Po raz pierwszy od ponad dwóch lat wydaje się, że kolejny start Falcona Heavy firmy SpaceX i lądowanie z dwoma wzmacniaczami są tuż za rogiem – i pojawia się pewien haczyk.
W lutym 2018 r., po latach oczekiwań, SpaceX po raz pierwszy z sukcesem wystrzeliła rakietę Falcon Heavy z potrójnym wspomaganiem, co było spektakularnym pokazem siły. Chociaż wzmacniacz „centralnego rdzenia” trochę się stopił podczas ponownego wejścia na pokład z niezwykle dużą prędkością i zaginął, zanim zdążył wylądować, bliźniacze wzmacniacze boczne rakiety wykonały ikoniczne, niemal jednoczesne lądowanie zaledwie kilka mil od miejsca, w którym wystartowały. wyłączony.
Potem Falcon Heavy zrobił dobrą, długą przerwę. Ostatecznie okazało się, że debiutancki pojazd był w rzeczywistości jednorazowy i w ciągu 14 miesięcy SpaceX dość szybko zaprojektowało, zbudowało i zakwalifikowało zupełnie nową rakietę Falcon Heavy opartą na nowym i ulepszonym wariancie Block 9 Falcona 5. W kwietniu 2019 roku, po kilku drobnych opóźnieniach, rakieta Falcon Heavy Block 5 zakończyła swój własny debiut startowy i pierwszą misję dla płacącego klienta. Tym razem, wszystkie trzy boostery – dwa na lądzie i jeden na morzu – przetrwały ponowne wejście na pokład i wykonały bezbłędne lądowanie na statku bezzałogowym i dwóch Strefach Lądowania.
Zaledwie dwa miesiące później oba pierwsze dwa odzyskane boczne dopalacze Falcona Heavy Block 5 poleciały ponownie, aby wesprzeć misję STP-2 Sił Powietrznych Stanów Zjednoczonych – połączony lot demonstracyjny i wspólny przejazd, którego głównym celem było maksymalne wykorzystanie możliwości rakiety i pomoc wojsku zakwalifikować go do ładunków o dużej wartości. Po raz kolejny te boczne dopalacze pomyślnie powróciły w celu jednoczesnego lądowania w strefach lądowania SpaceX, ale ponowne wejście centralnego rdzenia Bloku 5 misji było – jak częściowo oczekiwało samo SpaceX – zbyt gorące, powodując spalenie niezbędnych komponentów i skutkujące twardym „lądowaniem” na Oceanie Atlantyckim . Poza tym misja zakończyła się spektakularnym sukcesem i zapewniła armii amerykańskiej praktycznie wszystkie dane potrzebne do zakwalifikowania największej na świecie rakiety operacyjnej do wystrzelenia ładunków.
Szokujące jest jednak to, że premiera Falcona Heavy w czerwcu 2019 r. będzie trzecią i ostatnią. W ciągu prawie 26 miesięcy rakieta nie poleciała ani razu. Pierwotnie czwarty start rakiety miał nastąpić już w czwartym kwartale 4 r., ale pandemia Covid-2020 ostatecznie opóźniła dwa kolejne starty rakiety (lub dała producentom satelitów doskonałych kozłów ofiarnych za opóźnienia techniczne) na 19 r.
Obie misje, znane jako USSF-44 i USSF-52 (dawniej AFSPC-44/52), mają na celu wystrzelenie eterycznych amerykańskich wojskowych satelitów szpiegowskich i/lub komunikacyjnych. USSF-44 jest prawdopodobnie najważniejszy, ponieważ będzie pierwszym bezpośrednim wystrzeleniem SpaceX na orbitę geostacjonarną (GEO) dla każdego klienta – nie mówiąc już o tak wymagającym jak wojsko amerykańskie. USSF-52 to znacznie prostszy i bardziej tradycyjny start eliptycznej geostacjonarnej przenieść orbita (GTO).
Około rok temu z nieznanych powodów obie misje zamieniły się miejscami, a na czele stanął USSF-44. Premiera ma nastąpić w czerwcu 2021 r., a na początku tego roku Po raz pierwszy ogłoszono SpacefNow że USSF-44 przesunął się jeszcze bardziej na październik – a USSF-52 na 2022 r. – w maju. Od tego czasu wstępnie ustala się harmonogram misji.
Wreszcie 12 sierpnia SpaceX złożyło wniosek FCC o pozwolenie na komunikację rakietową. Choć skądinąd zwyczajna, w tej konkretnej prośbie stwierdzono, że dotyczy ona operacji odzyskiwania Falcon Heavy i, a dokładniej do jednoczesnego odzyskiwania drugiej Dopalacze Falcon Heavy na morzu. Ze względu na dużą ostrożność i konserwatyzm oraz w połączeniu z ogólnie trudnym charakterem wystrzeliwania bezpośrednio do GEO, pierwsza tego typu misja Falcon Heavy dla amerykańskiej armii będzie wymagać od SpaceX zużycia centralnego wzmacniacza rakiety i odzyskania obu bocznych dopalaczy na morzu za pomocą dwóch oddzielne statki dronowe.
Wystrzelenie USSF-52 GTO Falcona Heavy nie jest tak wymagające i oczekuje się, że profil jego misji umożliwi SpaceX odzyskanie wszystkich trzech boosterów. W związku z tym wniosek FCC dotyczący odzyskania bocznego wzmacniacza Falcon Heavy składającego się z dwóch dronów praktycznie gwarantuje, że dotyczy to USSF-44. Według wniosku SpaceX spodziewa się, że misja nastąpi nie wcześniej niż 25 września. Niemal równocześnie fotograf startowy Ben Cooper zaktualizował także długoterminową listę nadchodzących startów na wschodnim wybrzeżu, potwierdzając, że czwarty start Falcona Heavy (USSF-44) odbędzie się w październiku 2021 r.
Ostatecznie, chociaż opóźnienia są możliwe i prawdopodobne, obecnie wydaje się, że istnieje duża szansa, że Falcon Heavy wystartuje po raz pierwszy od 28 miesięcy przed końcem 2021 roku.
Źródło: https://www.teslarati.com/spacex-falcon-heavy-first-launch-two-years/
- 2019
- 2020
- 2021
- Wszystkie kategorie
- Zastosowanie
- kwiecień
- na około
- Sierpnia
- awatara
- zapasy
- przyjście
- Komunikacja
- Komunikacja
- zawartość
- COVID-19
- Pandemia COVID-19
- dane
- opóźnienia
- truteń
- Wcześnie
- Wschodnie wybrzeże
- oczekuje
- sokół
- FCC
- W końcu
- i terminów, a
- pierwszy raz
- lot
- dobry
- HTTPS
- IT
- firmy
- uruchomić
- uruchamia
- prowadzić
- Lista
- logo
- długo
- znak
- Wojsko
- Misja
- miesięcy
- ocean
- operacje
- pandemiczny
- Wiadomości
- Profil
- Przyczyny
- Recover
- regeneracja
- satelita
- Satelity
- SEA
- statki
- SpaceX
- sukces
- wsparcie
- Techniczny
- test
- czas
- śledzić
- us
- pojazd
- rok
- lat
- youtube