Jak po 5 latach wycenia się zaangażowanie General Mills w rolnictwo regeneracyjne? | GreenBiz

Jak po 5 latach wycenia się zaangażowanie General Mills w rolnictwo regeneracyjne? | GreenBiz

Węzeł źródłowy: 3068212

WATERFORD, Kalifornia — Wes Sperry wskazuje, że pokrycie upraw wyrastających między drzewami migdałowymi a kwitnącym żywopłotem zapylaczy stanowi dowód na to, że w jego sadzie trwa przechodzenie na rolnictwo regeneracyjne. Jako piąte pokolenie w rodzinie prowadzące Sperry Farms, która uprawia migdały w Central Valley w Kalifornii, Sperry jest zdeterminowany utrzymać tę działalność pomimo susz, ulewnych deszczy i wahań na rynku, które utrudniają obecnie rolnictwo.

Sperry Farms jest częścią programu pilotażowego prowadzonego przez General Mills i American Farmland Trust, którego celem jest szkolenie i wspieranie rolników w stosowaniu rolnictwa regeneracyjnego — zestawu praktyk poprawiających stan gleby i zmniejszających ślad węglowy rolnictwa poprzez pochłanianie węgla głęboko w glebie. Sperry stosuje te techniki na działce o powierzchni 125 akrów; jeśli wszystko pójdzie dobrze, będzie kontynuował przekształcanie swojego gospodarstwa o powierzchni 1,100 akrów.

Celem General Mills jest rozwój rolnictwa regeneracyjnego na obszarze 1 miliona akrów ziemi do 2030 r., zgodnie z obietnicą złożoną w 2019 r. To zobowiązanie jest jednym ze sposobów, w jaki ma nadzieję zmniejszyć emisję gazów cieplarnianych (GHG) w całym swoim łańcuchu wartości do 30 r. o 2030% i do zera netto do 2050.

„Jesteśmy mniej więcej w połowie drogi, w naszych programach zaangażowanych jest 500,000 XNUMX akrów” – powiedział w wywiadzie Jay Watson, dyrektor ds. rolnictwa regeneracyjnego w General Mills.

„Zmiana systemowa”

Światowy system żywnościowy wytwarza jedną trzecią światowych emisji gazów cieplarnianych, z czego około połowa pochodzi z działalności gospodarstw rolnych. Rolnictwo regeneracyjne stało się koncepcją głównego nurtu w ciągu ostatnich kilku lat, mimo że praktyki te mają stulecia. Jest powszechnie akceptowany jako kluczowa dźwignia zmniejszania śladu gazów cieplarnianych rolnictwa, pomagająca rolnikom poprawić stan gleby i zwiększyć ich odporność ekonomiczną. 

Wraz z General Mills inne duże firmy spożywcze, w tym PepsiCo, Nestle, Danone, Unilever, Cargill, ADM i Bunge, podjęły duże zobowiązania we wspieraniu rolnictwa regeneracyjnego. Natomiast podczas COP28, szczytu klimatycznego w Dubaju, „Krajobrazy regeneracyjne” były jednym z pięciu programów działań, w wyniku których trzy zobowiązania dotyczące wielu krajów i społeczeństwa obywatelskiego aby rolnictwo było bardziej zrównoważone Obiecano 7 miliardów dolarów aby pomóc rolnikom w ograniczeniu emisji i przystosowaniu się do zmian klimatycznych. 

Rolnictwo regeneracyjne nie jest jedynym rozwiązaniem pozwalającym obniżyć emisję z rolnictwa; do innych kluczowych imperatywów należy położenie kresu wylesianiu i ograniczenie emisji metanu jelitowego. Jest to jednak jedna ze ścieżek łatwo dostępna, a jej dodatkową zaletą jest pomoc rolnikom.  

„Pracujemy na poziomie dostawców” – powiedział Watson, współpracując z organizacjami, które już współpracują z rolnikami, takimi jak American Farmland Trust, aby zapewnić pomoc techniczną, indywidualne coaching, a czasami finansowanie. 

Praktyki regeneracyjne General Mills „są w dużym stopniu zależne od miejsca” – stwierdził Watson, a wybór roślin okrywowych, ilości orki lub stosowania herbicydów zależy od lokalnych rodzajów gleby, pogody i uprawianych roślin. 

Ostatecznym celem firmy jest „zmiana systemowa” w sposobie praktykowania rolnictwa na całym świecie.

Ubezpieczenie na przyszłość 

Inflacja, ekstremalne warunki pogodowe, rosnące ceny nawozów i brak równowagi na rynku sprawiły, że gospodarstwa rodzinne, takie jak Sperry Farms, są bardziej podatne na zagrożenia niż kiedykolwiek. 

„Marże ekonomiczne są tutaj tak cienkie, jak brzytwa” – powiedział Sperry. Ma nadzieję, że poprzez uprawę okrywową, kompostowanie i rezygnację z nawozów chemicznych i pestycydów „stworzy system rolnictwa bardziej przyjazny dla środowiska”, który przetrwa przyszłe pokolenia. 

Również dla General Mills chodzi o ubezpieczenie przyszłości swojej działalności. Aby móc kontynuować produkcję, gigantyczna firma spożywcza jest uzależniona od poprawy notorycznie zubożonej gleby w USA i zachowania różnorodności biologicznej, twierdzi Mary Jane Melendez, dyrektor ds. zrównoważonego rozwoju i globalnego wpływu, powiedział uczestnikom GreenBiz 23. Według danych wierzchnia warstwa gleby w rolniczych stanach Środkowego Zachodu ulega erozji w tempie 1.9 milimetra rocznie badanie przez geologów z Uniwersytetu Massachusetts, dwukrotnie więcej niż wskaźnik uznawany przez Departament Rolnictwa za dopuszczalny.

General Mills, gdy zostanie o to poproszony, nie ujawni całkowitej kwoty inwestycji w rolnictwo regeneracyjne. Zainwestowała jednak 2.3 miliona dolarów we współpracę z ALUS, kanadyjską organizacją non-profit, która pomaga rolnikom poprawić stan gleby dzięki rozwiązaniom opartym na przyrodzie, oraz 3 miliony dolarów w konsorcjum na rzecz rynku usług ekosystemowych. Inwestycje w kilka innych partnerstw mających na celu współpracę z rolnikami w całych Stanach Zjednoczonych dodają do tej sumy kolejne miliony. 

Jaki był sukces? General Mills twierdzi, że 100 procent jego 10 priorytetowych składników pochodzi ze źródeł zrównoważonych, a wszystkie marki Annie’s, Cascadian Farms, Cheerios i Nature Valley szczycą się składnikami uprawianymi w sposób zrównoważony. 

Jednak program rolnictwa regeneracyjnego nie przełożył się jeszcze na niższą emisję gazów cieplarnianych. W roku 2022 emisje w zakresie 1 i 2 firmy General Mills spadły o 26 procent w porównaniu z rokiem poprzednim, ale emisje w zakresie 3 wzrosły o 2 procent. Ogłaszając w kwietniu dane dotyczące emisji w 2023 r., General Mills przewiduje dostarczanie precyzyjnych danych dotyczących emisji dla poszczególnych regionów, które, miejmy nadzieję, mogą wykazać postęp.

„Rolnicy wyraźnie zauważają korzyści dla zdrowia gleby, różnorodności biologicznej oraz możliwość ograniczenia stosowania nawozów, pestycydów i herbicydów” – powiedział Steven Rosenzweig, starszy naukowiec ds. rolnictwa w firmie. „Również niektórzy rolnicy dostrzegają większą rentowność – choć nie wszyscy”.

Na przykład Sperry powiedział GreenBiz, że w ciągu trzech lat od przystąpienia do programu nie odzyskał jeszcze w pełni kosztów sprzętu, nasion, kompostowania i pracy, chociaż obserwuje zdrowsze drzewa, mniejszy spływ wody i niższe koszty nawadniania. 

Żywopłot roślin zapylających na farmach Sperry

Hodowca pszenicy z Kansas, Austin Schweizer, odnotował bardziej obiecujące wyniki od rozpoczęcia transformacji pięć lat temu. „Moje plony są tak dobre, jak w przypadku odnoszących największe sukcesy gospodarstw konwencjonalnych” – powiedział Schweizer – „ale mam w nie mniejszy wkład”, a tym samym niższe koszty. 

Zgodnie z badanie ze 100 amerykańskich gospodarstw przez Boston Consulting Group, Światową Radę Biznesu ds. Zrównoważonego Rozwoju i koalicję Rady OP2B skupioną na przyrodzie, przejście od praktyk konwencjonalnych do praktyk regeneracyjnych zazwyczaj kosztuje rolnika od trzech do pięciu lat niższych zysków, ale później zyski te rosną i może wynosić od 70 do 120 procent zysków z rolnictwa konwencjonalnego, w zależności od stosowanych praktyk, co daje średni długoterminowy zwrot z inwestycji na poziomie 15 do 20 procent.

„Ekonomiczne uzasadnienie przejścia na rolnictwo regeneracyjne jest w dłuższej perspektywie pozytywne” – powiedział Doug Petry, autor raportu i menadżer OP2B. „Istnieje ogromna potrzeba wspierania rolników i utrudniania transformacji gospodarstw”.

Wydaje się, że w całym kraju stosowanie przez rolników praktyk regeneracyjnych stopniowo rośnie, ale trudno zmierzyć. Departament Rolnictwa i Biuro Rolnictwa Amerykańskiego oszacowanie że 140 milionów akrów, czyli 15 procent wszystkich gruntów rolnych w USA, otrzymuje pomoc finansową i techniczną od rządu federalnego w celu stosowania praktyk ochronnych, zastępczych dla praktyk regeneracyjnych. Precedence Research szacuje, że zaledwie 1.5 procent gruntów rolnych w USA jest uprawianych wyłącznie w oparciu o praktyki regeneracyjne.  

Aby rolnictwo regeneracyjne stało się bardziej lukratywne dla rolników, General Mills był współzałożycielem konsorcjum na rynku usług ekosystemowych, którego zadaniem było opracowanie zbywalnych kredytów, które nagradzają rolników za wymierne skutki, takie jak sekwestracja dwutlenku węgla w glebie, niższe emisje i ochrona wody. Próbuje także wzmocnić popyt rynkowy wśród sprzedawców detalicznych, współpracując z Walmartem i Sam’s Club. 

Powszechne przyjęcie byłoby dobre nie tylko dla General Mills.  

As Wezwanie do działania COP28 stwierdza: „Wezwanie do przekształcenia naszych systemów żywnościowych w taki, który jest odporny, sprawiedliwy i zrównoważony, odbija się echem głośniej niż kiedykolwiek”, ponieważ stawką są klimat, dostępność wody i wyżywienie rosnącej populacji świata.

[Zapisz się! do naszego bezpłatnego biuletynu Food Weekly, aby uzyskać więcej szczegółowych analiz na temat nowości i trendów dotyczących zrównoważonych systemów żywnościowych.]

Znak czasu:

Więcej z Greenbiz