Podwoić czołgi Challenger dla Ukrainy? Brytyjskie Ministerstwo Obrony mówi nie

Podwoić czołgi Challenger dla Ukrainy? Brytyjskie Ministerstwo Obrony mówi nie

Węzeł źródłowy: 1995228

LONDYN — Wielka Brytania ma podwoić liczbę czołgów podstawowych, które wysyła w celu wzmocnienia ukraińskiej obrony, powiedział ambasador kraju w Londynie w wywiadzie dla europejskiego Radia Liberty.

Ale brytyjskie Ministerstwo Obrony wycofało się z wszelkich sugestii, że numery Challengera 2 zmierzającego na Ukrainę mają zostać podwojone z 14 do 28 – przynajmniej na razie.

Ministerstwo Obrony już wcześniej sygnalizowało, że jest otwarte na zwiększenie liczby Challengerów kierowanych na Ukrainę, ale poinformowało 4 marca, że ​​obecnie nie ma takich planów.

Wielka Brytania ogłosiła, że ​​tak przekazując Challenger 2s w styczniu w posunięciu, które okazało się katalizatorem dla niechętnych sojuszników NATO do zejścia z płotu i złożenia podobnych ofert.

Kilku sojuszników, na czele z Niemcami, przekazuje darowizny, przynajmniej w ujęciu liczbowym czołgi Leopard 2.

Stany Zjednoczone zobowiązały się również do dostarczenia 31 czołgów M1 Abrams, chociaż nie nie zostaną dostarczone do końca tego roku.

Ambasador Ukrainy Vadim Prystaiko powiedział słuchaczom Radia Liberty, że podczas niedawnej wizyty w Wielkiej Brytanii prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego podpisano umowę na podwojenie dostaw Challengera 2.

„Jeżeli obiecano nam 14 czołgów, to w wyniku wizyty prezydenta Zełenskiego ta liczba się podwoi” – powiedział Prystajko.

Zełenski wraz z brytyjskim premierem Riszim Sunakiem odwiedzili na początku lutego ukraińskie wojska szkolące się na Challengerze 2 w ośrodku w Dorset w południowo-zachodniej Anglii.

Sunak obiecał wcześniej, że brytyjskie czołgi zaczną przybywać na Ukrainę do końca marca.

Podwojenie dostaw czołgów z Wielkiej Brytanii prawdopodobnie wywołałoby dalsze obawy, że przekazanie broni Ukrainie ma negatywny wpływ na niektóre brytyjskie zdolności wojskowe.

Brytyjczycy są drugim co do wielkości dostawcą broni na Ukrainę po USA, wysyłając tysiące pocisków przeciwpancernych i przeciwlotniczych, artylerię dalekiego zasięgu i mnóstwo innego sprzętu wojskowego.

Wycofanie broni w czasie, gdy brytyjskie zapasy i tak są niskie, skłoniło generała Sir Patricka Sandersa, szefa Sztabu Generalnego Armii Brytyjskiej, do poinformowania żołnierzy w niedawnym memorandum, że dostawa broni na Ukrainę pozostawi wojsko „tymczasowo słabszy.

Numery Challengera 2 są prawdopodobnie jedną z broni, o których Sanders myślał, a numery starzejącego się czołgu, który jest dostępny operacyjnie, zostały niedawno zakwestionowane przez prawodawców.

Inwentarz Challengera 2 w Wielkiej Brytanii wynosi 227 czołgów.

Umowa o wartości 800 milionów funtów (963 milionów dolarów) z Rheinmetall BAE Systems podpisana w 2021 roku obejmie tylko 148 z nich zaktualizowanych do nowego standardu Challenger 3, który obejmuje nową wieżę ze 120-milimetrowym działem gładkolufowym zastępującym obecną broń gwintowaną, nowe czujniki , aktywny system ochrony Rafael's Trophy i inne ulepszenia.

Liczba Challengerów znacznie spadła w ostatnich latach. Ale w ramach szerszego przeglądu brytyjskich wymagań wojskowych w następstwie rosyjskiej inwazji na Ukrainę, może nastąpić ponowne przemyślenie potrzebnej kwoty.

Oczekuje się, że przegląd zostanie opublikowany w ciągu najbliższych kilku tygodni, po wprowadzeniu wiosennego budżetu rządu 15 marca.

Perspektywy zwiększenia wydatków na obronę przez rząd są może trochę lepsze po miesiącach siłowania się na rękę między sekretarzem obrony Benem Wallace'em z jednej strony a premierem i kanclerzem z drugiej. Kłócili się o potrzebę zwiększenia budżetu dla wojska – nie tylko ze względu na szalejącą inflację i słabość funta szterlinga.

Rozmiar uderzenia w fundusze obronne ujawnił Wallace pod koniec zeszłego roku, kiedy powiedział parlamentarnej Komisji Obrony, że presja inflacyjna i walutowa na jego budżet na następne dwa lata wyniosła aż 8 miliardów funtów.

Od tygodni media donoszą, że Ministerstwo Obrony przegrywa bitwę o dodatkowe fundusze na odbudowę potencjału wojskowego, wydrążonego przez lata niewystarczających wydatków rządu na obronę.

Jeden z mediów doniósł, że anonimowy starszy generał USA prywatnie powiedział Wallace'owi, że armia brytyjska nie jest już uważana za siłę bojową najwyższego szczebla.

The Sunday Times z 5 marca poinformował, że Sunak ogłosi wielomiliardowy wzrost wydatków, kiedy odwiedzi prezydenta USA Joe Bidena w Waszyngtonie w następny weekend.

Gazeta doniosła, że ​​anonimowi informatorzy twierdzą, że podwyżka będzie warta „kilka miliardów funtów” w ciągu najbliższych dwóch lat, ale znacznie mniej niż 10 miliardów funtów, o które walczył Wallace, szczególnie w celu odbudowy armii.

Andrew Chuter jest korespondentem Defence News w Wielkiej Brytanii.

Znak czasu:

Więcej z Globalne wiadomości obronne