G2 jks: „Zawsze chciałem osiągnąć zwycięstwo przed własną publicznością”.

G2 jks: „Zawsze chciałem osiągnąć zwycięstwo przed własną publicznością”.

Węzeł źródłowy: 2947666

Counter-Strike wrócił do swojego kraju. Pandemia, przejście do międzynarodowych składów i zupełnie nowy mecz – i australijski CS bohater Justin „jks” Savage rozgrywa swój pierwszy mecz na własnym boisku od 2019 roku.

Na ostatniej iteracji IEM Sydney jego zespół odpadł w fazie grupowej zawodów. Rok wcześniej dotarł do ćwierćfinału w meczu z MOUZ, obecnie częścią Australii CS folklor.

Jednak poza tym jednym meczem z MOUZ wymykała mu się gra przed własną publicznością.

„Myślę, że kiedy byłem tutaj po raz pierwszy, ciążyła na nas duża presja” – wspominał E-sporty na śnieżki na IEM Sydney, teraz w 2023 r. „[Ale] w pewnym sensie udowodniłem, że potrafię wyjść na scenę, więc wszystko jest w porządku”.

„W pewnym sensie udowodnione” to ogromne niedopowiedzenie. Od czasu tego pamiętnego ćwierćfinału i dołączenia do G2 zdobył wszystkie trofea związane z ważnymi wydarzeniami, do których aspirują profesjonalni gracze, z wyjątkiem trofeum major. W tym czasie zyskał także reputację zimnego gracza, który nigdy nie okazuje nerwów ani emocji – pozytywnych ani negatywnych.

Dziś po południu po raz pierwszy od 2018 roku wróci na scenę IEM Sydney, tym razem w półfinale zmierząc się z Complexity.

Jak więc ważne jest IEM Sydney dla gościa, który wydaje się, że nic go nie rusza, a mimo to wygrał naprawdę wiele CS ma do zaoferowania?

„Jeśli mogę powiedzieć, że jestem jedynym Australijczykiem, który wygrał Sydney, byłoby to oczywiście wspaniałe, prawda?” powiedział z rzadkim uśmiechem. „I tylko dla mnie osobiście zwycięstwo przed własną publicznością jest dla mnie wielką, wielką rzeczą”. 

Zainteresowana jest 7,000-tysięczna publiczność gospodarzy CS fanów, którzy będą mu kibicować w Aware Super Theatre.

Lokalne drużyny VERTEX i Grayhound zostały wyeliminowane w fazie grupowej, nie wygrywając mapy, a drużyna Fnatic Christophera „Dextera” Nonga odpadł w drugiej jej części. Jeśli chodzi o popularność tego wydarzenia, jks nie ma sobie równych.

Na wzmiankę o kibicach, którzy być może nie byli patriotami, jak by się tego spodziewał, roześmiał się. „Byłbym trochę zawiedziony, gdyby to nie była zjednoczona publiczność, ale myślę, że oczywiście powinna ona bardziej skłaniać się ku nam jako faworytom”.

I on też ma rację. Jeśli jest ktoś, kto chciałby, aby narracja jednego gracza spełniła się w ten weekend, jest to jks wygrywający ten turniej.

Choć nie ma priorytetowej kolejności na swoje wymarzone tytuły, przyznał, że chce majora, Katowic, Kolonii i Sydney. Po tym, jak w zeszłym roku wyeliminował pięćdziesiąt procent swojej kariery z listy życzeń – i Katowic po raz drugi – jest w doskonałej formie, a marzenie o Sydney jest na wyciągnięcie ręki.

„Myślę, że to moja największa szansa na wygranie tej imprezy” – stwierdził. Wydaje się to rozsądne z niezliczonej liczby powodów, ale nie wszystkie odnoszą się do sukcesu G2 w tym roku.

Nawet nie gramy w tę samą iterację Counter-Strike już tyle czasu minęło między australijskimi drinkami dla JKS. CS2Debiut pierwszej ligi odbył się w Sydney i w powietrzu wisi wiele pytań o to, jak zespoły poradzą sobie tutaj i w przyszłości.

Jks po stronie T gra jako lurker – gracz, którego obowiązkiem jest karanie za reagresję CT w celu uzyskania kontroli nad mapą oraz manipulowanie i karanie rotacji. Po stronie CT zwykle odgrywa rolę kotwicy miejsca bombardowania; rola, która często wymaga ogromnej cierpliwości, rezerwy i umiejętności pozostania przy życiu lub uzyskania wielu zabójstw.

Obie te role są dość pasywne, ale w CS2, przewaga podglądacza jest wszędzie, a zespoły są ogólnie bardziej agresywne, włączając w to swoich bardziej pasywnych graczy. To huśtać się lub być kołysanym.

A przynajmniej jest to dla ludzi, którzy nie są jks.

Porównując swoje przemyślenia na temat kontynuacji ostatnich dni CS:GO, stwierdził: „To mniej więcej to samo.

„Nie sądzę, żeby to była wielka sprawa, chyba że trzymam kąt lub coś w tym stylu i ktoś się zamachuje” – wyjaśnił. „Oczywiście [wtedy] mają przewagę. Ale także po zagraniu w pewnym sensie wiesz, kiedy ludzie będą swingować, a kiedy nie… Więc nie jest to tak naprawdę duży problem.

„W tej chwili faworyzuje się ludzi, którzy zaglądają pierwsi. Myślę, że to zależy od tego, jak ludzie chcą teraz grać. Myślę, że mniej więcej ludzie będą bardziej agresywni, więc to nie tak, że nie mogę się przystosować.

Każdy długoletni obserwator jks wie, że on też potrafi się przystosować. Jego pierwszym wielkim tytułem był występ w drużynie FaZe na IEM w Katowicach na początku 2022 roku, gdzie odgrywał różne role początkowe w późnych fazach play-offów – roli, której nigdy wcześniej nie grał – i wyglądał, jakby robił to przez całą swoją karierę. Jak więc widzi adaptację meta, skoro już to zrobiliśmy CS2?

„Szczerze mówiąc, tak naprawdę nie wiem, jak meta będzie ewoluować” – przyznał. „Na niektórych mapach będzie się grać nieco inaczej.” Podał Inferno jako przykład mapy, która po swoim remake'u zmieniła się już całkiem sporo.

Gdy nasz czas z jksem dobiegł końca, pojawiło się kilka refleksji: był w ten weekend graczem bardzo poszukiwanym przez media i fanów. Ile takich rozmów odbył w ciągu ostatniej dekady?

Dla mnie osobiście, jako CS fanem i graczem, zastanowiłem się, jak słabo reprezentowana jest Australia we wszystkich obszarach gry i jak wyjątkowa jest jej sytuacja, gdy musi przeprowadzić wywiad z innym Australijczykiem, teraz, gdy wrócił na chwilę do domu. Co oznacza dla niego możliwość zagrania w półfinale IEM Sydney?

„Och, oczywiście, [IEM Sydney] jest naprawdę ważne” – zaczyna – „ale oczywiście wygrywanie przed własną publicznością to coś, co zawsze chciałem zrobić i tylko raz mi się to udało na scenie był rok 2018.

„Poradziliśmy sobie nieźle, ale oczywiście nie dotarliśmy do półfinału ani nic takiego. Dlatego myślę, że teraz… [to] jest dla mnie największa szansa na wygranie tej imprezy i oczywiście jest to dla mnie coś naprawdę wyjątkowego.

I życzę mu, z własnej publiczności, wszystkiego najlepszego.


Ponieważ G2 jksa ma rozpocząć półfinał przeciwko Complexity, zespoły są o krok bliżej trofeum, ponieważ MOUZ i FaZe mają własne zadanie.

Chcesz wiedzieć, jak wypadły piątkowe mecze? Nasz najlepsze centrum zasięgu czy omawiałeś wyniki, dzisiejszy harmonogram i nie tylko.

Znak czasu:

Więcej z E-sporty na śnieżki