SpaceX twierdzi, że ulatnianie się paliwa spowodowało utratę drugiego statku kosmicznego

SpaceX twierdzi, że ulatnianie się paliwa spowodowało utratę drugiego statku kosmicznego

Węzeł źródłowy: 3061148

WASZYNGTON — Dyrektor naczelny SpaceX Elon Musk twierdzi, że zrzut paliwa spowodował zniszczenie górnego stopnia statku kosmicznego podczas listopadowego lotu testowego, co daje mu pewność, że pojazd może dotrzeć na orbitę podczas następnego startu.

On premiera 18 listopada, górny stopień, czyli statek, statku kosmicznego, zbliżał się do końca spalania, aby umieścić go na długiej trajektorii suborbitalnej, gdy utracono kontakt. Gospodarze transmisji internetowej SpaceX powiedzieli, że prawdopodobnie aktywowano automatyczny system zakańczania lotów, ale nie podali powodu i od tego czasu firma podała niewiele szczegółów.

Podczas niedawnego wydarzenia na poligonie testowym Starbase SpaceX w Boca Chica w Teksasie wideo, które SpaceX opublikowało w mediach społecznościowych 12 styczniaMusk powiedział, że awaria była związana z wypuszczeniem ciekłego tlenu pod koniec spalania. Według niego odpowietrzenie było potrzebne tylko dlatego, że pojazd nie przewoził żadnego ładunku.

„Lot 2 prawie dotarł na orbitę” – powiedział. „Gdyby miał ładunek, dotarłby na orbitę, ponieważ tak naprawdę nie dotarł na orbitę, ponieważ wypuściliśmy ciekły tlen, a ciekły tlen ostatecznie doprowadził do pożaru i eksplozji”.

Stwierdził, że takie odpowietrzanie byłoby niepotrzebne, gdyby statek miał ładunek, prawdopodobnie dlatego, że zostałby zużyty przez silniki Raptor znajdujące się na pojeździe w celu dotarcia na orbitę. Nie opowiedział szczegółowo, w jaki sposób wentylacja spowodowała pożar, ani nie omówił eksplozji sceny Super Heavy wkrótce po rozdzieleniu scen.

Musk powiedział, że tryb awaryjny dodał mu pewności siebie podczas następnego lotu testowego Starship. „Myślę, że mamy naprawdę duże szanse na dotarcie na orbitę Lotem 3” – powiedział.

Ten trzeci lot obecnie przewidywany jest na luty, Jessica Jensen ze SpaceX podczas odprawy NASA 9 stycznia, w oczekiwaniu na otrzymanie zaktualizowanej licencji na start od Federalnej Administracji Lotnictwa. Musk opisał bardziej ambitny plan lotu w ramach misji z dodatkowymi testami Starship.

„Chcemy dostać się na orbitę i chcemy spalić silnik w przestrzeni kosmicznej ze zbiornika wyrównawczego” znajdującego się na górze pojazdu, powiedział. Takie postępowanie „udowodniłoby, że potrafimy niezawodnie deorbitować”.

Lot miał także na celu przetestowanie przenoszenia paliwa ze zbiornika głównego do głównego zbiornika paliwa, co stanowi demonstrację stanowiącą część nagrody NASA Tipping Point jako kamień milowy w kierunku przenoszenia paliwa z jednego statku kosmicznego do drugiego. Dodał, że planowany jest pierwszy test transferu paliwa ze statku na statek „miejmy nadzieję, że do końca tego roku, ale z pewnością do przyszłego roku”.

Musk powiedział, że SpaceX przetestuje drzwi ładunkowe „Pez dozownik”, które zostaną wykorzystane podczas późniejszych lotów do rozmieszczenia pełnowymiarowych satelitów Starlink V2, znacznie większych niż mini satelity V2 obecnie wystrzeliwane na orbitę Falcona 9. „Mamy nadzieję, że to się uda”. do końca tego roku” – powiedział o wystrzeleniu satelitów Starlink V2.

Testy statku kosmicznego odbędą się w miarę dalszego zwiększania przez SpaceX częstotliwości startów Falcona 9 i Falcona Heavy. Firma przeprowadziła 96 startów Falcona w 2023 r., a Musk powiedział, że planuje „około 150 lotów” w 2024 r. Kierownictwo firmy wcześniej ustaliło cel 144 startów, czyli 12 miesięcznie, na rok 2024.

Ta stawka za loty obejmie planowaną zmianę wynoszącą mniej niż 24 starty pomiędzy startami z tego samego lądowiska do końca roku. Musk dodał, że SpaceX pracuje nad zakwalifikowaniem dopalaczy Falcona 9 do wykonania 40 lotów. Do tej pory firma wykonała loty tym samym boosterem aż 19 razy.

Znak czasu:

Więcej z SpaceNews