Chociaż bardzo chcielibyśmy wierzyć, że wybory w 2020 r. były całkowicie na poziomie, nie możemy tak naprawdę powiedzieć tego z całą szczerością.
Jest po prostu zbyt wiele pytań – zbyt wiele bez odpowiedzi (w każdym razie adekwatnie), niewyjaśnionych „zjawisk” – które przyszły do sądu, bez wahania, że proces wyborczy w 2020 roku był w górę i w górę w każdym stanie.
Nie wierz nam na słowo: „Time” czuł się wystarczająco wzmocniony przez „niespodziankę” zwycięstwa Joe Bidena, aby szczegółowo opisać, co zrobiono, aby zmienić wynik – wszystko w imię „ochrony” wyborów przed Donaldem Trumpem. Tyle że Trump nie zrobił nic, aby zmienić wynik; wszystko, co zrobił, to kampania jego tyłka.
W każdym razie, wszystko to powiedziawszy, nadal nie żyjemy w republice bananowej, ale jeśli nie przestaniemy traktować naszego systemu politycznego tak, jak to robimy, to właśnie na tym skończymy. I nikomu z żadnej partii politycznej nie spodoba się tyrania, z którą zostaniemy.
Senator Rand Paul, R-Ky., stał się obecnie najbardziej maltretowanym prawodawcą. Kiedy nie został pobity i prawie zabity przez wariata sąsiada, został zaczepiony i prawie ponownie pobity (wraz z żoną) wracając z przemówienia Trumpa w Waszyngtonie podczas republikańskiego Komitetu Narodowego w sierpniu zeszłego roku.
Niedawno wysłano mu tajemniczy proszek (który okazał się niczym) wraz z groźbą, a ponieważ jest jednym z niewielu prawodawców, którzy chcą (i wystarczająco kompetentni) grillować dr. Anthony'ego Fauciego na jego seryjnych klapkach i „nieprawdziwych oświadczeń” dotyczących pandemii COVID, otrzymuje jedną groźbę śmierci za drugą.
„W tym tygodniu otrzymałem pięć gróźb śmierci tylko za to, że o tym głośno mówię” – powiedział Paul według The Hill.
„Nie wiem, do czego zmierza świat, nie można zadawać szczerych, trudnych pytań, które ostatecznie udowodniły, że dr Fauci nie był z nami szczery, ale w reperkusji moja rodzina kazała przysłać biały proszek do naszego domu i zadzwoniło pięć pogróżek” – dodał.
Źródło: trendingpolitics.com