Akcje Baidu spadają po doniesieniach o sztucznej inteligencji używanej przez chińską armię

Akcje Baidu spadają po doniesieniach o sztucznej inteligencji używanej przez chińską armię

Węzeł źródłowy: 3063744

Akcje giganta internetowego Baidu spadły o 12 procent po tym, jak w raporcie powiązano jego platformę AI z chińską armią, pośród odrębnych twierdzeń, że siły zbrojne Środkowego Królestwa uchylają się od amerykańskich sankcji dotyczących zakupu procesorów graficznych Nvidia.

Chiny znów pojawiają się w wiadomościach technicznych z niewłaściwych powodów, tym razem w oparciu o twierdzenia lokalnych mediów, że naukowcy pracujący dla ich wojska używali chatbota ERNIE firmy Baidu do celów badawczych.

Z siedzibą w Hongkongu Porcelana południowa Morning Post poinformowało, że chińscy naukowcy uczyli eksperymentalną wojskową sztuczną inteligencję, jak stawić czoła „nieprzewidywalnym ludzkim wrogom” za pomocą chatbotów, twierdząc, że do tych badań korzystał z ERNIE firmy Baidu i innego chatbota, Spark iFlyTek.

W rezultacie akcje Baidu znalazły się pod silną presją sprzedaży, której obroty spadły po weekendzie o 12 procent w związku z obawami inwestorów, że rząd USA może w odpowiedzi nałożyć sankcje na chińską firmę internetową.

Ze swojej strony Baidu powiedział SCMP, że nie posiada wiedzy na temat przedmiotowego projektu badawczego i zaprzeczył, jakoby miał jakiekolwiek powiązania z instytucją akademicką, która rzekomo prowadzi badania.

Projekt ten szczegółowo opisano w recenzowanym artykule opublikowanym w grudniu 2023 r. w chińskim czasopiśmie akademickim Command Control & Simulation, stwierdził SCMP. Wojskową sztuczną inteligencję opisuje się jako zdolną do pobierania danych z czujników i informacji z pola bitwy zgłaszanych przez jednostki frontowe i przekształcania ich w język opisowy lub obrazy dla chatbotów, czego ostatecznym celem jest wspomaganie człowieka w podejmowaniu decyzji w sytuacjach bojowych.

Jest to dokładnie ten rodzaj wojskowego projektu sztucznej inteligencji, który rząd USA twierdził, że próbuje stłumić, gdy Waszyngton zaczął zaostrzać przepisy dotyczące zaawansowanych technologii, które amerykańskie firmy będą mogły eksportować do Państwa Środka.

W odpowiedzi na zapytania od RejestrBaidu twierdził, że zaangażowani naukowcy po prostu wykorzystali w swoich badaniach jego publicznie dostępne interfejsy API w taki sam sposób, w jaki zrobiłby to każdy inny użytkownik, próbując zdystansować się od twierdzeń, że jest powiązany z chińską armią.

„ERNIE Bot jest dostępny i używany przez ogół społeczeństwa. W artykule akademickim opublikowanym przez naukowców z chińskiego uniwersytetu opisano, w jaki sposób autorzy tworzyli podpowiedzi i otrzymywali odpowiedzi od uczelni LLM, korzystając z funkcji dostępnych dla każdego użytkownika wchodzącego w interakcję z generatywnymi narzędziami sztucznej inteligencji” – stwierdził Baidu w oświadczeniu.

„Baidu nie nawiązało żadnej współpracy biznesowej ani nie świadczyło żadnych dostosowanych usług autorom publikacji naukowych ani żadnym instytucjom, z którymi są oni powiązani. „South China Morning Post”, pierwsze media, które opublikowały publikację na temat tego artykułu akademickiego, wyjaśniły i poprawiły swój pierwotny raport medialny” – podała firma.

Firma poinformowała nas, że zobowiązała się do prowadzenia produktów i działalności związanych ze sztuczną inteligencją zgodnie z obowiązującymi przepisami i regulacjami oraz najlepszymi praktykami korporacyjnymi.

W powiązanych roszczeniach Reuters uważa że chińskie agencje wojskowe i państwowe instytuty badawcze zajmujące się sztuczną inteligencją mogły w ciągu ostatniego roku zakupić produkty Nvidii, w tym procesory graficzne A100 i H100, pomimo amerykańskiego zakazu eksportu tego sprzętu.

Z przeglądu dokumentacji przetargowej opublikowanej w Chinach wynika, że ​​w dużej mierze nieznani dostawcy z Chin realizowali zamówienia, nie jest jednak jasne, w jaki sposób udało im się zabezpieczyć dostawy produktów Nvidii. Newswire podał, że wśród dostawców wskazanych w dokumentach nie było Nvidii ani partnerów zatwierdzonych przez giganta GPU.

A100 i H100 należą do najbardziej zaawansowanych produktów Nvidii przyspieszających przetwarzanie sztucznej inteligencji, a ich sprzedaż do Chin została już zakazana przez administrację prezydenta Joe Bidena, zanim podjęła decyzję o ich sprzedaży przedłużyć ograniczenia eksportu w październiku ubiegłego roku, aby objąć słabszy sprzęt, taki jak A800 i H800.

Organizacje, o których mówi się, że otrzymały procesory graficzne Nvidia, to kilka elitarnych uniwersytetów, a także Harbin Institute of Technology i Chiński Uniwersytet Nauki i Technologii Elektronicznej – dwa podmioty objęte amerykańskimi ograniczeniami eksportowymi ze względu na twierdzenia, że ​​są powiązane z wojskiem.

Nvidia powiedziała Rejestr jest zgodny ze wszystkimi obowiązującymi przepisami dotyczącymi kontroli eksportu i wymaga tego samego od partnerów, a rzecznik stwierdził: „Jeśli dowiemy się, że klient dokonał nielegalnej odsprzedaży stronom trzecim, podejmiemy natychmiastowe i odpowiednie działania”.

Pod koniec ubiegłego roku my zgłaszane że administracja Bidena była skłonna pójść na kompromis z Nvidią w sprawie sprzedaży akceleratorów AI do Chin, możliwe jest jednak, że te najnowsze doniesienia mogą zamiast tego doprowadzić do bardziej rygorystycznych represji wobec organizacji, którym firma może sprzedawać zestawy. ®

Znak czasu:

Więcej z Rejestr