Wprowadzenie babci do Web 3.0

Wprowadzenie babci do Web 3.0

Węzeł źródłowy: 2945525

Wpis gościnny HodlX     Prześlij swój post
 
Masowa adopcja to nieuchwytny „Święty Graal” każdej technologii konsumenckiej oraz coś, o czym pisano i myślano wiele w odniesieniu do powstającej branży Web 3.0.
Ale jak zmierzyć coś takiego jak „masowa adopcja”? Czy będzie to zależeć od liczby użytkowników? Albo przychody generowane przez branże, które zbudowały tę technologię?
Może lepiej mierzyć masowe przyjęcie technologii konsumenckich czymś innym. Albert Einstein powiedział słynne powiedzenie: „Jeśli nie potrafisz czegoś prosto wyjaśnić, oznacza to, że nie rozumiesz tego wystarczająco dobrze”.
Być może więc najlepszym sposobem pomiaru masowego przyjęcia Web 3.0 jest zadanie sobie pytania, czy stało się to na tyle proste, że Twoja babcia może to wyjaśnić i, co ważniejsze, czy potrafi z niego skorzystać.
Babcia wie, co się dzieje
Moja babcia jest ostra jak pinezka. Ma wykształcenie wyższe, zachłannie czyta i jest mistrzynią wielu przedmiotów. Informatyka nie jest jednak jej mocną stroną.
Podobnie jak wiele osób z jej pokolenia uważa, że ​​„nowoczesne” technologie komputerowe są niepotrzebnie nieprzejrzyste, trudne i niebezpieczne w obsłudze oraz nieustannie się zmieniają.
Muszę przyznać, że nawet dla takiego technologa jak ja jest to uzasadniona krytyka, zwłaszcza jeśli chodzi o Web 3.0.
Jeśli od razu do tego przejdziesz, krypto, blockchain i Web 3.0, ogólnie rzecz biorąc, są skomplikowane. To świat pełen prototypów konkurujących o uwagę i fundusze.
Prawie wszystko jest nadal w fazie beta. Prawie nic nie ma jasności regulacyjnej w większości głównych jurysdykcji, nie mówiąc już o zatwierdzeniu.
A jeśli chodzi o najważniejszą część przyjęcia technologii konsumenckich, pozostawia to co najmniej wiele do życzenia.
Trudno dokładnie zmierzyć, ilu jest użytkowników Web 3.0, ale JP Morgan niedawno podkreślił spadek liczby transakcji ETH po szeroko zapowiadanej aktualizacji w Szanghaju, nazywając to „rozczarowującym”.
Bitcoin pokazuje również pewne rozczarowujące realia. Według najnowszego raportu Chainalytic, istnieje obecnie ponad 460 milionów adresów Bitcoin, ale ponad 288 milionów z nich nie posiada salda lub zostało użytych tylko raz, a spośród portfeli zidentyfikowanych przez Chainalytic jako „istotne ekonomicznie” w rzeczywistości tylko 27 milionów trzymaj dowolny Bitcoin.
Szacuje się, że chociaż prawie 90% ludzi słyszało o Bitcoinie lub kryptowalutach, tylko 2.7% światowej populacji faktycznie posiada jakąkolwiek kryptowalutę.
Hashrate dla Bitcoina osiągnął nowy rekord wszechczasów we wrześniu 2023 r., co wskazuje, że więcej górników niż kiedykolwiek wcześniej próbuje wydobyć nowy Bitcoin – ale w tym roku na scentralizowanych giełdach rozliczono tylko transakcje o wartości około 7 miliardów dolarów z udziałem Bitcoina, co jest znacznie niższe niż 13.8 miliarda dolarów i 11 miliardów dolarów odpowiednio w 2021 i 2022 roku.
Innymi słowy, prawie każdy słyszał o kryptografii i Web 3.0, ale większość użytkowników, którzy wypróbowują tę technologię, opuszcza ją i nie wraca.
Nie wygląda na to, żeby babcia w najbliższym czasie próbowała nauczyć się obsługi tej technologii.
Większy problem niż brak adopcji – uciekający ludzie
Ale dlaczego tak wiele osób odchodzi od Web 3.0? Cóż, najbardziej oczywistą odpowiedzią jest dla mnie to, że jest po prostu zbyt trudny w użyciu. DeFi, DEX, swapy, nietrwała strata, hodowla plonów, uśrednianie kosztów w dolarach, przestrzeganie skomplikowanych przepisów podatkowych i lista jest długa.
Zajmuję się kryptowalutami już od dłuższego czasu, ale do dziś za każdym razem, gdy zakładam nowy portfel, wciąż mam niezachwiane przeczucie, że pewnego dnia stracę moją zalążkową frazę złożoną z 24 słów i zostanę zablokowany portfel na zawsze.
Wyobraź sobie, że babcia próbuje to śledzić. Męczę się na samą myśl o próbie wyjaśnienia, czym jest dla mnie „zwrot początkowy”.
Kolejnym problemem jest język. Mempool, halving, fork, zrzuty, konsensus, bizantyjska tolerancja na błędy, HODL i DAO.
Jeśli dasz babci do zrozumienia te słowa bez słownika Web 3.0, z pewnością usłyszy „rekt”.
Nawet użytkownicy kryptowalut mają trudności z niektórymi z tych terminów. Znam zagorzałych maksymalistów Bitcoina, którzy nie zgadzają się co do tego, czy zmniejszenie nagród za wydobycie Bitcoina należy nazwać „halvingiem” czy „halvingiem”.
Niezależnie od tego, który z nich wolisz, babcia będzie trzymać się z dala od Web 3.0, dopóki nie wymyślimy języka, który będzie dla niej zrozumiały.
Jeszcze jedną rzeczą, która przeraża wielu użytkowników Web 3.0 jest to, że nie ma odwrotu.
Transakcje są ostateczne – nawet jeśli popełnisz błąd. Nie chciałeś wysłać całego swojego ETH w ramach tej transakcji? Szkoda. Pominąłeś krok, próbując połączyć niektóre zasoby z warstwą drugą? To zniknęło.
W listopadzie 2022 r. Crypto.com przypadkowo wysłało 320,000 400,000,000 ETH – czyli około XNUMX XNUMX XNUMX dolarów – do niewłaściwego odbiorcy.
Zaledwie we wrześniu ubiegłego roku Paxos przypadkowo zapłacił 500,000 XNUMX dolarów opłat transakcyjnych Bitcoin i musiał poprosić górników Bitcoin, którzy przetworzyli transakcję, o zwrot pieniędzy.
W obu przypadkach środki zostały odzyskane, ale jeśli Babcia popełni taki błąd, to po prostu nie ma szczęścia i nie ma już kryptowalut.
Babcia nie dołączy do Web 3.0, dopóki nie będzie bezpiecznie
Wiąże się to z tym, co moim zdaniem nadal jest największym problemem dzisiejszego Web 3.0 – jest niebezpieczne. Nawet duże firmy, takie jak Paxos i Crypto.com, popełniają błędy.
Wydaje się, że prawie codziennie słyszymy o zhakowaniu portfela kryptograficznego Marka Cubana i utracie 870,000 3.0 dolarów lub o tym, jak Hongkong zaczął witać z powrotem Web 200, by natychmiast usłyszeć wiadomość o włamaniu na DeFi o wartości XNUMX milionów dolarów.
Chociaż ludzie w Web 3.0 lubią żartować z tego rodzaju błędów, reszta świata się nie śmieje. Oni się boją.
Nikt nie chce kliknąć niewłaściwego przycisku lub podejrzanego łącza, a potem siedzieć i bezradnie patrzeć, jak znikają wszystkie jego środki.
Web 3.0 ma oferować pozbawioną zaufania alternatywę dla dotychczasowego, scentralizowanego finansowania, ale obecnie wydaje się, że oferuje jedynie szereg pułapek, bez zabezpieczeń i możliwości wyjścia, jeśli wpadniesz.
Efekt tego, w połączeniu z wciąż świeżymi szkodami dla reputacji wyrządzonymi przez takie firmy jak FTX, Terra Luna i wielu innych, jest więcej niż wystarczający, aby odstraszyć nawet najbardziej doświadczonych technicznie inwestorów i użytkowników – nie mówiąc już o Babci.
Jeśli Mark Cuban nie będzie w stanie zabezpieczyć swojego gorącego portfela, możesz postawić swoje Bitcoiny, że babcia nie będzie w najbliższym czasie czuła się komfortowo, korzystając z jednego z nich.
To powiedziawszy, nie jest to wyłącznie zagłada i mrok. To wciąż dopiero początek, a Web 3.0 już dokonał i będzie dokonywał ogromnych postępów, zarówno pod względem postępu technicznego, jak i przyjęcia przez użytkowników.
Wierzę w obietnice Web 3.0 i pomysłowość tej branży, ale myślę, że wszyscy dobrze zrobimy, jeśli będziemy pamiętać o Babci, gdy będziemy omawiać masową adopcję – a zwłaszcza podczas projektowania nowych aplikacji i doświadczeń użytkowników.
Dopóki babcia nie będzie korzystać z Web 3.0, nie wiedząc nawet, kim jest Satoshi Nakamoto, nie wykonaliśmy swojej pracy, Web 3.0 nie odniosła sukcesu i tak naprawdę nigdy nie dotrzemy do nieuchwytnego Świętego Graala.

Mariana Krym, dyrektor operacyjna VSC, ekosystemu HealthFi, który wykorzystuje technologię Web 3.0 do promowania pozytywnych nawyków związanych ze stylem życia poprzez monetyzację anonimowych danych zdrowotnych. Mariana od wielu lat handluje również kryptowalutami i jest doświadczonym konsultantem ds. mediów, współpracującym z tak znaczącymi firmami, jak Waze (obecnie Google), Twitter (obecnie X), Spotify, Snapchat i LinkedIn.
 
Sprawdź najnowsze nagłówki w HodlX
Śledź nas na Twitterze Telegram na Facebooku

Sprawdź najnowsze ogłoszenia branżowe  

Zastrzeżenie: Opinie wyrażone w Daily Hodl nie są poradą inwestycyjną. Inwestorzy powinni przeprowadzić należytą staranność przed dokonaniem inwestycji o wysokim ryzyku w Bitcoin, kryptowaluty lub zasoby cyfrowe. Informujemy, że Twoje transfery i transakcje odbywają się na własne ryzyko, a wszelkie przegrane, które możesz ponieść, należą do Ciebie. Daily Hodl nie zaleca kupowania ani sprzedawania jakichkolwiek kryptowalut lub aktywów cyfrowych, ani też Daily Hodl nie jest doradcą inwestycyjnym. Należy pamiętać, że The Daily Hodl uczestniczy w marketingu afiliacyjnym.
Wpis „Wprowadzenie babci do sieci 3.0” ukazał się jako pierwszy w The Daily Hodl.

Znak czasu:

Więcej z BITRSS