Poznaj streamera, który przeszedł od polowania na duchy z gier wideo i stał się duchami IRL

Poznaj streamera, który przeszedł od polowania na duchy z gier wideo i stał się duchami IRL

Węzeł źródłowy: 2949844

Nic się nie rusza, dopóki do pokoju nie wchodzi Jordan „Detune” DiSorbo. Kiedy zamyka jedne drzwi, otwierają się inne. Nie otwiera się z rozmachem, jak coś z horror typu jump-scare. Otwierają się powoli, ze skrzypieniem, zanim DiSorbo to zauważy. Jedna kamera skierowana jest prosto na drzwi, a druga filmuje jego twarz. Widzowie na żywo na Twitchu mogą zobaczyć jego oszołomioną reakcję, gdy dzieje się coś jeszcze bardziej przerażającego: zaczyna grać pozytywka.

DiSorbo zaczął streamować w 2018 r., a w 2019 r. zaczął poważnie kontynuować swoją karierę – powiedział Polygon. Przez lata odnosił sukcesy, przechodząc od Overwatch do horrorów podczas budowania społeczności. Jego fani przychodzą na jego zabawną komedię połączoną z horrorem. W 2022 r. rozpoczął serię śledczą IRL pt Objazd paranormalny. Zbudował rozbudowany, przenośny zestaw do transmisji strumieniowej i zaczął odwiedzać nawiedzone miejsca w całych Stanach Zjednoczonych.

Oprócz przesyłania strumieniowego DiSorbo równoważy Twitch i YouTube podczas tournée po Stanach Zjednoczonych jako muzyk z post-hardcore'owym zespołem Glasslands. Przed TwitchConem Polygon rozmawiał z DiSorbo o tym, jak zbudował tę karierę.

[Ed. Uwaga: Ta historia została zredagowana pod kątem długości i przejrzystości.]

Polygon: Kiedy zacząłeś streamować? Czy Twoje treści zmieniły się na przestrzeni lat?

Disorbo: Zacząłem streamować hobbystycznie około 2018 roku. Była to dla mnie ucieczka, ponieważ byłem producentem muzycznym na pełny etat. Byłem w trasie. A kiedy byłem w domu, zajmowałem się produkcją i pisaniem muzyki dla innych ludzi. I zaczęło to być udręką. Pracowałem po 14 godzin na dobę, prawie codziennie, zapominając o wzięciu wolnego. Dwa lata z rzędu urodziny mojej mamy i Boże Narodzenie były jedynymi dniami, w których wzięłam wolne. I pomyślałem, Muszę się zmienić, bo w końcu pogardzę muzyką; to będzie całość.

Zwróciłem się więc do Twitcha, ponieważ ja i mój przyjaciel rozmawialiśmy o streamingu dla zabawy. Mój mózg był taki, OK, to coś, co można rozwijać. Potrafię oszukać tę małą pracoholiczkę, żeby powiedziała: Graj w gry wideo i baw się dobrze.

Zacząłem od Overwatch, ponieważ przez jakiś czas zajmowałem się tym półprofesjonalnie, a potem przerzuciłem się na horrory, ponieważ uwielbiam czuć strach. To zapoczątkowało trajektorię, która będzie ciągnęła się przez resztę mojej kariery streamingowej. Nie traktowałem tego poważnie i właściwie próbowałem zrobić karierę do 2019 r., na początku 2020 r. Naprawdę skupiłem się na budowaniu społeczności. Chciałem stworzyć w Internecie przestrzeń, której nie miałem, gdy dorastałem jako osoba panseksualna i kolorowa. Nie było zbyt wielu miejsc, w których mógłbym wygodnie chodzić. Chcę zbudować to, czego nie miałem.

W zeszłym roku zacząłem serię paranormalną IRL. To był głupi pomysł, który wpadłem pewnego dnia i nawet niektórzy z moich pierwotnych członków społeczności pamiętali, jak włączała się żarówka. […] Półtora roku spędziłem na badaniach, jak tego dokonać — jak stworzyć plecak, technologię, multikamerę. Trzyma to taśma klejąca, ale działa.

To wyznaczyło mi kolejną nową ścieżkę w mojej karierze streamingowej. Jestem jedyną osobą na Twitchu, która to robi, szczególnie na tym poziomie produkcji, będąc także osobą solową. Ale absolutnie to uwielbiam. Spotykam się z przyjaciółmi w całym kraju. Przyprowadzam różnych gości i czuję się, jakbym po raz pierwszy w prawdziwym życiu spotykał internetowych znajomych.

Chciałem poruszyć temat polowania na duchy, ponieważ nie widziałem wcześniej czegoś takiego na Twitchu. Jak to ściągasz?

Dzięki streamingowi przyzwyczaiłem się do używania kamery, a mój małżonek kręci filmy ślubne. Rozumieją, jak wszystko działa. Usiadłem i pomyślałem: "Bardzo chciałbym skonfigurować moje paranormalne transmisje IRL, aby poczuć się jak transmisja rozgrywki w domu. A najbardziej mi zależało na kamerze twarzowej, ponieważ to ona jest centralnym punktem każdej transmisji – chcą zobaczyć Twoją reakcję.

Biorę ten plecak i wszystkie znajdujące się w nim gadżety, przesyłam strumieniowo na serwer, [następnie wysyłam te dane] do mojego komputera w domu i steruję wszystkim za pomocą mojego telefonu. Cały streaming odbywa się na moim komputerze w domu. Mam cztery strumienie na raz, wszystkie do tego samego OBS. A potem przełączam, przesuwam je i nagrywam wszystko. Prowadzi to do naprawdę fajnych, dogłębnych momentów, w których kamera znajduje się bliżej źródła niż tam, gdzie znajdował się strumień. Kiedy później przyjrzymy się całemu materiałowi, będziemy mogli określić, skąd to wszystko się wzięło. Robiliśmy to wczoraj wieczorem i to, co usłyszeliśmy z innych kamer, było absurdalne.

Czego nauczyłeś się od rozpoczęcia transmisji strumieniowej na temat budowania wokół tego własnej społeczności? Wygląda na to, że nastąpił naturalny postęp od gier typu horror do polowania na duchy w środowisku IRL.

Społeczność jest tym, co czyni Twitcha wyjątkowym. Inne platformy tak naprawdę nie mają tego, co Twitch ma z natury; jest to wbudowane w kulturę. Posiadanie społeczności, która jest odzwierciedleniem tego, czym chciałbyś, żeby była, czegoś, w co wkładasz miłość, czas i troskę, naprawdę widać na koniec dnia. Kiedy nie prowadzimy transmisji na żywo, wszyscy spędzają czas na Discordzie. Albo, powiedzmy, w transmisjach paranormalnych zdarzają się problemy techniczne i wszystko się psuje. Jest pięć minut martwej atmosfery, co jest najgorszą możliwą rzeczą w przypadku występu na żywo. Wszyscy tam rozmawiają ze sobą i zabijają czas, dopóki wszystko nie wróci. I nie sądzę, żeby tak się stało, chyba że masz taki rodzinny charakter, który naprawdę chciałem wypracować.

Czy obecny okres – blisko Halloween – jest dla Ciebie szczególnie pracowity? Jestem jednak pewien, że ludzie chcą tych treści przez cały rok.

Ludzie naprawdę chcą tych treści przez cały rok. Zwykle są to ludzie, którzy sami nigdy nie graliby w takie gry. Żyją zastępczo dzięki temu, że ktoś to robi i widzą reakcję, więc mogą się przestraszyć, ale potem też śmiać się ze mnie lub ze mną, w zależności od tego, co się stanie. To jak oglądanie horroru z grupą przyjaciół. To nigdy nie jest tak przerażające, jak robienie tego samemu. Ale zawsze jest albo zabawnie, albo przerażająco, albo po prostu ekscytująco, gdy coś się dzieje i wszyscy reagują w ten sam sposób. Jest w tym pocieszenie.

Ta pora roku jest dla mnie bardziej zajęta, szczególnie ze względu na zjawiska paranormalne, ponieważ staram się to przyspieszyć. Myślę, że w zeszłym tygodniu zrobiłem cztery lokalizacje w ciągu pięciu lub sześciu dni. Zrobiłem jeden dla YouTube, transmisję na żywo w miejscu zwanym Clown Motel. Jestem boi się klaunów, nie wiem dlaczego sobie to zrobiłam. Potem wróciłem na pustynię, gdzie zrobiłem więzienie, a potem YMCA z 1917 roku. Powiedz mi, dlaczego YMCA było jednym z najstraszniejszych miejsc, w jakich kiedykolwiek byłem. Żartowaliśmy: „YMCA będzie o wiele gorsze niż więzienie”. A potem dotarliśmy na miejsce i pomyśleliśmy: „Och, tak jest”. Spędziliśmy dwa całe strumienie przeglądając niektóre materiały i nawet nie zarysowaliśmy powierzchni. Przechodzimy przez to i staramy się wszystko obalić. A potem mamy mnóstwo rzeczy, których nie potrafimy wyjaśnić. Pytam: „Co się stało w tym YMCA?”

Jestem członkiem YMCA. Muszę to obejrzeć, żeby wiedzieć na co zwracać uwagę.

To było jedyne miejsce – a raczej drugie miejsce – w jakim kiedykolwiek byłem, gdzie prawie pomyślałem: „Zostawię mój sprzęt. Wrócę jutro. A jeśli tego tu nie ma, uznam to za stratę. Musimy się stąd wydostać. Ten pomysł był okropny.”

Znak czasu:

Więcej z Wielokąt