Brytyjscy dostawcy przedstawiają technologię zasilania demonstracyjnego samolotu bojowego Tempest

Brytyjscy dostawcy przedstawiają technologię zasilania demonstracyjnego samolotu bojowego Tempest

Węzeł źródłowy: 2721583

LONDYN — Brytyjskie firmy zaangażowane w trójnarodowy program rozwoju Nawałnica bojowy odrzutowiec szóstej generacji ujawniły ułamek technologii zastosowanych w pilotażu samolotu demonstracyjnego w ciągu najbliższych czterech lat.

Nowy proces produkcyjny elektrowni, szyty na miarę symulator i oprogramowanie do automatycznego kodowania – wszystko to zostało sprawdzone w oświadczeniu o postępie, które ma zostać opublikowane przez BAE Systems 14 czerwca.

BAE Systems, Rolls-Royce, Leonardo UK, MBDA, Ministerstwo Obrony i szereg brytyjskich małych i średnich firm współpracują przy budowie pierwszego brytyjskiego demonstratora latającego lotnictwa bojowego od czasu wzniesienia się w przestworza Programu Samolotów Eksperymentalnych w 1986 roku – projekt, który ostatecznie stał się myśliwcem Typhoon.

Wspólnie z brytyjskim zespołem Tempest pracuje nad myśliwcem szóstej generacji Włochy i Japonią, pracując nad tzw Globalny program lotnictwa bojowego.

Program demonstracyjny jest, przynajmniej na razie, dziełem Wielkiej Brytanii.

Jednakże kraje zaangażowane w GCAP pracują osobno nad różnymi inicjatywami w zakresie rozwoju technologii, w tym nad nową turbiną gazową, radarem i innymi technologiami.

Richard Berthon, dyrektor ds. przyszłego lotnictwa bojowego w Ministerstwie Obrony, powiedział, że brytyjski program demonstracyjny udowodni integrację i rozwinie umiejętności krajowe, zapewniając jednocześnie dane i wiedzę niezbędną do wejścia Tempesta do służby do 2035 roku.

„Tempest nie jest już tylko pomysłem lub koncepcją na komputerze; nasi partnerzy branżowi poczynili rzeczywiste, wymierne postępy i ożywiają program poprzez innowacyjne projekty, takie jak latający demonstrator” – powiedział.

W czymś, co BAE określiło jako pierwsze w przypadku samolotów wojskowych, inżynierowie wykorzystali automatyczne kodowanie do stworzenia oprogramowania systemowego o krytycznym znaczeniu dla bezpieczeństwa w ciągu kilku dni, a nie tygodni.

„Umożliwia to szybką ocenę systemów sterowania lotem podczas bardziej złożonych manewrów lotu, a symulator rejestruje kluczowe dane na temat sposobu prowadzenia i działania odrzutowca na wiele lat przed pierwszym lotem” – stwierdziło BAE.

Nowy obiekt w centrum walki powietrznej BAE Systems w Warton w hrabstwie Lancashire umożliwił już pilotom testowym z BAE, Rolls-Royce i Królewskich Sił Powietrznych wylatanie ponad 150 godzin na samolocie demonstracyjnym w nowym, specjalnie zaprojektowanym symulatorze.

Inżynierowie firmy Rolls-Royce przeprowadzili także testy aerodynamiczne silników, stosując nowe procesy produkcyjne, aby wyprodukować kanał silnika, który według BAE ma „wyjątkowy kształt, aby spowalniać przepływ powietrza z prędkości naddźwiękowej do poddźwiękowej na przodzie silnika”.

Według firmy wlot ma mniej ruchomych części niż w przypadku tradycyjnego myśliwca, co zwiększa niezauważalność samolotu.

W oświadczeniu wspomniano również o próbach fotela wyrzucanego z udziałem sań o napędzie rakietowym poruszających się z prędkością ponad 500 mil na godzinę, choć nie podano żadnych szczegółów.

Andrew Chuter jest korespondentem Defence News w Wielkiej Brytanii.

Znak czasu:

Więcej z Obrona Aktualności