ESA widzi duże zainteresowanie programem transportu komercyjnego

ESA widzi duże zainteresowanie programem transportu komercyjnego

Węzeł źródłowy: 3083802

WASZYNGTON — Europejska Agencja Kosmiczna dostrzega duże zainteresowanie przemysłu nową inicjatywą mającą na celu wsparcie rozwoju komercyjnych pojazdów towarowych, co stanowi krok w kierunku europejskich możliwości lotów kosmicznych z załogą.

20 grudnia ESA ogłosiła zaproszenie do składania wniosków, które agencja nazywa zaproszeniem do składania ofert (ITT), w ramach programu usługi zwrotu ładunku LEO. Program, ogłoszone przez agencję w listopadzie po spotkaniu na szczycie kosmicznym w Sewilli w Hiszpanii, jest wzorowany na programie komercyjnych usług transportu orbitalnego (COTS) NASA, który doprowadził do opracowania statku kosmicznego Dragon firmy SpaceX i statku towarowego Cygnus firmy Northrop Grumman.

Propozycje dotyczące pierwszej fazy programu mają zostać przesłane do ESA pod koniec lutego. Agencja spodziewa się wybrać do trzech firm do wstępnych kontraktów o łącznej wartości 75 milionów euro (82 miliony dolarów), aby rozpocząć prace projektowe nad tymi pojazdami. ESA ma nadzieję przyznać te kontrakty do następnego spotkania Szczytu Kosmicznego zaplanowanego na koniec maja w Brukseli.

Długoterminowym celem programu jest uruchomienie komercyjnych pojazdów towarowych na Międzynarodową Stację Kosmiczną do 2028 r. „Mamy bardzo, bardzo trudny docelowy termin wystrzelenia dwóch lotów demonstracyjnych na Międzynarodową Stację Kosmiczną do końca 2028 r. 23 przez dwóch różnych dostawców” – powiedziała Samantha Cristoforetti, astronautka ESA pracująca nad programem cargo, podczas dyskusji panelowej XNUMX stycznia podczas Europejskiej Konferencji Kosmicznej w Brukseli.

„To wyzwanie dla nas w ESA i oczywiście wyzwanie dla przemysłu” – kontynuowała – „aby wszystko działo się z szybkością, powiedzmy, niekoniecznie typową dla klasycznych programów rozwoju ESA, które widzieliśmy”.

Kolejnym wyzwaniem będzie finansowanie. Kwota 75 milionów euro zostanie przeznaczona na sfinansowanie pierwszej fazy programu trwającej dwa lata. Drugi etap, który obejmie rozwój pojazdów i realizację misji demonstracyjnej na ISS, zostanie sfinansowany na kolejnym posiedzeniu ministerialnym ESA pod koniec 2025 r.

Daniel Neuenschwander, dyrektor ds. eksploracji załogowej i robotycznej w ESA, powiedział podczas konferencji prasowej na konferencji, że spodziewa się, że ESA będzie ubiegać się o „kilkaset milionów” euro na program na posiedzeniu ministerialnym w 2025 roku. To znacznie mniej niż COTS, w przypadku którego NASA przewidywała, że ​​w połowie 2000 r. wyda 500 milionów dolarów, a kwota ta rosła w miarę dodawania przez agencję kamieni milowych do nagród obu firm.

Oznacza to, że od firm uczestniczących w programie oczekuje się wniesienia na jego rzecz znacznych środków finansowych. „Szukamy partnerów przemysłowych, którzy postrzegają to jako szansę biznesową” – powiedział Cristoforetti. „W tym projekcie przemysł będzie miał duży wpływ na grę, ponieważ spodziewamy się znacznego współfinansowania ze strony prywatnej”.

Wyzwania te nie zmniejszyły zainteresowania programem. „Nie wiemy jeszcze, kto złoży ofertę, ilu oferentów zdobędziemy, ale myślę, że jest spore zainteresowanie” – powiedziała, zauważając, że odprawa online dla potencjalnych oferentów na początku miesiąca brzmiała: „ bardzo dobrze uczęszczane.”

Potencjalni oferenci reprezentują całą gamę europejskiego przemysłu kosmicznego. Z jednej strony znajduje się startup The Exploration Company, który już ogłosił plany opracowania pojazdów użytkowych do transportu ładunków do i z kosmosu. To w lutym ubiegłego roku zebrał 40.5 miliona euro i planuje jeszcze w tym roku wystrzelić mały demonstrator ponownego wejścia w atmosferę.

„Bardzo doceniam fakt, że ESA zmieniła sposób zaopatrzenia i ogłosiła konkurs na ładunek na stację kosmiczną i z powrotem” – powiedziała podczas panelu Hélène Huby, dyrektor naczelna The Exploration Company. Powiedziała, że ​​jej firma postrzegała zarówno ESA, jak i deweloperów prywatnych stacji kosmicznych jako klientów pojazdów towarowych.

Po drugiej stronie znajduje się ArianeGroup, główny wykonawca rakiety nośnej Ariane 6. W 2022 roku firma ogłosiła koncepcję o nazwie Smart Upper Stage for Innovative Exploration (SUSIE), statku kosmicznego wielokrotnego użytku zaprojektowanego do wystrzelenia na szczycie Ariane 6, który mógłby być używany do transportu ładunku i załogi. Firma rozpoczął testowanie małego modelu SUSIE jesienią ubiegłego roku.

Cécilia Matissart, dyrektor ds. strategii i innowacji w ArianeGroup, powiedziała podczas panelu, że firma rozważa zaoferowanie SUSIE w ramach programu cargo ESA. „Nasza koncepcja cargo SUSIE to naprawdę coś, co ewoluowało dzięki bardzo pragmatycznemu podejściu” – powiedziała. „Jesteśmy dzisiaj całkowicie zaangażowani, aby odpowiedzieć na wezwanie ITT wydane przez ESA w sprawie wyzwania związanego z ładunkiem”.

Ogłaszając w listopadzie konkurs cargo, ESA określiła go jako krok w kierunku opracowania pojazdu załogowego, coś, co grupa doradcza wysokiego szczebla zaleciła agencji w marcu ubiegłego roku. Obejmuje to wymaganie od pojazdów nie tylko transportu ładunku na stację kosmiczną, ale także umożliwienia jego zawrócenia na Ziemię.

Cristoforetti powiedział, że jednym z celów konkursu cargo jest „upewnienie się, że nie jest to pojazd ciężarowy i usługa, którą rozwijamy, ale potencjalnie stanowi odskocznię w kierunku pojazdu załogowego”.

Huby powiedziała, że ​​jej firma myślała o lotach kosmicznych z załogą podczas prac nad kapsułą ładunkową, uwzględniając obecnie możliwości załogi, które nie mają bezpośredniego wpływu na koszty ani harmonogram. Jednak w najbliższej przyszłości skupimy się na ładunkach. „W tym roku musimy zapewnić sobie miejsce” – powiedziała. „Musimy wygrać ITT. Bardzo ciężko pracujemy, aby zostać zwycięzcą.”

Znak czasu:

Więcej z SpaceNews