Klejnot złomowiska: 1999 Saturn SL Sawzall Roadster

Klejnot złomowiska: 1999 Saturn SL Sawzall Roadster

Węzeł źródłowy: 2731211

Każdego lata w Ameryce zdarza się to wiele razy: ktoś ma stary samochód, którego wartość odsprzedaży oscyluje wokół poziomu złomu po jednej stronie garażu… i narzędzia tnące po drugiej stronie garażu. Następnie samochód przeszedł operację usunięcia dachu i stał się tak zwanym roadstera Sawzall. Dzisiejsze Klejnot złomowiska to jedna z tych maszyn, znaleziona niedawno na placu samoobsługowym w okolicach Denver.

To absolutnie najtańszy nowy Saturn dostępny w roku modelowym 1999: sedan SL w sugerowanej cenie detalicznej wynoszącej 10,595 19,563 dolarów (około 2023 1999 dolarów w XNUMX roku). Rok XNUMX był ostatnim rokiem dla Saturnów drugiej generacji serii S.

Wyższej klasy Saturny z 1999 r. można było kupić z silnikami DOHC, ale ten samochód jest wyposażony w podstawowy czterocylindrowy silnik SOHC o pojemności 1.9 litra i mocy 100 koni mechanicznych i 115 funtów stóp.

Jeśli kupiłeś SL1 lub SL2 w 1999 roku, możesz otrzymać opcjonalną automatyczną skrzynię biegów. Inaczej było w przypadku SL, który miał obowiązkową instrukcję „pięć na podłodze”.

Zatem wartość odsprzedaży 24-letniego taniego samochodu ze zbyt dużą liczbą pedałów, wyblakłym lakierem i zniszczonym wnętrzem była dość niska. Ostatni właściciel złamał piłę i zabrał się za cięcie. Tutaj możesz zobaczyć, jak złożone są warstwy metalu w nowoczesnych pojazdach typu unibody.

Słupki B w czterodrzwiowym sedanie są kluczowymi elementami konstrukcyjnymi, ale takie obawy znikają, gdy samochód zostaje rozbity na kilka tygodni letniego wypoczynku. 

Podczas moich podróży po złomowisku udokumentowałem kilka roadsterów Sawzall przed tym Volvo 244, Chevroleta 1953 z 210 r i Dodge’a Raidera.

Kiedy w ten sposób odetniesz dach pojazdu, szczególnie w przypadku samochodu jednoczęściowego, trwałość konstrukcji zanika, a podwozie wygina się i opada w najbardziej niebezpieczny sposób. W tym przypadku plastikowe panele nadwozia Saturna zaczęły pękać i rozbijać się, gdy samochód wyginał się w nieplanowanych kierunkach. Znam tylko jednego domowej roboty roadstera, w którym nie ma tego problemu, ale to dlatego jego właściciel przyspawał ciężkie wzmocnienia do ramy samochodu (aby jego wnętrze można było przykryć dużą plandeką i wypełnić wodą).

Oprócz zwiększonego zagrożenia wynikającego z nieprzewidywalnej elastyczności podwozia i zerowej ochrony przed przewróceniem, ostre metalowe krawędzie odciętych obszarów mogą przeciąć pasażerów.

Zużyte łuski do strzelby, puszki Red Bulla i niedopałki cygar wskazują, że ostatnie dni tego samochodu były pełne emocji.

Odporne na wgniecenia plastikowe panele nadwozia, tanie oferty leasingu. Czego więcej ktoś potrzebował w 1999 roku?

Znak czasu:

Więcej z Autoblog