Activision twierdzi, że jej gry trafią do Game Pass dopiero w 2024 roku, jeśli umowa z Microsoftem zostanie zawarta

Activision twierdzi, że jej gry trafią do Game Pass dopiero w 2024 roku, jeśli umowa z Microsoftem zostanie zawarta

Węzeł źródłowy: 2926704

Ponieważ wszystko wskazuje na rychłe pomyślne zakończenie historii przejęć Microsoftu przez Activision Blizzard, Activision przystąpiło do zajęcia się kwestią pojawiania się swoich tytułów w usłudze Game Pass, twierdząc, że nie należy się tego spodziewać wcześniej niż w przyszłym roku, jeśli transakcja zostanie sfinalizowana.

Do tej pory tytuły Activision były w szczególności nieobecne w Game Pass, ale założono, że to się zmieni, jeśli Microsoft złożył ofertę za wydawcę Call of Duty za 69 miliardów dolarów udało się. I teraz z umową przewidywano, że zostaną sfinalizowane w tym tygodniuzakładając, że brytyjski Urząd ds. Konkurencji i Rynków da zielone światło, jak się powszechnie oczekuje, pytania dotyczące obecności Activision w ramach Game Pass przesunęły się z pytania „czy” na „kiedy”.

Firma odpowiedziała teraz na zapytania fanów dotyczące Media społecznościowe, pisząc: „W miarę jak kontynuujemy prace nad zatwierdzeniem przez organy regulacyjne umowy z Microsoftem, otrzymujemy pytania, czy nasze nadchodzące i niedawno wprowadzone gry będą dostępne w ramach usługi Game Pass”.

Newscast: Dlaczego w branży gier jest tak wiele zwolnień?

„Chociaż nie mamy planów włączenia Modern Warfare 3 ani Diablo 4 w tym roku do Game Pass” – kontynuował – „po sfinalizowaniu umowy spodziewamy się rozpocząć współpracę z Xbox, aby udostępnić nasze tytuły większej liczbie graczy na całym świecie. Przewidujemy, że zaczniemy dodawać gry do Game Pass w przyszłym roku”.

Aby doprowadzić przejęcie Activision Blizzard do końca, Microsoft zgodził się na to sprzedać prawa do transmisji strumieniowej tytułów Activision firmie Ubisoft w Wielkiej Brytanii. To było po przeprowadzce CMA zablokować transakcję w kwietniu, podkreślając obawy związane z rozwijającym się sektorem gier w chmurze i argumentując, że przejęcie groziłoby „zdławieniem konkurencji na tym rozwijającym się rynku”.

Znak czasu:

Więcej z Eurogamer