Światowy rynek energii jądrowej to geopolityczne pole bitwy

Światowy rynek energii jądrowej to geopolityczne pole bitwy

Węzeł źródłowy: 2551190

Rywalizacja z Rosją i Chinami nie jest już grą w Monopoly; to gra ryzyka. A gdy do zdobycia jest wielomiliardowy globalny rynek cywilnej broni jądrowej, nadszedł czas, abyśmy uznali, że rywalizacja z autokratycznymi reżimami to coś więcej niż rywalizacja ekonomiczna, ma fundamentalne znaczenie dla bezpieczeństwa narodowego Ameryki.

Na długo przed inwazją na Ukrainę Rosja uzbroiła cywilny eksport broni nuklearnej, aby związać kraje w trwającą od dziesięcioleci zależność energetyczną, szczególnie jeśli chodzi o paliwa — około 40% światowych dostaw paliwa uranowego pochodzi z rosyjskich zakładów. Rosnący rosyjski eksport broni jądrowej wzrosła o ponad 20% od początku inwazji ukraińskiej, a Chiny pójdą w ich ślady, Stany Zjednoczone mają imperatyw zabezpieczenia globalnego cywilnego łańcucha dostaw energii jądrowej, zarówno dla naszych interesów energetycznych, jak i bezpieczeństwa narodowego.

Biorąc pod uwagę geopolityczne znaczenie handlu nuklearnego i naszą ciągłą walkę z autorytarnymi wpływami, oddanie kontroli nad tym rynkiem Rosji i Chinom nie tylko zagrozi możliwościom zabezpieczenia bogactwa, miejsc pracy i suwerenności, ale także naszej zdolności do przekazywania naszych wartości i standardów na bezpiecznego i pokojowego korzystania z tej krytycznej technologii.

Stany Zjednoczone są w dobrej pozycji, aby wprowadzić na rynek amerykańską zaawansowaną technologię jądrową, ale nie jest to uczciwa walka. Rosyjskie i chińskie firmy zajmujące się energią jądrową są w takim samym stopniu przedłużeniem swoich rządów, jak i korporacjami, a zatem najwyższe szczeble państwowe będą strategicznie kierować ich działaniami i wspierać ich wysiłki w celu wygrywania projektów – i wojen – za granicą.

Rosatom, rosyjski państwowy koncern energetyczny, był zaangażowany w brutalnej i trwającej kampanii ujarzmienia Moskwy, działając jako koło ratunkowe dla rosyjskich jednostek wojskowych i objętych sankcjami producentów broni. Wspierany przez państwo podmiot był również zaangażowany w przejęcie przez Rosję Zaporożskiej Elektrowni Jądrowej i działania wojskowe wokół elektrowni. I pomimo światowego potępienia i oburzenia, globalne uzależnienie od rosyjskich reaktorów jądrowych, sprzętu, paliw i usług tylko wzrosło.

Model biznesowy Rosatomu jest skuteczny, ponieważ funkcjonuje on jako ramię rosyjskiego rządu, podobnie jak Chiny. Żaden kraj nie jest związane ograniczeniami w finansowaniu eksportu przez Organizację Współpracy Gospodarczej i Rozwoju, a każdy z nich zapewnia wspierane przez rząd finansowanie transakcji eksportowych. W niektórych przypadkach rządy te po prostu sfinansują całe projekty reaktorów i z czasem będą czerpać zyski z dochodów z energii, tak jak w przypadku projektu Akkuyu Rosatomu w Turcji. Urzędnicy w Moskwie i Pekinie często agresywnie zabiegają o potencjalne rynki na długo przed zawarciem jakichkolwiek umów dotyczących reaktorów i rzekomo „osłodzili” oferty eksportowe z transferami broni i innymi koncesjami rządowymi.

Handel to coś więcej niż zysk finansowy, ale narzędzie geopolitycznego wpływu, ponieważ cywilny eksport broni jądrowej wiąże się z rozszerzonymi więzami energetycznymi i dyplomatycznymi. Dla naszego przemysłu nuklearnego jest to nie tylko rywalizacja z firmami, ale także z narodami.

Nasi geopolityczni przeciwnicy nie postrzegają handlu bronią jądrową wyłącznie jako przedsięwzięcia biznesowego, a biorąc pod uwagę stawkę, my też nie powinniśmy.

Administracja Bidena ruszyła w sprawie federalnych programów energii jądrowej, ale biorąc pod uwagę wysoce scentralizowaną, pionowo zintegrowaną i sponsorowaną przez państwo konkurencję, pilnie potrzebujemy strategicznego, obejmującego cały rząd podejścia do polityki energii jądrowej i cywilnego eksportu energii jądrowej.

Bezpieczny i niezawodny krajowy łańcuch dostaw energii jądrowej jest niezbędnym elementem naszego bezpieczeństwa energetycznego i musi być zintegrowany z naszą szerszą strategią bezpieczeństwa narodowego. Centrolewicowy think tank Third Way ma pomysł, od czego zacząć: szybko mianować dyrektora ds. polityki energii jądrowej w Białym Domu. Ta rola może pełnić istotną funkcję koordynacyjną między agencjami i zapewniać strategiczną i spójną wizję federalnego wsparcia dla amerykańskiego eksportu broni jądrowej. Być może nawet bardziej fundamentalnie, musimy przywrócić nasz krajowy łańcuch dostaw paliwa uranowego – siłę napędową naszego sektora energii jądrowej, który jest obecnie zależny od rosyjskich dostaw.

Wdrożono programy federalne, aby rozpocząć rozbudowę infrastruktury do produkcji niskowzbogaconego uranu i wysokowartościowego uranu niskowzbogaconego dla zaawansowanych typów reaktorów, niezbędnych do wspierania zarówno krajowego wdrażania, jak i konkurencyjności eksportowej. Solidne finansowanie i szybkie wdrażanie tych programów musi być pierwszym krokiem wszelkich wysiłków zmierzających do złagodzenia rozległej władzy Rosji nad światowym rynkiem paliwa jądrowego.

To decydujący moment dla tego, jak myślimy o energii i jak kształtuje ona naszą geopolitykę. Autokraci nauczyli się, że eksport broni jądrowej nie tylko przedstawia wartość handlową, ale może być również używany jako broń geopolityki.

W rezultacie przejście na czystsze, bardziej niezawodne źródła energii stało się strategicznym imperatywem dla Stanów Zjednoczonych. Jeśli uda nam się zbudować i dostarczyć światu technologie jądrowe, możemy zmodernizować naszą flotę wojskową, zbudować relacje i zwiększyć nasze wspólne bezpieczeństwo energetyczne w ramach szerszego zintegrowanego podejścia odstraszającego. Wplatając bezpieczeństwo energetyczne w sedno naszej strategii bezpieczeństwa narodowego, możemy wzmocnić naszą zdolność do odstraszania autorytarnej agresji i przeciwstawiania się jej.

Elaine Luria reprezentowała Drugi Okręg Kongresowy Wirginii w latach 2019-2023. W Kongresie pełniła funkcję wiceprzewodniczącej Komisji Sił Zbrojnych Izby Reprezentantów oraz członkini Komisji Bezpieczeństwa Wewnętrznego Izby Reprezentantów oraz Komisji Spraw Weteranów Izby Reprezentantów. Jest stypendystką Uniwersytetu Georgetown w Instytucie Polityki i Służby Publicznej.

Josh Freed jest starszym wiceprezesem programu klimatycznego i energetycznego Third Way, opowiadającego się za osiągnięciem przez Stany Zjednoczone zerowej emisji netto do 2050 r. w możliwie najbardziej sprawiedliwy sposób.

Znak czasu:

Więcej z Opinia o obronie