Recenzja Prince of Persia: Zaginiona Korona – Be Kind Rewind – MonsterVine

Recenzja Prince of Persia: Zaginiona Korona – Be Kind Rewind – MonsterVine

Węzeł źródłowy: 3084550

Seria Prince of Persia pozostawała w zawieszeniu przez szokujący czas w związku z tak ukochaną serią. Trzynaście lat od premiery filmu „Zapomniane Piaski” w 2010 roku. Od tamtej pory mieliśmy tylko szepty i niespełnione marzenia o nowym tytule – jeden restart został całkowicie anulowany, a remake oryginalne Piaski Czasu zostały po cichu wrzucone do piekła rozwoju. Zaskoczeniem było więc ogłoszenie Ubisoftu Prince of Persia: The Lost Crown więc szybko i porzuć jedną z najlepszych gier z serii.

Prince of Persia: The Lost Crown
Twórca: Ubisoft Montpellier
Cena: 49.99 $
Platforma: PC/PS5/Switch/XBX
MonsterVine został dostarczony z kodem PC do przeglądu

Prince of Persia: The Lost Crown jedno i drugie zrywa z tradycją i jednocześnie powraca do korzeni. Tym razem nie wcielamy się w tytułowego „Prince of Persia”, lecz w Sargona, wojownika należącego do grupy elitarnych żołnierzy zwanych Immortals. Prawdziwy książę zostaje porwany z zamiarem złożenia w ofierze, a ty masz za zadanie udać się na tajemniczą i przeklętą górę Qaf, aby go uratować. Od początku historia podąża dość przewidywalnymi ścieżkami, ale Sargon i różne postacie poboczne, które mu towarzyszą, są na tyle czarujące, że wszystko działa. Sama góra Qaf jest pełna fragmentów wiedzy, które pomagają namalować obraz tego, co działo się z miastem, zanim uległo zniszczeniu, a wszystkie były na tyle interesujące, że nie mogłem się doczekać przeczytania kolejnej części. Moim jedynym problemem jest to, że chciałbym, aby gra skupiała się na tym, jak jej bohaterowie reagowali na przebywanie w świecie, w którym czas się zatrzymał. Spotkacie postacie, które spotkały Sargona (lub innych Nieśmiertelnych) w różnych momentach (scenariusz w stylu River Song dla fanów Doktora Who) i jest to naprawdę fajny pomysł, który tylko czasami jest poruszany i szybko zapominany.

Nie widzieliśmy głównej gry Prince of Persia w 2D od czasu The Shadow and the Flame z 1993 roku i choć z pewnością wolałbym platformówkę 3D, jestem w niej zakochany Zaginiona Koronaświat Metroidvanii. Góra Qaf ma kilkanaście odrębnych stref wypełnionych ekscytującą platformową akcją, podczas której skaczesz i prześlizgujesz się przez różne pułapki i wrogów na swojej drodze.

Sargon ma swój zestaw sztuczek do radzenia sobie z wrogami w postaci podwójnych ostrzy i łuku, które mogą również przekształcić się w czakram. Może także wyposażyć się w różnorodne amulety, które oferują różne rodzaje modyfikacji gry, takie jak tworzenie bańki czasu, która spowalnia wrogów za każdym razem, gdy pomyślnie parujesz, lub taką, która powoduje eksplozję wrogów po porażce. Jest ich dziesiątki do zebrania i ciągle zmieniałem te, które posiadałem, testując różne potencjały kombinacji. A swoją drogą, czego ta gra jest absolutnie pełna, bo nie widziałem gry z tego gatunku z tak satysfakcjonującą walką od czasów Guacamelee.

Sposób, w jaki Sargon steruje w walce, jest niezwykle płynny i chociaż możesz po prostu nacisnąć przycisk ataku, aby wygrać, walka jest szokująco głęboka, jeśli chcesz się w nią zagłębić. Pod koniec gry wykonywałem kilka absurdalnych kombinacji, z których nawet Dante byłby dumny, i nawet nie wspomniałem o mocach czasowych, które dodatkowo poszerzają twoje możliwości. Bez nich nie byłaby to gra Prince of Persia, a Sargon gromadzi sporo umiejętności zmieniających czas, które pomagają mu w drodze przez górę Qaf. Masz kilka podstawowych rzeczy, takich jak przeskakiwanie w powietrzu lub możliwość przełączania się między wymiarami, aby korzystać z platform, których nie widzisz w normalnym świecie, ale jest także w stanie podrzucać przedmioty do kieszonkowych wymiarów, aby wykorzystać je później lub nawet oznaczyć poprzednie lokalizację i przewiń do niej z powrotem. Ten ostatni prowadzi do naprawdę satysfakcjonujących scenariuszy walki, podczas których zaznaczasz miejsce, wykonujesz kombinację (być może na bossie), a następnie cofasz się z powrotem do lokalizacji początkowej, aby uniknąć śmiertelnego ciosu lub ponownie rozpocząć kombinację. Walka w Zaginiona Korona to po prostu świetna zabawa i sprawiła, że ​​nie mogłem się doczekać spotkań z bossami tak samo, jak różnych trudnych łamigłówek platformowych rozsianych po całym świecie.

I kurczę, niektóre z tych platformowych sekcji mogą być doozy. Zaczynają się dość prosto, ale gdy zdobędziesz większość mocy Sargona, stają się trudnymi ćwiczeniami precyzji. Znajdziesz je na ogromnej mapie Mount Qaf, wraz z mniejszymi sekcjami platformowymi pomiędzy głównymi, a jeśli nie masz możliwości ich ukończenia, zawsze możesz wrócić później. Zaginiona Korona ma ciekawą funkcję, dzięki której możesz zrobić zdjęcie otoczenia, które następnie zostanie zapisane na mapie do wykorzystania w przyszłości. Widzisz skrzynię, która jest poza zasięgiem, a może sekcję platformową i nie jesteś jeszcze pewien, jakiej mocy możesz do niej potrzebować? Po prostu zrób szybkie zdjęcie i sprawdź je później, gdy uznasz, że możesz mieć to, czego potrzebujesz.

Prince of Persia: The Lost Crown naprawdę chce, żebyś zbadał każdy zakątek jego świata, a funkcja aparatu jest tego częścią, zachęcając cię, abyś nie zawracał sobie głowy miejscami, w których się zadziwiłeś, i zastanowił się nad tym, kiedy będziesz gotowy. Czasami może to być trudna gra, ale nigdy nie chce cię sfrustrować i szczerze mówiąc, ma jedne z najlepszych opcji dostępności, jakie widziałem w Metroidvanii. Poza tym możesz także przejść do ustawień trudności i dostosować praktycznie każde ustawienie, jakie tylko przyjdzie Ci do głowy; pozwala nawet na upuszczanie portali, które pomogą ci podczas sekcji platformowych, jeśli któryś sprawi ci zbyt wiele kłopotów. Miło jest to widzieć i mam nadzieję, że przyciągnie to więcej osób, które do tej pory mogły go unikać.

Ostatnie słowo
Prince of Persia: The Lost Crown to lśniący klejnot serii oraz ekscytująca i bardzo potrzebna niespodzianka od firmy Ubisoft.

- Ocena MonsterVine: 4.5 z 5 - dobrze

Znak czasu:

Więcej z potworna winorośl