W lądowniku Peregrine po wystrzeleniu wystąpiły anomalie

W lądowniku Peregrine po wystrzeleniu wystąpiły anomalie

Węzeł źródłowy: 3051007

NOWY ORLEAN – Astrobotic powiedział, że w jego sondzie kosmicznej Peregrine kilka godzin po wystrzeleniu 8 stycznia wystąpiła nieokreślona anomalia, która zagroziła planom lądowania na Księżycu.

W oświadczeniu wydanym około siedem godzin po wystrzeleniu pierwszego Vulcan Centaura należącego do United Launch Alliance firma Astrobotic stwierdziła, że ​​statek kosmiczny wszedł w „bezpieczny stan operacyjny” wkrótce po wystrzeleniu z górnego stopnia Centaura. Obejmowało to komunikację z siecią Deep Space Network NASA i aktywację jej układu napędowego.

„Niestety wystąpiła wtedy anomalia, która uniemożliwiła Astroboticowi osiągnięcie stabilnej orientacji skierowanej na słońce” – stwierdziła firma. „Zespół reaguje w czasie rzeczywistym w miarę rozwoju sytuacji i będzie dostarczać aktualizacje w miarę uzyskiwania i analizowania większej ilości danych”.

Astrobotic nie podał od razu dodatkowych szczegółów na temat anomalii. Niezachowanie orientacji skierowanej w stronę słońca może pozbawić statek kosmiczny możliwości wytwarzania energii za pomocą paneli słonecznych.

„Pierwszą rzeczą, którą zrobimy, będzie obrócenie statku kosmicznego, aby upewnić się, że jest skierowany na Słońce, a następnie naładujemy akumulatory i upewnimy się, że wszystko jest w porządku” – John Thornton, dyrektor naczelny Astrobotic, powiedział w wywiadzie z 5 stycznia na temat działań po wystrzeleniu Peregrine.

Firma nie zgłosiła żadnych problemów natychmiast po uruchomieniu. „Peregrine został włączony, odebrał sygnał z Ziemi i obecnie przemieszcza się w przestrzeni kosmicznej w drodze na Księżyc” – powiedział Thornton w oświadczeniu po wystrzeleniu.

Vulcan Centaur umieścił Peregrine na wysoce eliptycznej orbicie, która przenosi statek kosmiczny w pobliże Księżyca. Astrobotic planował przeprowadzić kilka manewrów korekcji trajektorii, aby udoskonalić orbitę przed wejściem na orbitę wokół Księżyca. Peregrine ma wylądować 23 lutego.

Lądowanie, jak powiedział Thornton w wywiadzie przed startem, stanowiło największe ryzyko dla misji. „Wiemy, że stoimy przed wyzwaniem. Wiemy, że wkraczamy na bardzo trudny teren” – powiedział. „Ostatecznie musimy uzyskać jak najwięcej danych na każdym etapie misji, abyśmy mogli się uczyć i doskonalić jako branża”.

Znak czasu:

Więcej z SpaceNews