprowadza uruchomienie silników i pozostaje na dobrej drodze do swojego pierwszego lotu w tym roku, urzędnicy służby i producent Northrop Grumman powiedział na konferencji w tym tygodniu.

Raider, który Siły Powietrzne zaprezentowały w r szeroko nagłośniona ceremonia w Palmdale w Kaliforniiw grudniu jest w trakcie szeroko zakrojonej serii testów naziemnych kilku systemów – poinformowali urzędnicy podczas konferencji Powietrznej, Przestrzennej i Cybernetycznej Stowarzyszenia Sił Powietrznych i Kosmicznych w Maryland. Testy są wymagane przed pierwszym lotem samolotu.

Siły Powietrzne zamierzają, aby ten nowy, ściśle tajny bombowiec, który za około dziesięć lat zastąpi B-1 Lancer i B-2 Spirit, stał się znaczącą nową bronią w ich arsenale, mającą na celu odstraszanie przeciwników, takich jak Chiny, przed aktami agresji. Ma znaczny zasięg i zaawansowane możliwości ukrywania się, które, jak mają nadzieję Siły Powietrzne, pozwolą mu wślizgnąć się niezauważony na terytorium wroga w celu przeprowadzenia penetrujących misji uderzeniowych. Służba postrzega go jako „kręgosłup” swoich przyszłych sił bombowych.

Szef Globalnego Dowództwa Uderzeniowego Sił Powietrznych, gen. Thomas Bussiere, powiedział podczas wtorkowego panelu, że Siły Powietrzne i Northrop Grumman przeprowadzają rozruchy silników w celu przetestowania układów napędowych B-21 w zakładzie 42 w Palmdale w Kalifornii.

W środowym wywiadzie dla Defense News stwierdził, że Tom Jones, prezes systemów aeronautycznych Northrop Grumman jednostki, nie chciał powiedzieć, kiedy rozpoczęło się uruchomienie silników ani jakie dalsze testy muszą zostać przeprowadzone, zanim będzie mógł odbyć się pierwszy lot, powołując się na względy bezpieczeństwa.

Uruchomienia silników odbywają się, gdy B-21 jest unieruchomiony w doku, powiedział Jones, i mają na celu zapewnienie prawidłowej pracy silników i reakcji na przepustnice bombowca. Jones dodał jednak, że inne prace przygotowawcze wykonane na Raiderze w ostatnich miesiącach obejmowały aktywację systemów, sprawdzenie, czy systemy uruchamiania sterowania działają oraz upewnienie się, że drzwi i podwozie są prawidłowo otwierane i wysuwane.

„Znacznie ograniczyliśmy zakres prac, które należy wykonać podczas kontroli naziemnej, i jesteśmy pewni, że uda nam się wykonać lot w tym roku” – powiedział Jones.

Zespół B-21 przeprowadził także przeglądy rozwiązywania problemów z układami paliwowymi bombowca, powiedział w środowym panelu William Bailey, dyrektor Biura ds. Szybkich Zdolności Sił Powietrznych, które nadzoruje B-21. Cyfrowe narzędzia użyte do sprawdzenia infrastruktury paliwowej bombowca pozwoliły mu przejść do fazy pracy silnika w mniej niż pięć dni – dodał.

Jones powiedział, że przy opracowywaniu każdego nowego samolotu takie kontrole mają kluczowe znaczenie dla zapewnienia, że ​​paliwo przemieszcza się w różne miejsca zgodnie z przeznaczeniem.

Jones wyjaśnił, że nawet w najlepszych okolicznościach proces ten może być czasochłonny. Jeśli jednak coś jest nie tak, technicy muszą dotrzeć do trudno dostępnych zakamarków samolotu, aby zlokalizować problem i go naprawić.

„Właściwe wykonanie tego zadania to wielka sprawa w przypadku każdego samolotu” – powiedział Jones. „Ale w latającym skrzydle [takim jak B-21] stabilność ma kluczowe znaczenie”.

Jones powiedział, że Northrop Grumman znalazł i naprawił rzeczy, które wymagają regulacji lub które zostały nieprawidłowo zainstalowane na Raiderze podczas testów, takich jak uruchomienie silnika, ale odkrycia te stanowią część normalnego procesu dostrajania całkowicie nowego samolotu.

Dodał, że inwestycje poczynione przez firmę w modele cyfrowe i symulacje oprogramowania opłaciły się, pomagając w wychwytywaniu problemów i szybszym ich naprawianiu, w tym podczas kontroli paliwa. Dodał, że fakt, że funkcjonalne kontrole paliwa mogły zostać przeprowadzone w ciągu zaledwie pięciu dni, pokazał, że oprogramowanie B-21 jest solidne.

Testowanie oprogramowania zostało już zakończone i pozostały jedynie testy naziemne sprzętu, co według Jonesa stanowi odwrócenie kierunku normalnego działania testów nowych samolotów. „Każdy samolot, jaki kiedykolwiek wyprodukowano, czekał na oprogramowanie — przynajmniej te, które je posiadają” – wyjaśnił.

Podczas swojego panelu Bailey zażartował, że inżynierowie oprogramowania B-21 „przegadali” zespół sprzętowy, „mówiąc: «Czy mógłbyś się pośpieszyć? Skończyliśmy. ”

Planowany pierwszy lot zabierze pierwszy bombowiec do bazy sił powietrznych Edwards w Kalifornii w celu przeprowadzenia jeszcze bardziej szczegółowych testów w locie. Dotarcie do pierwszego lotu B-21 zajęło więcej czasu niż jego poprzednikowi B-2, który odbył swój pierwszy lot osiem miesięcy po wprowadzeniu na rynek w listopadzie 1988 roku.

Jones powiedział, że zwiększona złożoność B-21, obejmująca ponad 30 lat postępu technologicznego, doprowadziła do wydłużenia harmonogramu. Jednak zbudowanie pierwszego testowego B-21 jako samolotu reprezentatywnego dla produkcji, a nie „szytego na miarę” modelu eksperymentalnego – choć komplikuje sprawę – opłaci się w przyszłości, ułatwiając przejście na produkcję i wykorzystanie efektu skali, uważa on powiedział. Na przykład początkowy B-21 ma systemy misji i słabo zauważalne powłoki niewidzialności, jakie będą miały wszystkie bombowce produkcyjne.

„Zajęło to trochę dodatkowego czasu, ale przyniesie korzyści” – powiedział Jones.

W marcu Sekretarz Sił Powietrznych Frank Kendall wyraził ostrożność o pierwszym locie B-21, twierdząc, że opóźnił się o kilka miesięcy, ale mieścił się w podstawowym harmonogramie.

W tym tygodniu na konferencji AFA przedstawiciele Sił Powietrznych, tacy jak Kendall, szef przejęć Andrew Hunter i Bussiere, wyrazili zadowolenie z programu B-21. Kendall powiedział, że ma nadzieję, że pierwszy lot odbędzie się w tym roku, „o ile nie będzie żadnych nieoczekiwanych niespodzianek”.

„Ale w programach przejęć zdarzają się niespodzianki” – dodała Kendall.

Stephen Losey jest reporterem zajmującym się walkami powietrznymi w Defense News. Wcześniej zajmował się kwestiami przywództwa i personelu w Air Force Times i Pentagonie, operacjach specjalnych i wojnie powietrznej na Military.com. Podróżował na Bliski Wschód, aby opisywać operacje Sił Powietrznych USA.

Znak czasu:

Więcej z Wiadomości obronne