Astrobotic rozpoczyna formalne dochodzenie w sprawie nieudanej misji Peregrine

Astrobotic rozpoczyna formalne dochodzenie w sprawie nieudanej misji Peregrine

Węzeł źródłowy: 3074422

WASZYNGTON — Po ukończeniu misji lądownika księżycowego Peregrine firma Astrobotic skupia się na zrozumieniu, co poszło nie tak ze statkiem kosmicznym, i wprowadzeniu wszelkich zmian w znacznie większym lądowniku dla NASA.

Dowództwo Kosmiczne Stanów Zjednoczonych potwierdziło 19 stycznia, że ​​Peregrine wszedł ponownie poprzedniego dnia, ale nie podało konkretnego czasu ani miejsca ponownego wejścia. Celem Astrobotic było ponowne wejście na południowy Pacyfik około 4:18 czasu wschodniego, XNUMX stycznia.

W rozmowie z reporterami John Thornton, dyrektor naczelny Astrobotic, powiedział, że firma utraciła dane telemetryczne ze statku kosmicznego o 3:50 czasu wschodniego i utraciła łączność ze statkiem dziewięć minut później, „co pokrywa się z naszym przewidywanym ponownym wejściem na pokład o 4:04 Wschodni." W momencie rozmowy telefonicznej powiedział, że nadal czeka na potwierdzenie tego ponownego wejścia na pokład od agencji rządowych USA, które nadeszło później w formie oświadczenia Dowództwa Kosmicznego.

Ponowne wejście na pokład zakończyło misję Peregrine'a, która rozpoczęła się ponad 10 dni wcześniej udanym startem na pokładzie Vulcan Centaur United Launch Alliance. Jednak statek kosmiczny kilka godzin po starcie doszło do wycieku paliwa co uniemożliwiło statkowi kosmicznemu próbę lądowania na Księżycu. Firma zdecydowała się na ponowne wejście statku kosmicznego po przelocie obok Ziemi po jej wysoce eliptycznej orbicie, zamiast podejmować próbę wykonania manewru, który mógłby wysłać go na Księżyc zgodnie z pierwotnym planem.

Zezwolenie Peregrine’owi na ponowne wejście było „trudną decyzją” – powiedział Thornton. „Ważyliśmy, czy powinniśmy wysłać to z powrotem na Ziemię, czy też zaryzykować i operować nim w przestrzeni międzyksiężycowej?” Dłuższa eksploatacja mogła wiązać się z przelotem statku kosmicznego w pobliżu Księżyca, uderzeniem w niego lub ewentualnie wejściem na orbitę wokół niego, w zależności od stanu układu napędowego i pozostałego paliwa.

Bezpieczeństwo kosmiczne skłoniło ich do wybrania uderzenia w Ziemię. „Ważne jest, abyśmy wszyscy zachowywali się odpowiedzialnie i dbali o to, aby przestrzeń była dostępna dla wszystkich” – powiedział. Szczególne zaniepokojenie, jak później wyjaśnił, wzbudził fakt, że dalsze użytkowanie uszkodzonego układu napędowego lądownika „mogło prawdopodobnie spowodować katastrofalną sytuację, która potencjalnie doprowadziłaby do powstania większej liczby śmieci”.

Decyzję tę podjęto po konsultacji z NASA, największym klientem misji w ramach programu Commercial Lunar Payload Services (CLPS). „Peregrine Mission One była misją firmy Astrobotic i statkiem kosmicznym firmy Astrobotic, ale jako jeden z ich dużych klientów podzieliliśmy się z nimi naszym zdaniem na temat informacji” – powiedział Joel Kearns, zastępca administratora zastępczego ds. badań w Dyrekcji Misji Naukowych NASA. NASA przekazała firmie Astrobotic zalecenia dotyczące dalszego przebiegu misji.

Po ukończeniu misji Astrobotic skupia się na zbadaniu, co poszło nie tak. Wiodącą hipotezą dotyczącą wycieku paliwa pozostaje zawór, który nie został prawidłowo ponownie osadzony w układzie zwiększania ciśnienia helu, gdy został on zainicjowany tuż po starcie. „Wysłało to strumień helu do strony utleniacza” układu napędowego, powiedział Thornton. W ciągu nieco ponad minuty ciśnienie w zbiorniku utleniacza przekroczyło dopuszczalne wartości graniczne, powodując pęknięcie.

Firma planuje zwołać komisję przeglądową w celu analizy danych i potwierdzenia przyczyny wycieku paliwa. Obejmuje to określenie, jakie działania naprawcze są potrzebne w przypadku Griffina, znacznie większego lądownika, który buduje Astrobotic do transportu łazika do badań polarnych NASA (VIPER) do południowego obszaru polarnego Księżyca.

Wystrzelenie Griffina jest na razie zaplanowane na listopad, a Astrobotic nadal nad nim pracuje, badając Peregrine. „Wpływ, jaki będzie to miało na misję Griffin, zależy od ustaleń” – powiedział Kearns o dochodzeniu w sprawie Peregrine. „To stosunkowo krótki okres od dzisiejszego stycznia do zakończenia misji Griffin na koniec roku, więc nie będziemy chcieli spieszyć się z ustaleniami”.

Dodał, że NASA zaczeka na wyniki przeglądu, zanim podejmie decyzję o modyfikacji nagrody CLPS za transport VIPER na Księżyc. „VIPER to bardzo widoczny, bardzo wyrafinowany i kosztowny ładunek” – powiedział. „Chcemy mieć pewność, że naprawdę rozumiemy pierwotną przyczynę i czynniki przyczyniające się do tego, co wydarzyło się na Peregrine”.

Podczas gdy Peregrine nie wylądował na Księżycu, Thornton wykorzystał to, czego Peregrine był w stanie dokonać dzięki pracy inżynierów i kontrolerów lotu. „Nasz zespół kontroli misji w Pittsburghu zachował spokój, skupił się na problemie i zdiagnozował, co się wydarzyło” – powiedział o reakcji firmy na wyciek paliwa, polegającej na zmianie orientacji statku kosmicznego w taki sposób, aby panele słoneczne mogły generować energię, zanim wyczerpią się akumulatory. .

Udało im się włączyć ładunki na pokładzie, w tym cztery instrumenty NASA, które dostarczyły dane, które naukowcy uznali za przydatne, mimo że nie zostały zebrane z powierzchni Księżyca zgodnie z pierwotnymi zamierzeniami. „Dane zebrane podczas lotu przygotowują grunt pod zrozumienie, jak niektóre z naszych instrumentów mogą zachowywać się w trudnych warunkach kosmicznych, gdy niektóre z duplikatów będą latać podczas przyszłych lotów CLPS” – powiedziała w oświadczeniu Nicola Fox, zastępca administratora ds. nauki NASA.

Thornton powiedział, że jest dumny z zespołu Astrobotic za pracę nad skróconą misją. „Nie osiągnęliśmy głównego celu, jakim było lądowanie na powierzchni Księżyca” – powiedział, ale po początkowej anomalii „po prostu odnosiliśmy zwycięstwo za zwycięstwem za zwycięstwem, co pokazało, że statek kosmiczny działał w przestrzeni kosmicznej, pokazując, że ładunki mogą działać i odzyskanie danych z tych ładunków.”

Znak czasu:

Więcej z SpaceNews