„Rollująca recesja” ma nowy cel na rok 2024

„Rollująca recesja” ma nowy cel na rok 2024

Węzeł źródłowy: 3038462

Amerykanie byli czekając, aż nadejdzie recesja przez ostatni rok. Z nastroje konsumentów na dół i piętrzy się dług, zrozumiałe jest, dlaczego tak wiele osób ma wrażenie, że najgorsze dopiero nadejdzie. Ale co jeśli „trudne lądowanie” wszyscy tak się bali, że już się wydarzyło, a my nawet tego nie zauważyliśmy? Czy mógłbytocząca się recesja” dlaczego gospodarka nigdy nie załamała się od razu? Mamy Liz ann sonders, główny strateg inwestycyjny Charlesa Schwaba, w programie, aby wyjaśnić.

W nowym raporcie, Liz Ann dotyka jedną z branż, która może najbardziej ucierpieć w 2024 r, co się stanie, jeśli rynek pracy zacznie się załamywać i dlaczego jeszcze nie wyszliśmy z lasu na kolejną recesję. W dzisiejszym programie szczegółowo opisze swoje ustalenia i wyjaśni, dlaczego TAK wielu Amerykanów uważa teraz, że jest to… ekonomicznie niebezpieczny czas, nawet jeśli twarde dane wskazują na pewnych siebie konsumentów.

Poznamy opinię Liz Ann na ten temat Obniżki stóp Fed i czy w ogóle do nich dojdzie, skoro Fed z niecierpliwością czeka na efekty podwyżki oprocentowania kredytów hipotecznych, które w końcu zaczną się pojawiać. Plus, wskaźniki recesji obejrzeć w 2024 roku i dlaczego rynki obligacji mogą wskazywać na coś, czego nikt inny nie był w stanie dostrzec. 

Kliknij tutaj, aby posłuchać podcastów Apple.

Posłuchaj podcastu tutaj

Przeczytaj transkrypcję tutaj

Dave:
Hej wszystkim. Witamy na rynku. Jestem twoim gospodarzem, Dave Meyer, i zakończymy rok absolutnie niesamowitym i wyjątkowym występem. Dziś w programie pojawi się jeden z moich osobistych bohaterów i wzorów do naśladowania. Nazywa się Liz Ann Sonders. Jest głównym strategiem inwestycyjnym w Charles Schwab i jednym z najlepszych analityków i ekonomistów na całym świecie. I obiecuję wam, że wszyscy wiele się nauczycie z naszej bardzo interesującej rozmowy. Liz Ann i jej zespół w Charles Schwab opublikowały niedawno raport zatytułowany US Outlook: Jedna rzecz prowadzi do drugiej. Ukazał się on w ciągu ostatnich kilku tygodni i przedstawia informacje oraz podstawowy zarys tego, co ich zdaniem wydarzy się w gospodarce Następny rok. A podczas naszej dzisiejszej rozmowy porozmawiamy o raporcie. Dotykamy najróżniejszych tematów, takich jak koncepcja recesji czy miękkiego lądowania i gdzie, zdaniem Liz Ann, mieścimy się w tym spektrum.
Rozmawiamy także o oprocentowaniu kredytów hipotecznych i rentowności obligacji, wydatkach konsumentów i nastrojach. I oczywiście będziemy rozmawiać o Fed i jego poczynaniach. Ale myślę, że poza opiniami Liz Ann na ten temat, w tym odcinku można się wiele nauczyć, ponieważ Liz Ann wykonuje świetną robotę, wyjaśniając, na jakie dane należy zwrócić uwagę i dlaczego, a które dane są po prostu rodzajem szumu, który jest Nie jest to tak ważne dla inwestorów takich jak my, gdy podejmujemy decyzje dotyczące naszego portfela.
Tak więc, słuchając tego, oprócz tego, co mówi, zwróć także uwagę na rzeczy, o których mówi, dlaczego patrzy na pewne wskaźniki, dlaczego ignoruje inne wskaźniki, ponieważ to naprawdę może ci pomóc w uporządkowaniu wszystkich hałasu i po prostu skup się na rzeczach, które pomogą Ci zbudować Twój portfel w 2024 r. W tym miejscu porozmawiajmy z Liz Ann Sonders, główną strategią inwestycyjną w Charles Schwab.
Liz Ann Sonders, witaj ponownie w Na rynku. Dziękuję bardzo, że tu jesteś.

Liz Anna:
Och, dziękuję, że mnie masz. Wesołych świąt.

Dave:
Dziękuję, ty też. Czy mógłbyś pokrótce przedstawić siebie i swoją działalność w Charles Schwab dla tych z naszej publiczności, którzy nie mogli zobaczyć Twojego pierwszego występu w tym programie?

Liz Anna:
Jasne. A więc Liz Ann Sonders. Jestem głównym strategiem inwestycyjnym w Schwab i pełnię tę funkcję, pracuję w Schwab od 2000 roku, a więc bardzo długo. A wcześniej pracowałem w firmie Zweig Avatar.

Dave:
Podczas naszego ostatniego odcinka zakończyliśmy czymś, do czego bardzo chciałbym się przyczepić, a mianowicie twoją koncepcją toczącej się recesji. Czy możesz nam opowiedzieć trochę o tym, co Twoim zdaniem oznacza postępującą recesję?

Liz Anna:
Jasne. Nie ma więc precyzyjnej definicji. To po prostu termin, którego wybraliśmy do opisania oczywiście bardzo wyjątkowego cyklu. I nie mam zamiaru cofać się trzy i pół roku i przeglądać litanię rzeczy, które czynią ten film wyjątkowym. Uważam jednak, że ważny jest powrót do ery bodźców na początku pandemii, ponieważ w momencie, gdy uruchomił się ten bodziec, zarówno po stronie monetarnej, jak i fiskalnej, dramatycznie i bardzo szybko pobudził gospodarkę i zajął wydobyć gospodarkę z, choć bolesnej, bardzo krótkotrwałej recesji spowodowanej pandemią. Cały ten bodziec i związany z nim popyt został skierowany do towarowej strony gospodarki, ponieważ usługi nie były dostępne. I tu także zaczął się problem inflacji po stronie towarów i różnych wskaźników inflacji. Ale od tego czasu nie tylko byliśmy świadkami, jak hiperinflacja przechodziła w deflację w wielu kategoriach po stronie towarów, ale faktycznie mieliśmy recesję w pewnym sensie w sektorze wytwórczym, mieszkaniowym, związanym z mieszkalnictwem, wieloma produktami zorientowanymi na konsumenta i towarów, które były dużymi beneficjentami fazy pozostania w domu.
Ostatnio odnotowaliśmy także większą siłę równoważącą po stronie usług. To także miejsce, w którym można było zaobserwować niedawny wzrost i inflację po stronie usług. Z natury te wskaźniki są nieco bardziej sztywne. Kiedy więc pomyślimy o debacie pomiędzy recesją a miękkim lądowaniem, uważam, że jest to trochę zbyt uproszczone, ponieważ w niektórych z tych obszarów mieliśmy już do czynienia z twardym lądowaniem. Według mnie najlepszym scenariuszem jest kontynuacja zmian. Dzięki temu, jeśli i kiedy usługi będą musiały odpocząć, zrównoważysz stabilność i/lub może nawet ożywienie w obszarach, które już miały twarde lądowanie. Więc w zasadzie o tym mówimy.

Dave:
Aby upewnić się, że rozumiem i wszystkim wyjaśnić, tradycyjnie recesja, przynajmniej w definicji Krajowego Biura Badań Ekonomicznych, stwierdza, że ​​musi nastąpić znaczny spadek aktywności gospodarczej w dużej części gospodarki. I jak wyjaśnia tu Liz Ann, to, co się teraz dzieje, przypomina raczej sytuację, w której można walnąć kreta, w której jedna sekcja gospodarki może zacząć odnotowywać spadek, jak stwierdziła Liz Ann, głównie w obszarze towarów, a następnie usługi, inny sektor gospodarki może być silny, ale w przyszłości może zacząć podupadać. Dlatego właśnie toczy się przez gospodarkę, jedna branża na raz. Liz Ann, wspomniałaś, że w niektórych branżach doszło do twardego lądowania. Czy są jakieś, które przychodzą Ci na myśl, a które były szczególnie bolesne?

Liz Anna:
Cóż, w przypadku mieszkań, w zależności od tego, na jaki wskaźnik patrzysz, nie zaobserwowałeś epickich spadków cen, przynajmniej nie w istniejących domach. Myślę, że ma to po prostu związek z brakiem równowagi między podażą a popytem, ​​z faktem, że chociaż oprocentowanie kredytów hipotecznych na istniejącym rynku krajowym w ciągu ostatniego roku wzrosło dość dramatycznie, wielu właścicieli domów jest skazanych na znacznie niższe oprocentowanie kredytów hipotecznych i dlatego są zamknięci w swoich domach. Jednak zaobserwowaliśmy dość imponujące spadki, podobne do spadków sprzedaży w rodzaju pęknięcia bańki na rynku nieruchomości. Teraz zaczęliśmy widzieć tam lekkie ożywienie, ale to jeden obszar, w którym nastąpiła kompresja. Z pewnością widziałeś to w szeroko rozumianej produkcji w niektórych elementach produkcji. A tak przy okazji, słabość w produkcji bez towarzyszącej jej słabości, mieliśmy lekką słabość w usługach, ale nie w skrajności, co pomaga wyjaśnić, dlaczego indeks taki jak LEI, wiodący indeks ekonomiczny, który ma 10 elementów składowych nastąpiła recesja.
Obecnie indeks ten jest bardziej ukierunkowany na produkcję, a nie dlatego, że radzie konferencyjnej, która go utworzyła, czegoś brakuje. Wiedzą, że usługi stanowią większą część amerykańskiej gospodarki, ale produkcja ma tendencję do przewodzenia i dlatego we wskaźnikach wyprzedzających występuje większe nastawienie na produkcję. Ale to również pomaga wyjaśnić brak rozłączenia, biorąc pod uwagę, że zaobserwowaliśmy recesję w sektorze produkcyjnym, została ona ujęta w czymś takim jak kod LEI, ale nie przełożyła się na tak duży spadek gospodarki ze względu na odporność usług, która jest większym, nawiasem mówiąc, usługodawcą, jest także większym pracodawcą, co pomaga wyjaśnić, dlaczego rynek pracy okazał się tak odporny.

Dave:
Chętnie porozmawiałbym za chwilę trochę więcej o usługach i tym, co może się wydarzyć w 2024 r., ale ciekawi mnie tylko Twoja opinia na temat konsekwencji tej postępującej recesji, ponieważ moim zdaniem niektóre z nich wydawały się pozytywne, prawda? Zamiast tej jednej głębokiej recesji, różne sektory gospodarki radzą sobie na różnych poziomach, ale wydaje się również, że problemy gospodarcze zostały w pewnym sensie przeciągnięte, a ludzie nadal w pewnym sensie czekają na jakieś ostateczne wydarzenie, które ogłosi recesję lub oświadczyć, że gospodarka jest lepsza i mamy wrażenie, że znajdujemy się obecnie w gospodarczym czyśćcu. Czy sądzisz, że ma to psychologiczny wpływ na firmy i amerykańskich konsumentów?

Liz Anna:
Ja robię. W rzeczywistości uważam, że to ważne pytanie, ponieważ ukazuje kolejny wyjątkowy aspekt tego cyklu, a mianowicie to, że psychologiczne sposoby pomiaru wzrostu gospodarczego, niezależnie od tego, czy chodzi o zaufanie konsumentów, czy nastroje konsumentów, są bardzo podobne miesięcznych odczytów, są publikowane przez dwie różne organizacje. Zaufanie konsumentów jest zwykle nieco bardziej zależne od tego, co dzieje się na rynku pracy, podczas gdy nastroje konsumentów są nieco bardziej zależne od tego, co dzieje się z inflacją. Więc widać tam rozbieżności. Można także przyjrzeć się innym ankietom, takim jak pewność siebie dyrektorów generalnych, cóż, są to miękkie dane ekonomiczne, dane oparte na ankietach. Co ludzie mówią? Jaki jest ich nastrój? Co ciekawe, twarde dane nie potwierdzają znacznie słabszych miękkich danych. Innymi słowy, miałeś do czynienia z bardzo ponurym kontekstem zaufania/nastrojów konsumentów, ale nie widziałeś odpowiednika w wydatkach konsumenckich.
Widzieliście bardzo ponure, przypominające recesję tło zaufania dyrektorów generalnych, ale być może w zastępstwie tego, co dałoby im pewność lub nie, byłyby zyski spółek. I chociaż zyski przedsiębiorstw przez mniej więcej rok były nieznacznie ujemne, nie osiągnęły poziomu, jakiego można by się spodziewać, biorąc pod uwagę słabość zaufania dyrektorów generalnych. Kolejnym wyjątkowym aspektem tego cyklu jest dość duża rozbieżność pomiędzy rodzajem nastawienia lub miękkimi danymi ekonomicznymi a rzeczywistymi, twardymi danymi opartymi na aktywności. To dobra wiadomość w tym sensie, że tak, widzimy to psychologicznie, ale nie objawia się to w zachowaniu współmiernym do słabości pewności siebie.

Dave:
To ma ogromny sens i doświadczam tego niemal codziennie. Kiedy rozmawiasz z kimś o gospodarce, prawie zawsze słyszysz negatywne emocje, pesymizm lub strach, ale kiedy spojrzysz na te makrowskaźniki, zobaczysz całkiem mocne raporty z wielu różnych sektorów gospodarki. Więc po prostu mam wrażenie, że istnieje jakiś dziwny rozdźwięk i dlatego naprawdę doceniam twoją analizę i określenie postępującej recesji, ponieważ wyjaśnia ona, przynajmniej moim zdaniem, wiele z tego, co napędza ten element psychologiczny.

Liz Anna:
A tak przy okazji, zgadzam się, że jest to prawdopodobnie lepsze tło niż recesja, w której dno spada nagle, szczególnie w tak ekstremalny sposób, jak miało to miejsce w 2008 r. Mam na myśli przedłużającą się recesję, ale z pewnością tak ostrą. Część 08 polegała na tym, że dół spadł nagle i myślę, że prawdopodobnie każdy wybrałby bardziej przewrotkę. Ale masz rację, myślę, że to pozostawia wiele osób w stanie zawieszenia i niepewności na być może dłuższy okres czasu.

Dave:
Wspomniałeś, że najlepszym scenariuszem, który według Ciebie jest kontynuacja, jest kontynuacja. Prawdopodobnie zatem niektóre sektory odbudowują się, inne popadają w upadek gospodarczy, a wspomniał pan o usługach jako potencjalnie jednym z obszarów, który może ucierpieć. Jak myślisz, dlaczego usługi będą jedną z najważniejszych rzeczy, na które warto zwrócić uwagę w 2024 r.?

Liz Anna:
Szczególnie w obszarach, w których siła była nieco niedawna, a wzrost liczby miejsc pracy nastąpił niedawno, co odzwierciedla wydatki zemsty na takie rzeczy, jak podróże, wypoczynek i gościnność. Myślę, że kluczowym elementem utrzymania tej tendencji, a zaczęliśmy dostrzegać pewne pęknięcia, jest indeks usług ISM, będący wskaźnikiem zastępczym dla szerszej kategorii usług, który osłabił się w porównaniu z ostatnimi szczytami. Widzisz to na różne sposoby: być może nie jesteśmy w punkcie wyczerpania, ale w pewnym momencie spełniliśmy to stłumione żądanie. Myślę jednak, że prawdziwym kluczem jest rynek pracy. Myślę, że jeśli rynek pracy może pozostać odporny, to jest to element, którego konsumenci trzymają się, aby utrzymać konsumpcję, która w ostatnich okresach była raczej zorientowana na usługi lub doświadczenia, a nie na rzeczy, rzeczy, towary.
Myślę, że jeśli zaczniemy dostrzegać więcej pęknięć na rynku pracy, biorąc pod uwagę, że wskaźniki takie jak stopa oszczędności, zmniejszenie tak zwanej nadwyżki oszczędności, fakt, że zaległości w spłacie kredytów samochodowych i kredytów na karty kredytowe naprawdę wzrosną, szczególnie w dół, spektrum dochodów na kategorie subprime, zwiększone wykorzystanie kart kredytowych dla tych, które zniechęcają się wysokimi opłatami lub wysokimi stopami procentowymi, zwiększone wykorzystanie opcji „kup teraz, zapłać później” to oznaki, że istnieje przynajmniej część kieszeni konsumenta zaczyna to już trochę szwankować. Myślę jednak, że w pewnym stopniu polegano na kondycji rynku pracy jako buforze i myślę, że gdybyśmy zaczęli dostrzegać coś więcej niż tylko pęknięcia, które widzieliśmy, myślę, że miałoby to wpływ na konsumpcję usług może to nastąpić nieco szybciej.

Dave:
Czy zatem w swojej prognozie na 2024 rok przewiduje Pan przełamanie rynku pracy lub przynajmniej wzrost stopy bezrobocia?

Liz Anna:
Zatem w sposób oczywisty zaobserwowaliśmy wzrost stopy bezrobocia z najniższego poziomu 3.4 do 4%, a następnie ponownie obniżono do 3.7%. Co ciekawe, jeśli chodzi o stopę bezrobocia, w przeszłości nie można było zaobserwować dużych skoków zmienności. Ma tendencję do tendencji w jednym kierunku, potem następuje przegięcie, a potem ma tendencję do tendencji w drugim kierunku. To nie jest tak, jak w przypadku wskaźnika liczby początkowych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych, w którym widać niesamowitą zmienność. Więc to było małe zaskoczenie. Myślę, że ogólnie rzecz biorąc, stopa bezrobocia będzie prawdopodobnie wykazywać tendencję wzrostową. Taka jest po prostu natura późniejszej fazy cyklu gospodarczego. Ale jest też prawda w tym pojęciu gromadzenia siły roboczej oraz w fakcie, że w przypadku wielu firm luka w kwalifikacjach, niedobory siły roboczej były tak dotkliwe, że myślę, że niechętnie wykorzystują to w postaci zwalniania ludzi jako kosztu mechanizm tnący.
Mamy zatem do czynienia z rodzajem zawieszenia pracy. Zauważyłeś, że wzrósł on w przypadku innych wskaźników, takich jak spadek liczby przepracowanych godzin. Widzisz także pęknięcia pod powierzchnią. Na przykład w przypadku początkowych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych, które w dalszym ciągu są bardzo niskie, jest to odczyt cotygodniowy, ale w każdy czwartek rano pojawia się towarzyszący raport lub dane zawierające wstępne wnioski, które obejmują środki w zakresie roszczeń ciągłych, a nie osoby, które dopiero złożyły początkowo wniosek do ubezpieczenia na wypadek bezrobocia w poprzednim tygodniu, ale osoby, które nadal podlegają ubezpieczeniu na wypadek bezrobocia. A fakt, że zjawisko to przyspieszyło w znacznie większym stopniu niż liczba początkowych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych, pokazuje, że znalezienie pracy zajmuje ludziom nieco więcej czasu. Tak naprawdę wystarczy obrać warstwę lub dwie cebuli i zobaczyć, gdzie zaczynają pojawiać się pęknięcia. Nie spodziewam się istotnego wzrostu stopy bezrobocia.
Myślę, że na rynku pracy panuje odporność. Jest sporo prawdy w tym poglądzie o gromadzeniu siły roboczej, ale tak się dzieje, gdy jesteś w późniejszej fazie cyklu. A tak przy okazji, jednym z błędów popełnianych przez wielu obserwatorów gospodarki, obserwatorów rynku, inwestorów, niezależnie od tego, jakiego określenia chcesz użyć, jest to, że uważają stopę bezrobocia niemal za wskaźnik wiodący, co objawia się w pytaniach, które ciągle otrzymuję. Dlaczego ktoś mówi o recesji, skoro stopa bezrobocia jest tak niska? Czy to nie byłoby – parafrazuję różne formy pytania – czy nie musiałoby to znacznie wzrosnąć, aby wywołać recesję? Cóż, w rzeczywistości dzieje się odwrotnie. Recesje zdarzają się z wielu powodów i ostatecznie powodują wzrost stopy bezrobocia. To nie jest odwrotnie. Dlatego też ważne jest, aby zwracać uwagę na takie rzeczy, jak wnioski o zasiłek dla bezrobotnych, a nawet bardziej wiodące informacje, ogłoszenia o zwolnieniach i oferty pracy, ponieważ to one w wiodący sposób wychwytują sygnały, które ostatecznie przełożą się na rosnącą stopę bezrobocia.

Dave:
To doskonała analiza i szczegółowa opinia na temat rynku pracy i podkreśla to, o czym mówimy w programie, że chcę wszystkim przypomnieć, że na rynek pracy można patrzeć na wiele sposobów. Nikt nie jest doskonały i jak jasno stwierdziła Liz, należy spojrzeć na cały obraz, rozumiejąc stopę bezrobocia, liczbę osób składających wnioski o roszczenia, liczbę godzin przepracowanych i wskaźnik aktywności zawodowej. Jest wiele do zrozumienia. Jeśli więc chcesz wykorzystać tego typu dane i informacje we własnych inwestycjach, powinieneś, ale pamiętaj, aby uzyskać całościowy obraz, a nie tylko wybierać jeden rodzaj miernika i używać go jako barometru rynku pracy. Liz Ann, wspomniałaś, że jesteśmy na późnym etapie tego cyklu, a w twoim raporcie szczegółowo omawiasz tę kwestię i mówisz o tym, że podwyżki stóp wiążą się z długim i zmiennym opóźnieniem. Czy możesz wyjaśnić tę koncepcję naszym odbiorcom?

Liz Anna:
Terminologia długich i zmiennych opóźnień sięga czasów nieżyjącego już wielkiego Miltona Friedmana, który pisał o tym w jednej ze swoich książek. I tak naprawdę to właśnie ten pomysł zmienia politykę pieniężną. Innymi słowy, podniesienie lub obniżenie stóp procentowych przez Fed, a wpływ tego na gospodarkę z perspektywy czasu jest bardzo zmienny. Wiemy, że opóźnienia są długie, co oznacza, że ​​Fed podnosi stopy procentowe, ale nie ma to natychmiastowego i chwilowego wpływu na gospodarkę. Zajmuje to trochę czasu, ale czas potrzebny i wielkość tego wpływu są bardzo zmienne w czasie. I właśnie na to chcieliśmy zwrócić uwagę. Jest to również uzasadnienie i Fed jako taki stwierdził, że ponieważ według nas Fed znajduje się obecnie w trybie pauzy, naprawdę uważamy, że podwyżka stóp procentowych w lipcu 2023 r. była ostatnią w cyklu, ponieważ uważają, że już to zrobili wystarczające dokręcenie.
Był to najbardziej agresywny cykl zacieśnienia polityki pieniężnej od ponad 40 lat. Nadszedł czas, aby ocenić wpływ tych długich i zmiennych opóźnień. Kolejna kwestia, którą poruszyliśmy w raporcie, dotyczyła takich czynników, jak spadek wskaźników wyprzedzających, o którym wspomnieliśmy, odwrócenie krzywej dochodowości, dowolna liczba pomiarów, które w przeszłości były całkiem dobrymi wskaźnikami recesji, które nadal mieściły się w granicach zakres okresów historycznych, które obejmowały moment, w którym w końcu zauważyłeś wpływ. Dlatego też jednym z naszych wniosków było to, że tak naprawdę nie minął nam termin wygaśnięcia, może nie jest to recesja jako taka, ale nie minął jeszcze termin wygaśnięcia, abyśmy mogli się tym nadal martwić. Nie ma momentu, w którym możemy wymienić wszystkie wskaźniki wskazujące na recesję, jesteśmy daleko poza historycznym zakresem jej wpływu, dlatego nie ma tu nic do oglądania i nie ma się czym martwić. Świętujmy. Zatem nadal mieścimy się w przedziale zmiennych związanym z przeszłością, nawet uwzględniając unikalne cechy tego cyklu.

Dave:
To niezwykle ważne, a Twoje sprawozdanie świetnie się spisuje, wskazując, że wszystkie te wskaźniki, które obserwatorzy rynku wskazują na to, że powinna nastąpić recesja lub że może nastąpić recesja. Nawet historycznie występuje duże opóźnienie. Niektóre z nich trwają 24 lub 18 miesięcy, co oznacza, że ​​chociaż Fed znajduje się w trybie pauzy, gospodarka najprawdopodobniej nadal odczuwa skutki podwyżek stóp procentowych, które miały miejsce, nie tylko tej ostatniej, ale także tych, które miały miejsce 12 miesięcy temu a może nawet 18 miesięcy temu.
Ciekawi mnie, czy najnowsze wiadomości Fed – a dla przypomnienia, odnotowujemy to pod koniec grudnia – właśnie usłyszeliśmy od Fed, że w dalszym ciągu wstrzymuje się, a najnowszy wykres punktowy, który jest projekcją tego, gdzie Fed uważa, że ​​stopa funduszy federalnych będzie obowiązywać w nadchodzących latach, wskazuje na potencjał do trzech obniżek stóp w przyszłym roku. Czy sądzisz, że sygnalizacja Fed, że może obniżyć stopy procentowe, może złagodzić efekt opóźnienia? Zawsze występuje efekt opóźnienia i część mnie zawsze myśli o tym, jakie to ma podłoże psychologiczne, że jeśli stopy procentowe pozostaną wysokie, ludzie będą trochę mniej skłonni do inwestowania pieniędzy, będą trochę bardziej nieśmiali, a teraz być może Fed próbuje stępić wpływ niektórych z niedawnych podwyżek stóp procentowych i sprawić, że ludzie zaczną wydawać pieniądze i znów poczują się nieco pewniej.

Liz Anna:
Może to być pośrednią częścią tego. Szczerze mówiąc, byliśmy trochę zaskoczeni telegrafowaniem osi. Powszechnie uważa się, że było to bardziej gołębie spotkanie, zwłaszcza po rozpoczęciu konferencji prasowej i Jerome Powell odpowiadał na pytania. To powiedziawszy, nadal istnieje dość duża rozbieżność między tym, co nakreślają kropki, a tym, co sugerują oczekiwania członków Fed na trzy obniżki stóp procentowych w 2024 r., a obecnym stanem. Rynek oczekuje sześciu obniżek stóp procentowych w 2024 r. Myślę, że na tym etapie wszystko inne jest równe, biorąc pod uwagę to, co wiemy teraz, a problem polega na tym, że Fed jest zależny od danych, więc to one określą, kiedy zaczną obniżki i w jaki sposób agresywnie, ale biorąc pod uwagę to, co wiemy teraz, wydaje mi się, że Fed ma prawdopodobnie więcej racji niż rynek. Ale jeśli chodzi o łagodzenie skutków, tak, mam na myśli, że Fed przyjrzał się w listopadzie największemu poluzowaniu warunków finansowych w ciągu jednego miesiąca w historii wielu indeksów mierzących warunki finansowe.
I to był jeden z powodów, dla których założono, że Powell na spotkaniu przyjmie nieco bardziej jastrzębie stanowisko i powie: „Słuchaj, rozluźnienie warunków finansowych wykonało za nas część pracy. Możemy pozostać w trybie pauzy może dłużej.” Zrobił jednak w pewnym sensie bardziej gołębi zwrot w kierunku oczekiwania na obniżki stóp procentowych. Jednak pomiędzy tym, co Fed telegrafuje, a tym, co przekazuje za pomocą kropek, nadal istnieje dość duża przepaść. To nie jest telegrafowanie niczego, to zależy od danych. Nie podążają więc jakąś z góry ustaloną ścieżką, ale myślę, że szóstka wydaje się dość agresywna, biorąc pod uwagę, że inflacja nie jest nawet w pobliżu celu Fed, a twierdzą, że właśnie to chcą zobaczyć. Nie zdziwiłbym się zatem, gdybyśmy na początku 2024 r. nie zaobserwowali dalszej znaczącej dezinflacji i/lub jeśli gospodarka nadal będzie zachowywała się całkiem dobrze i nie zobaczymy dalszych pęknięć na rynku pracy lub może nawet umocnienie na rynku pracy. Nie zdziwiłbym się, gdyby Fed musiał ponownie przeciwstawić się obniżkom stóp procentowych rozpoczynających się już po trzech miesiącach następnego roku.

Dave:
Jeśli to coś warte, byłem również bardzo zaskoczony. To nie jest tak, że widzieliśmy te niesamowite dane dotyczące inflacji i jak pan powiedział, warunki finansowe już się rozluźniały. Jest to więc mała niespodzianka i chcę tylko przypomnieć wszystkim, którzy są tutaj głównie inwestorami na rynku nieruchomości, że chociaż dla tych z nas, którzy nie mogą się doczekać niższych stóp procentowych kredytów hipotecznych, może to być zachęcające, ale na pewno nie gwarantowane. W ciągu ostatnich kilku tygodni zaobserwowaliśmy spadek oprocentowania kredytów hipotecznych o około 100 punktów bazowych, ale jak właśnie zauważyła Liz Ann, nie wiemy, co zrobi Fed. Zamierzają poczekać i zobaczyć więcej danych ekonomicznych. Nie wiemy też, jak rynek obligacji i rynki papierów wartościowych zabezpieczonych hipoteką zareagują na kolejne dane ekonomiczne.

Liz Anna:
A to kluczowa kwestia, ponieważ to rentowność 10-letnich obligacji jest najbardziej bezpośrednio skorelowana z oprocentowaniem kredytów hipotecznych, a nie stopą funduszy Fed, nad którą Fed ma bezpośrednią kontrolę. Dlatego właśnie siły rynkowe związane z rynkiem obligacji i długoterminową rentownością będą miały wpływ na oprocentowanie kredytów hipotecznych.

Dave:
Cóż, to prowadzi mnie do ostatniego tematu, o którym chcę porozmawiać, czyli krzywej dochodowości. Ponieważ rentowność obligacji ma kluczowe znaczenie przy ustalaniu oprocentowania kredytów hipotecznych, jako inwestor na rynku nieruchomości jestem bardzo ciekawy, jakie jest Twoje zdanie na temat krzywej dochodowości, ale dla tych, którzy nie są zaznajomieni, czy moglibyście wyjaśnić, czym jest krzywa dochodowości?

Liz Anna:
Mierzy się różne spready rentowności, a następnie stwierdza się inwersję, co zazwyczaj ma miejsce wtedy, gdy krótkoterminowe stopy procentowe są wyższe niż długoterminowe stopy procentowe. Szukając inwersji, analizuje się prawdopodobnie dwa najpopularniejsze spready rentowności: jak głęboka jest inwersja w przypadku obligacji 10-letnich w porównaniu z trzymiesięcznymi obligacjami skarbowymi lub 10-letnich w porównaniu z dwuletnimi. Odzwierciedla to także środowisko, w którym na początku, a nawet przed cyklem zacieśnienia polityki pieniężnej, krótkoterminowe stopy procentowe są nadal podwyższone, ale rynek obligacji zaczyna przewidywać słabszy wzrost gospodarczy i ostateczny cykl łagodzenia polityki pieniężnej przez Fed. Tak więc te długoterminowe rentowności spadną, a kiedy spadną poniżej rentowności krótkoterminowych, wtedy krzywa dochodowości się odwróci, co miało miejsce ponad rok temu. I była to bardzo głęboka inwersja. Co ciekawe, ostatnio, kiedy krzywa dochodowości znów zaczęła się stromić, usłyszałem wiele komentarzy mówiących: „No cóż, odwrócenie krzywej dochodowości było całkiem doskonałym historycznym wstępem do recesji, a teraz, gdy się nie odwraca, co było to dość krótkotrwałe, nie musimy się już martwić recesją”.
Ale interesujące jest to, że jeśli spojrzysz na długą historię tego zjawiska, inwersji, jeśli chcesz użyć analogii do pogody, inwersje są ostrzeżeniem, a stromizny są w rzeczywistości zegarkiem, ponieważ recesje zazwyczaj zaczynają się po stromieniu. W wielu przypadkach krzywa dochodowości w rzeczywistości nie jest odwrócona, a dzieje się tak dlatego, że długi koniec zaczyna opadać w oczekiwaniu na nadchodzące złagodzenie polityki pieniężnej przez Fed. A więc to kolejne, myślę, że błędne postrzeganie, podobnie jak związek pomiędzy stopą bezrobocia a recesjami, inwersjami i recesjami. Tak naprawdę to wzrost jest zegarem, a odwrócenie jest ostrzeżeniem. Ale odzwierciedla to również problemy w systemie finansowym, biorąc pod uwagę, że większość instytucji finansowych zaciąga pożyczki na krótkim końcu, a pożycza na długim końcu, tworząc spread. I to właśnie daje sok gospodarce. Daje im to możliwość udzielania pożyczek i utrzymywania otwartych rynków kredytowych, a inwersja naprawdę to hamuje. I tak przedostaje się przez system finansowy i standardy udzielania kredytów. I tak ostatecznie wpływa to na gospodarkę.

Dave:
Biorąc pod uwagę znaczenie wystromienia, co dzieje się ostatnio z krzywą dochodowości? Wspomniałeś, że sytuacja się odwróciła, myślę, że ponad rok temu, ale czy ostatnio nastąpił jakiś warty uwagi ruch?

Liz Anna:
Cóż, tak. Zatem 10-latek jako doskonały przykład wzrósł z 5%, gdzie uderzał przez dość krótki okres czasu, aż do chwili, gdy patrzyłem przed przyjściem tutaj, wynosił poniżej 3.9. Jest to więc niezwykła zmiana rentowności 10-letnich obligacji. A tak na marginesie, miało to bezpośrednie konsekwencje dla rynku akcji, co było jednym z tematów naszego raportu, mówiącego, że tak naprawdę to rynek obligacji steruje rynkiem akcji. Natomiast okres od mniej więcej połowy lipca do końca października, kiedy rentowność 10-letnich obligacji rosła w górę, ostatecznie osiągając szczyt na poziomie 5%, był to okres korekty na amerykańskim rynku akcji. S&P w dół o 10%, NASDAQ w dół o 12 lub 13%.
I od tego czasu szczyt rentowności 10-letnich obligacji na poziomie 5%, aż do poziomu poniżej 4%, w dużej mierze stoi za niewiarygodnym ruchem rynku akcji z najniższych poziomów pod koniec października. Zatem istnieje bardzo, bardzo bezpośredni związek między tym, co dzieje się na rynku obligacji, a odwrotną zależnością między rentownością a cenami akcji, w ostatnim czasie wyższe stopy zwrotu odpowiadają niższym cenom akcji i odwrotnie.

Dave:
Dziękuję, że to wyjaśniłeś. Jest to bardzo pomocne dla nas wszystkich, którzy są tak zainteresowani i dość uważnie przyglądają się rynkom obligacji. Liz Ann, zanim stąd wyjdziemy, chętnie usłyszę od ciebie, co poleciłabyś naszym widzom, jeśli jest kilka wskaźników, które Twoim zdaniem powinni obserwować w perspektywie 2024 r., aby zrozumieć kondycję Stanów Zjednoczonych gospodarka.

Liz Anna:
Cóż, jedną rzeczą, którą zawsze warto zrozumieć, jest to, które wskaźniki ekonomiczne, a jesteśmy nimi zasypywani codziennie, co tydzień, co miesiąc, ale do jakiego przedziału się one zaliczają, czy są one wskaźnikiem wiodącym? Czy są one zbieżnym wskaźnikiem? Czy są wskaźnikiem opóźnionym? I dotyczy to nie tylko danych z rynku pracy. Wspomniałem o początkowych wnioskach o zasiłek dla bezrobotnych, kluczowym wskaźniku wiodącym, płacach, wskaźniku zbieżnym. Stopa bezrobocia, nie tylko wskaźnik opóźniony, jeden z najbardziej opóźnionych wskaźników. Dlatego naprawdę ważne jest zrozumienie, które elementy mieszczą się w jakich koszykach. Zrozumienie, że czasami może istnieć duża różnica między miękkimi i twardymi danymi gospodarczymi, o których wspominaliśmy. A zatem dane oparte na ankietach kontra rzeczywiste dane oparte na twardej aktywności, tak jakby trzeba było patrzeć na to, co robią, a nie tylko na to, co mówią, niezależnie od tego, czy są to konsumenci, czy dyrektorzy generalni. Ale myślę, że w tym momencie tak się składa, że ​​wierzę, że Fed, gdy nadejdzie czas rozpoczęcia obniżek stóp procentowych, a właściwie skierowania się w stronę obniżek, a nie tylko pozostawania w trybie pauzy, będzie kluczem do tego, że Fed będzie połączeniem ich podwójnego mandatu , inflacja i rynek pracy.
Zatem w zacieśniającej się części cyklu koncentrowali się prawie wyłącznie na swoim mandacie inflacyjnym. To właśnie spowodowało podwyżki stóp procentowych w tym bardzo agresywnym cyklu. Nie sądzę, nie przejmują się już inflacją, ale myślę, że rynek pracy, zatrudnienie, połowa ich podwójnego mandatu, myślę, że będą pojawiać się obok danych o inflacji i to połączenie tych dwóch wyśle wiadomość dla Fed. OK, można mieć pewną pewność, że inflacja nie tylko spadła do celu lub blisko celu, ale warunki na rynku pracy nie są takie, aby inflacja prawdopodobnie ponownie wybuchła, jeśli zaczniemy łagodzić politykę. Dlatego zawsze zwracamy uwagę na dane z rynku pracy, ale chodzi o to, że myślę, że Fed będzie się im przyglądał z większą uwagą niż miało to miejsce podczas części cyklu zacieśniania polityki pieniężnej.

Dave:
W porządku, dziękuję bardzo, Liz Ann. Oczywiście zamieścimy link do Twojego raportu w notatkach z programu. Czy jest jeszcze jakieś inne miejsce, gdzie ludzie mogą Cię znaleźć, jeśli chcą śledzić Twoją pracę?

Liz Anna:
Jasne. Zatem cała nasza praca znajduje się w publicznej witrynie Schwab.com. To jedna rzecz, z której wiele osób nie zdaje sobie sprawy. Nie musisz być klientem, nie musisz się logować. Na Schwab.com znajdziesz sekcję nauki. To tam jest napisane wszystko, co usłyszeliśmy. To powiedziawszy, prawdopodobnie najskuteczniejszy sposób, aby uzyskać wszystko, nie tylko pisemne raporty, filmy i linki do naszego nowego podcastu, ale codzienną masową produkcję wykresów i reakcji na dane ekonomiczne na Twitterze, X, wcześniej znanym jako Twitter, lub LinkedIn . Jest to prawdopodobnie najłatwiejszy sposób na zakupy w jednym miejscu i uzyskanie wszystkiego.

Dave:
Absolutnie. Jeśli chcesz to sprawdzić, upewnimy się, że poniżej zamieścimy link do profilu Liz Ann na Twitterze lub X, a także jej profilu na LinkedIn. Liz Ann, jeszcze raz dziękuję, że do nas dołączyłaś. Naprawdę to doceniamy. Szczęśliwego Nowego Roku.

Liz Anna:
Ty też. Dziękuję.

Dave:
On the Market stworzyliśmy ja, Dave Meyer i Kaitlin Bennett. Producentem serialu jest Kaitlin Bennett, a montażystą jest Exodus Media. Copywritingiem zajmuje się Calico Content i chcemy bardzo podziękować wszystkim w BiggerPockets za umożliwienie powstania tego programu.

Obejrzyj odcinek tutaj

??????????????????????????????????????????????????????????????????????????

Pomóż nam!

Pomóż nam dotrzeć do nowych słuchaczy w iTunes, zostawiając nam ocenę i recenzję! To zajmuje tylko 30 sekund, a instrukcje można znaleźć tutaj. Dziękuję! Naprawdę to doceniamy!

W tym odcinku omówimy:

  • Połączenia „tocząca się recesja” i dlaczego "trudne lądowanie" może już trafił
  • Jedna branża, która może zostać mocno dotknięta w 2024 r jeśli rynek pracy zacznie słabnąć
  • Dlaczego nie odczuliśmy pełnego efektu Podwyżki stóp procentowych Fed jeszcze
  • Prognozy obniżek stóp procentowych przez Fed oraz jak długo Fed będzie mógł nadal utrzymywać wysokie stopy procentowe
  • Recesja wskaźniki i co mówi rynek obligacji, o czym nikt inny nie mówi
  • oraz So Wiele więcej!

Linki z programu

Połącz się z Liz:

Chcesz dowiedzieć się więcej o dzisiejszych sponsorach lub zostać partnerem BiggerPockets? E-mail .

Uwaga według BiggerPockets: Są to opinie napisane przez autora i niekoniecznie reprezentują opinie BiggerPockets.

Znak czasu:

Więcej z Większe kieszenie