OpenAI oskarża New York Times o „manipulowanie” ChatGPT

OpenAI oskarża New York Times o „manipulowanie” ChatGPT

Węzeł źródłowy: 3060947

OpenAI ostro odpowiedziało dziennikowi „The New York Times”, twierdząc, że serwis informacyjny „celowo zmanipulował” ChatGPT, aby wyrzucić całe wiersze z artykułów w publikacji, gdy deweloper bronił swoich praktyk w sprawie dotyczącej praw autorskich.

27 grudnia „The Times” złożył pozew przeciwko OpenAI i jego kluczowemu inwestorowi, Microsoft, zarzucając naruszenia praw własności intelektualnej związane z wykorzystaniem milionów „unikalnych” artykułów do szkolenia ChatGPT.

Stosownie po złożeniu wniosku do Sądu Okręgowego Stanów Zjednoczonych dla Południowego Okręgu Nowego Jorku gazeta domaga się od OpenAI i Microsoft „miliardów dolarów ustawowego i rzeczywistego odszkodowania” za „bezprawne kopiowanie i wykorzystywanie wyjątkowo cennych dzieł „Los Angeles Times”.

Przeczytaj także: OpenAI oferuje wydawcom wiadomości 1 milion dolarów na przeszkolenie swoich menedżerów LLM przy użyciu ich treści

Gazeta „nie podaje całej historii”

Według a. OpenAI pozew jest bezzasadny blogu opublikowanych w tym tygodniu przez firmę AI, w której dodano, że „The New York Times” „nie opowiada całej historii”. Deweloper twierdził, że o pozwie dowiedział się dopiero z newsa opublikowanego przez „The Times” kilka dni po świętach Bożego Narodzenia.

„Współpracujemy z organizacjami informacyjnymi i tworzymy nowe możliwości. Szkolenia są dozwolone, ale zapewniamy możliwość rezygnacji, ponieważ jest to słuszne” – napisała OpenAI. Stwierdzono, że „Los Angeles Times” przyjął opcję usunięcia treści w sierpniu, ale kilka miesięcy później nadal składał pozew.

W swoich prawach autorskich walizka– twierdzi organizacja informacyjna ChatGPT „zwrócił” wiele swoich artykułów – tendencję chatbotów AI do wypluwania całych „zapamiętanych” fragmentów określonych sekcji treści lub artykułów. „The Times” chce, aby OpenAI zniszczyło bez zgody wszelkie dane szkoleniowe i modele sztucznej inteligencji, które korzystają z materiałów chronionych prawem autorskim.

OpenAI wyjaśniło w swoim poście na blogu, że niedomykalność „to rzadki błąd, nad którym pracujemy, aby wyeliminować go do zera”. Ale firma oskarżyła także gazetę o wybiórcze podpowiedzi, celowo zaprojektowane tak, aby wywołać niedomykalność, a nie normalne użycie przez klienta. Stwierdzono, że przykłady cytowane przez „Los Angeles Times” w pozwie pochodzą ze starych artykułów opublikowanych na kilku stronach internetowych stron trzecich.

„Wygląda na to, że [The Times] celowo zmanipulował podpowiedzi, często zawierające długie fragmenty artykułów, aby skłonić nasz model do zawracania głowy” – stwierdziła firma.

„Nasze modelki zazwyczaj nie zachowują się w sposób, jaki sugeruje „The New York Times”, co sugeruje, że albo poinstruowały modelkę, aby się wymiotowała, albo wybrały przykłady z wielu prób”.

Ian Crosby, wspólnik w kancelarii prawnej Susman Godfrey, która reprezentuje gazetę, powiedział Financial Times, że „blog przyznaje, że OpenAI wykorzystało prace The Times oraz prace wielu innych osób do zbudowania ChatGPT”.

Crosby dodał, że „pod żadnym względem niedozwolony użytek” stanowi fakt, że – jak zarzucono w pozwie – OpenAI próbowało „korzystać z ogromnych inwestycji The Times w swoje dziennikarstwo, wykorzystując je do tworzenia zastępczych produktów bez pozwolenia i płatności”.

OpenAI oskarża New York Times o „manipulowanie” ChatGPT w sprawie dotyczącej praw autorskich

OpenAI oskarża New York Times o „manipulowanie” ChatGPT w sprawie dotyczącej praw autorskich

Wojny o prawa autorskie AI

ChatGPT to darmowa generatywna sztuczna inteligencja, która uczy się na miliardach tekstu i kodu, w tym na całym Internecie, jaki istniał przed 2021 rokiem. Od czasu jego uruchomienia w listopadzie 2022 chatbot stał się niezwykle popularny dzięki możliwości wykonywania różnych zadań jak na przykład pisanie poezji.

Jednak firmy zajmujące się sztuczną inteligencją, takie jak OpenAI, stoją w obliczu rosnącej presji związanej z wykorzystaniem materiałów chronionych prawem autorskim do szkolenia swoich dużych modeli językowych. OpenAI i inne firmy zajmujące się sztuczną inteligencją argumentują, że przetwarzanie dużych ilości danych, które są publicznie dostępne w Internecie, stanowi „dozwolony użytek” w rozumieniu amerykańskiego prawa autorskiego.

Nie powstrzymuje to jednak firm przed pozwami. We wrześniu prawie 20 amerykańskich autorów beletrystyki, w tym John Grisham, George R.R. Martin i Jodi Picoult, pozwany OpenAI w związku z rzekomymi naruszeniami praw autorskich podczas wykorzystywania ich pracy do szkolenia ChatGPT.

W lipcu dwóch autorów literatury faktu złożyło podobny pozew przeciwko firmie, oskarżając OpenAI o wykorzystywanie ich książek do szkolenia chatbota bez ich zgody. OpenAI również został pozwany $ 3 mld za rzekomą kradzież danych. W lutym ubiegłego roku Getty Images złożył pozew przeciwko generatorowi obrazów AI Stability AI za rzekome skopiowanie 12 milionów obrazów Getty’ego do danych szkoleniowych.

Pozew New York Timesa ma miejsce po tym, jak OpenAI podejmuje próby zawarcia umów z innymi wydawcami wiadomości w celu wykorzystania ich treści na podstawie licencji. W grudniu firma osiągnęła porozumienie z niemieckim wydawcą Axela Springera, warte miliony dolarów rocznie, co mogłoby w przyszłości posłużyć za wzór do zawierania transakcji o podobnym charakterze.

„Uważamy pozew „The New York Times” za bezpodstawny. Mimo to mamy nadzieję na konstruktywną współpracę z dziennikiem The New York Times i szanujemy jego długą historię” – stwierdził OpenAI na swoim blogu.

Znak czasu:

Więcej z MetaWiadomości