Dyrektor generalny IcomTech przyznaje się do winy w programie Ponzi związanym z kryptowalutą

Dyrektor generalny IcomTech przyznaje się do winy w programie Ponzi związanym z kryptowalutą

Węzeł źródłowy: 2904539

Na wynos

* Marco Ruiz Ochoa przyznaje się do spisku mającego na celu popełnienie oszustwa drogą elektroniczną przed amerykańskim sądem rejonowym.

* IcomTech, założony w 2018 roku, fałszywie obiecywał gwarantowane dzienne zwroty z inwestycji w kryptowaluty.

* Program obejmował wystawne wydarzenia i taktyki promocyjne mające na celu zwabienie ofiar.

Przyznanie się do winy

Marco Ruiz Ochoa, były dyrektor generalny IcomTech, przyznał się do jednego zarzutu spisku mającego na celu popełnienie oszustwa drogą elektroniczną w dniu 27 września 2023 r. przed sędzią okręgową USA Jennifer L. Rochon. Oświadczenie zostało wydane przez Damiana Williamsa, prokuratora Stanów Zjednoczonych dla Południowego Okręgu Nowego Jorku. Przyznanie się Ochoa do winy jest częścią szerszego śledztwa w sprawie IcomTech, zakrojonego na szeroką skalę kryptowalutowego programu Ponziego, który oszukał inwestorów, obiecując gwarantowane dzienne zyski z inwestycji w kryptowaluty.

Operacje schematu

IcomTech została założona w 2018 roku przez Davida Carmona, a Ochoa pełnił funkcję dyrektora generalnego do 2019 roku. Firma fałszywie twierdziła, że ​​zajmuje się wydobywaniem i handlem kryptowalutami, obiecując inwestorom wysokie zyski. W rzeczywistości spółka nie prowadziła żadnej tego typu działalności. Fundusze od nowych inwestorów zostały wykorzystane na opłacenie starszych inwestorów oraz na osobiste wzbogacenie promotorów, w tym Ochoa i jego współoskarżonych Davida Carmony, Juana Arellano, Mosesa Valdeza i Davida Brenda.

Taktyki promocyjne

Promotorzy IcomTech, w tym Ochoa, dużo podróżowali zarówno po Stanach Zjednoczonych, jak i za granicą, aby organizować wydarzenia mające na celu przyciągnięcie większej liczby inwestorów. Wydarzenia te często prezentowały luksusowe samochody i odzież, aby sprawiać wrażenie uzasadnionego sukcesu. Pomimo świątecznej atmosfery większość inwestorów nie była w stanie wycofać swoich tzw. zysków i ostatecznie straciła całe inwestycje.

Skargi ofiar i upadek

Już w sierpniu 2018 roku inwestorzy mieli trudności z wypłatą środków z kont w portalu internetowym. Kiedy pojawiły się skargi, promotorzy IcomTech zaoferowali zastrzeżone tokeny kryptograficzne, znane jako „Icom”, twierdząc, że ostatecznie będą one miały znaczną wartość. Żetony te okazały się bezwartościowe, co doprowadziło do dalszych strat finansowych dla ofiar. Pod koniec 2019 roku IcomTech zaprzestał płatności i upadł.

Konsekwencje prawne

Ochoa (35 l.) z Nashua w stanie New Hampshire grozi obecnie maksymalna kara 20 lat więzienia za udział w programie. Sprawą zajmuje się Wydział ds. Prania Pieniędzy i Międzynarodowych Przedsiębiorstw Przestępczych Urzędu, przy wsparciu Komisji Papierów Wartościowych i Giełd oraz Komisji ds. Handlu Kontraktami Terminowymi Towarowymi.

Powiązane wydarzenie

Zaledwie dzień przed przyznaniem się Marco Ruiza Ochoa do winy w sprawie IcomTech, Pablo Renato Rodriguez, współzałożyciel AirBit Club, został skazany na 12 lat więzienia za podobny piramidę kryptowalutową. Jak ogłoszono przez amerykańskiego prokuratora Damiana Williamsa, Rodriguezowi i jego współoskarżonym nakazano przepadek majątku o wartości około 100 milionów dolarów. Wyrok przypomina o powracającym problemie oszustw związanych z kryptowalutami, w przypadku których współoskarżeni oczekują na wyrok na początku października 2023 r.

Źródło obrazu: Shutterstock

Znak czasu:

Więcej z Blok Chain Aktualności